Mój facet Potraktował mnie jak śmiecia:(

Mieliśmy w planach się kochać. Cały dzień o tym mówiliśmy, że na wieczór coś zrobimy. Później Wyszła mała sprzeczka. Przyjechał po mnie i poj. Do niego. Powiedziałam, że nie mam ochoty na seks. Ale skusilam sie. Pragnął bym mu zrobiła dobrze ustami. I doszedł. A miał we mnie wejść.. Czekałam na to. Stwierdził, że nie ma ochoty.. Chciał tylko oral. Zapytał olewajaco czy ma mi też zrobić. Ja burknelam, że nie musi sie wysilać i zmuszać bo bez prawdziwych chęci to nie chce. A on, że mam sobie iść do innego, co mi dobrze zrobi Obrócil sie .. Nie chciał mnie nawet przytulić do spania. Powiedział dużo przykrych słów. Dodam, że nie mieszkamy razem. Byłam u niego na noc. Ubrałam sie i wyszłam z płaczem. Wykorzystał mnie i poniżył. Czuje sie niewarta nic. Też tak mieliście? Jaki normalny facet tak sie zachowuje? Mam dość traktowania mnie jak zabawki. Zapytałam. To nie jestem ci potrzebna do spania tylko do robienia dobrze? Kurwa . . . Brak słów.

Sama sobie tak pozwoliłaś.

sama sobie wybrałaś takiego egoistycznego chama, więc o co ci teraz chodzi, głupia ci/po?? znajdź sobie porządnego faceta i przestań jęczeć :o

Skąd ten wniosek

To fakt.

W życiu nie pojechałabym po kłótni z facetem na seks z nim.

smieciem jest sie wowczas ....gdy sie na to pozwala :) wyciagnij wnioski i skoncz z wlazeniem w dupskooo swojemu gachowi !

Nie Pojechalam na seks tylko przytulić sie i zasnąć

robisz problemy jak to większość kobiet, ale faceta też masz nieciekawego

nie pojechałaś na seks, ale gałe mu opier/doliłaś, no fajnie :D

Idiota :O Nie trać na niego czasu...

właśnie, cały dzień rozmawialiście o tym, że chciecie się kochać, ty przyjeżdżasz do niego i nagle nie masz ochoty, potem robisz mu laskę (nie łaskę) ale nadal nie masz ochoty na seks a chcesz żeby w ciebie wszedł. NIe rozumiem

Pewnie jutro ziomeczek przeprosi i autorka poleci zrobić mu dobrze, on też zrobi jej dobrze bo akurat będzie miał na to ochotę i wszyscy będą szczęśliwi.