Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewiędziesiąt dwa

Nie zdałem matematyki

Polecane posty

>>>Powinno się na bieżąco oceniać i egzaminy wstępne powinny być przeprowadzane a nie jakaś idiotyczna matura.<<< x W twoim przypadku, idealnie pasuje hasło Ludowego Wojska Polskiego: x NIE MATURA, A CHĘĆ SZCZERA ZROBI Z CIEBIE OFICERA :D :D :D . x Całe szczęście, że już w latach sześćdziesiątych, było nieaktualne :D :D :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem debilem, a to co napisałam był celowe :D Gdyby wprowadzili egzaminy wstępne to też byś narzekał zamiast się do nauki wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiędziesiąt dwa
Nie narzekałbym nawet w przypadku porażki. Byłoby to najuczciwsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdałam chociaż jestem głąbem z matmy. Miałam fajną korepetytorkę, która naprawde dobrze uczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Byłoby to najuczciwsze rozwiązanie.<<< Najuczciwsze rozwiązanie istniało kiedyś :D . Człowiek zdawał maturę, by móc W OGÓLE kontynuować naukę. Jak nie zdał, to na tym kończył ścieżkę naukową i nikt w tym problemu nie widział. Potem zdawał egzaminy na studia lub studium (odpowiednik dzisiejszego licencjata). Jak nie zdał, mógł próbować po raz kolejny :D . x Ale MATURĘ TRZEBA BYŁO ZDAĆ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiędziesiąt dwa
Za komuny ponoć w kanapkach były rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×