Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skończyły się studia zaczęło się samotne i ponure życie

Polecane posty

Gość gość

Dopóki studiowałam miałam z kim się spotykać. Nie brakowało mi koleżanek i kolegów, były imprezy i wyjazdy turystyczne. Niestety to już przeszłość. Aktualnie jestem osobą samotną i z tego powodu pogrążoną w depresji. Nie mam z kim pogadać, wyjść z domu, potańczyć, pojechać na wycieczkę. Ciągle dzielę czas między pracą a domem. Nie o takim dorosłym życiu marzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było na początek tyle... Teraz prosiłabym o jakieś rady, żebym więcej nie popadała w taki marazm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze, że znajomi studiow nie zostali zadni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i są, ale daleko i rzadko się widujemy. W moim mieście mam tylko trzy kumpele, z którymi wychodzę, ale nie tak często, jakbym chciała. Każdy ma swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nie były to poważne znajomości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z perspektywy czasu tak właśnie myślę. Szkoda. Bardzo ich polubiłam i myślałam, że mają podobnie. Teraz niestety jestem sama i strasznie doskwiera mi brak towarzystwa. Nie wiem, gdzie mogłabym poznać nowych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwią mnie takie tematy. Większość kobiet nic sama nie robi bo większość organizuje im ich partner. Wiem co mówię mam sporo kobiet na studiach znajomych. Ciągle kochanie co robimy w weekend/ walentynki itd. sa złe jak driver nie ma pomysłu bo same nic nie zrobią więc będą siedziały w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez urazy, ale to nie jest tak, że chcę, żeby ktoś organizował mi czas. Mam swoje zainteresowania i potrafię ciekawie spędzać czas w ciszy. Problem w tym, że obecnie tej samotności jest po prostu za dużo. A przecież nie od dziś wiadomo, że człowiek nie jest samotną wyspą. Jestem młodą osobą i potrzebuję się jeszcze wyszaleć, a nie w wieku 25 lat myśleć tylko o pracy i obowiązkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×