Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa się obraziła, jest chora i chce odwiedzić półroczną wnuczkę

Polecane posty

Gość gość

No krew mnie zalała, baba ma zapalenie oskrzeli, albo coś podobnego, nie wiadomo bo od dwóch tyg. kaszle i chciała dziś odwiedzić wnuczkę, bo jest w okolicy. ja się nie zgodziłam i okropnie się obraziła. nie rozumie że dziecko można zarazić, mała jest alergiczna wiec ma niższą odporność, a ja mam pozwolić żeby chuchała ma moje dziecko. chciała wpaść na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapalenie oskrzelli? A Ty co, wrozka, skoro zaden lekarz nie postawil jej diagnozy? A moze tesciowa tez alergiczna, dlatego kaszle? ja kiedys pojechalamm odwiedzic kolezanke, wzielam ze soba corke lat 2. Ta jej mala byla po jakims szczepieniu i jej goraczkowala. Widziialysmy z corka to jej dziecko przez chwile, a tak siedzialysmy w innym pokoju. I pech chcial, ze moje dziecko w tym innym pokoju kichnelo. Pojechalysmy do domu, a ta nawiedzona do mnnie po tygodniu z wyzwiskami wyjezdza, ze jej corunia ma zapalenie oskrzeli przez moje dziecko, ktore kichnelo u niej w mieszkaniu... Nie mam wiec z wariatka kontaktu juz 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna dobra synowa... jakby miała zapalenie oskrzeli to by nie latała po mieście że kaszle.... starsi ludzie czesto kaszlą, może ma jakąś alergię, astmę... a ty zabroniłaś najbliższej rodzinie odwiedzin....w ogóle nie wychodź z tym dzieckiem z domu... wiesz ile zarazków jest w hieprmarketach, przychodniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chodzi o sam fakt, nawet jeśli jest przeziębiona od 2 tyg. to odwiedzanie dziecka jest bezmyślne. autorka chroni swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak to się nie zgodziłaś? mogłaś ją na kawę zaprosić. ewentualnie dziecka na ręce jej nie dawać....choć moim zd przesadzasz ciekawe czy swoją mamusię też byś odesłała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda że nie chroni spokoju i dobrych relacji w rodzinie. To pewnie taka mamuśka kwoka, która sama wszystko robi najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do hipermarketów nie chodzę, a teściowa alergii nie ma, nigdy nie miała. sama stwierdziła że zaraziła się od sąsiadki która miała zapalenie oskrzeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem że jak ty jesteś przeziębiona to się wyprowadzasz na czas choroby? a jak byś miała drugie dziecko? też byś dzieci od siebie izolowała bo się zaraża? wrzuć na luz kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja chodze do hipermarketów, mam w domu jeszcze przedszkolaka który non stop coś przynosi z przedszkola a moja córka 8-miesięczna zdrowa jak ryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiście bezmyślność. dziwi mnie, że babcia przeziębiona nie boi się narazić wnuczki. "dziwna" teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taak... biedna schorowana babcia z zapaleniem oskrzeli lata po mieście. tak ale każdy powód jest dobry żeby niechcianą teściową wywalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto ale ona chciała was tylko odwiedzić! może wypić herbatę, skąd wiesz ze miałą zamiar nosić i całować dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama 28
No krew mnie zalewa, autorka przesadza, bo nie zgodziła się na wizytę chorej teściowej??????? Skoro kaszle to coś jej jest, zdrowa nie jest. Gdyby miała astmę czy alergię kaszlała by wcześniej. Zresztą właśnie autorka wróżką nie jest. Teściowa powinna się wyleczyć i wtedy przyjść w odwiedziny. Na alergie też są leki. Po co ma kaszleć na dziecko (czyt.pluć). Rozumiem, że wy mamusie (nie kwoki) zapraszacie do siebie chore dzieci??? Co innego jak autorka jest chora, trudno ona MUSI się opiekować dzieckiem. a teściowa NIE MUSI ją akurat teraz odwiedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl jak ona się teraz czuje? zadzwoniła do swoich dzieci, chciał przyjść, odwiedzić, kulturalnie się umówić i co usłyszała? że ma nie przychodzić. mam nadzieję ze twoja córka tak samo cie potraktuje za 25 lat... to zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama 28
autorka napisała że teściowa jest w okolicy, a nie że lata po mieście. Może u lekarza była. Po drugie, jasne chciała tylko wypić herbatę a na dziecko się nawet nie popatrzy. Przecież to pewne że wsadzi do niej głowę i zacznie ją pluć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ma kaszleć na dziecko (czyt.pluć) x kolejna histeryczka...na pewno by stała nad łóżeczkiem i kaszlała....ale czego się można spodziewać po wrednej teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się zachowuje większość młodych mamusiek... przy drugim dziecku ci przejdzie ta nadwrażliwość. szkoda tylko że nie umiałaś rozegrać tej sytuacji bardziej kulturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciała przyjechać na cały dzień bo mówiła że ok 20.00 córka ją odbierze. a wy jak jesteście chore to chodzicie w odwiedziny do innych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie WY wspaniałomyślne :D A babci gdyby tak zależało na wnuczce to owszem by ją odwiedziła....ale jak by się wykurowała ! W życiu bym nie poszła chora to zdrowego dziecka ! Moja szwagierka teraz urodziła , owszem z mężem