Zauwazyliscie, ze mezczyzni na dobrych stanowiskach maja meskie, niskie glosy?

W mojej poprzedniej pracy (duże korpo) jeden z kieroników miał męski , taki "radiowy" głos. W obecnej pracy (jedna z najwiekszych polskich firm), taki sam głos ma jeden z prezesów (facet na oko przed siedemdziesiątką) a głos 40 latka. Dwa dni temu byłam na spotkaniu na którym był facet, którego nie znałam. Znowu męski, niski głos.Okazało się, że to dyrektor jednego departamentu. Te głosy są takie niskie, męskie, uspokajające ( w pierwszej pracy to nawet się śmieliśmy, że kiero powinien nam jakieś afirmacje nagrywać bo ma taki wyciszający głos). I tak się zastanawiam czy taki głos nie jest jakimś "podświadomym" atutem, pomaga piąć się na stanowiskach czy może ludzie na wysokim stanowisku chodzą na róznego rodzaju kursy, coachingi gdzie jednym z punktów są takie modulacje głosu?