chcieliśmy ją odwiedzić jak najszybciej ale nie ważne jest co my chcemy ! Liczy się maleństwo więc muszę się wykurować by je zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pozwalam na odwiedziny chorych osób w domu. Jak koleżanka z córką miały nas odwiedzić i córka zachorowała to przekładaliśmy wizytę. Zdrowie dziecka ważniejsze niż fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze teściowa była chora....prawie umierająca to wersja tylko autorki. każdy powód jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiłaś, aj też nie wpuszczam wszelkim kichajcych, zasrarkanych, po co mammi dziecko chorować.Teraz jest okreś wirusowy, nie musi przecież babka zwłaszcza chora roznosić tego syfu co ma.Dziecko pódzie do pzredszkola, jeszcze się nachoruje, a taki maluszek bez powodu w imię czego ma cierpieć.Brawo dla świadomcy ludzi,ze chorób sie nie roznosi.Tak trzymaj, to twoje dziecko i twoje zasady,a stara baba niech się ogarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się nie przejmowała teściową i jej fochami. wyzdrowieje to przyjdzie. mojego dziecia tez nie pozwalam odwiedzac chorym. ostatnio moj brat się nie przyznał, ze go rozłozyło, zaprosil nas do siebie, a potem za kilka dni mowi, ze w zyciu tak chory nie był :o. niezle to zakamuflował. we wtorek mieliśmy szczepienie dziecka a w pn juz mnie brało.a w srode on poszedł po antybotyk. dzis ja idę po antybiotyk, bo sama tego nie zwalczę. dzieki bogu, ze dziecko sie nie zaraziło. ale uwazam za bardzo niepowazne odwiedzanie dzieci jak jest się chorym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m i l e n a
te,ktore najezdzają na autorkę,ze glupia,nadwrażliwa,same są nienormalne.dziecko jest malutkie,na bank się zarazi,i co,leki,antybiotyk?po cholerę faszerować maleństwo lekami?jeszcze się zdąży nachorować,w przedszkolu,szkole.ciekawe czy wy pozwalacie,zeby do waszych dzieci przychodziły chore,kaszlące,smarkające osoby?sama mam 6mczne dziecko,i tez nie chodze gdzie chorzy ani nie pozwalam przychodzić w odwiedziny.nie odwiedzam tez kiedy ja jestem chora.mam syna w wieku szkolnym i jeśli ma katar albo kaszel,nie chodzi do młodszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytajcie, to ideiotki kafeteryjen, jak autor zakłąda temat w prawą stroną, to one konecznie ciagną w lewo, i odrwotnie, aby tylko komuś przysrać.To takie medny społęczne, nic grozny w sumie, takie pierdy i tyle. Chyba trzeba na dynię zachorować, alby sprawdzać odpornosc maluszka na wszelkie wiruysy, kiedy nie ma ku temy najmnijeszyj potrzeby.Dobrze zrobiłaś, przynajmnije mas spokó, jak ktoś higieny ie wyniósł w domu, to czasem trzeba go nauczyć, sama przeganiam chore osoby, nie mamochoty potem po lekarzach latać.Kazdy antybiotyk zabiera odpornosć dziecku na cojamniej 6 tygodni, szkoda narażać włąsne maleństw, przez głupotę innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę że tu w wiekszości siedzą teściowe, które traktują swoje synowe jak zło konieczne i jak tylko mają okazję to robią im na złość. Dajcie na luz, świat się nie kręci wokół was i waszych fanaberii. Dla matki dziecko zawsze będzie ważniejsze od jakby nie było obcej kobiety jaką jest teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rozumiem Cie doskonale, moja teściowa podobnie bagatelizuje te kwestie a mnie szlag jasny trafia. Moja córka dostawała antybiotyk tydzień po urodzeniu (musiała - podejrzenie infekcji dróg moczowych) i niestety zdarza się jej chorować, choć była długo na piersi, chodzimy na spacery, nie przegrzewamy itp. Ale teściowa dziwi się, że odmawiamy wizyty jak u niej w domu ktoś chory. Olewam to i robię swoje. Uważam, że najlepiej małego dziecka nie narażać na kontakt z osobami chorymi i tego się trzymam. Moim zdaniem nie jesteś histeryczką, tylko normalną matką. Nawet lekarze mówią, żeby chorych unikać, ale jak widać niektóre pseudo matki na kafeterii wiedzą lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mysle, ze kazdy chowa dziecko jak chce. nie wszystkie dzieci sa takie same, jedne choruja po byle kaszlnieciu, inne w ogole. kiedy ja jestem przeziebiona nigdy nie odwiedzam ludzi z dziecmi, nawet do kolezanki sobie czasami daruje pojsc, bo po co mam zarazac. trzeba zdrowo myslec. tak samo jest w pracy. ktos przychodzi chory bo nie chce isc na zwolnienie, tracic dni urlopu i pozniej wszyscy w biurze chorzy albo przeziebieni. z czegos sie to bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zaraz zaraz to teściowa powinna się wstydzić, bo zachowała się kiepsko, że mimo choroby chciała odwiedzić małe dziecko. Jest taka niepisana zasada, że jak się jest chorym, ma się katar, kaszle się, nie mówię już o gorszych chorobach to się nie pcha w gościnę do domu, gdzie jest małe dziecko! Pewnie ta teściowa to jakaś baba ze wsi, która nie ma takich odruchów :o naszym znajomym ostatnio urodziło się dziecko i też nas zaprosili ale miałam katar i nie pojechałam. Mąż pojechał sam, a oni kazali mu podziękować, że pomyślałałam o małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i weźcie pod uwagę, że jak takie małe dziecko zachoruje, to jest problem nie tylko jego, ale i rodziców. Ktoś musi zostać w domu i się nim zajmować, chodzić do lekarzy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×