Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GTC

Poważne pytanie do kobiet niezamężnych...

Polecane posty

Gość gość
cześć, ja jestem wolna panną i szczerze jesli pytasz mnie o zdanie zdecydowanie wole wolnych kawalerów. Sama nie jestem po przejściach i szukam kogos podobnego do mnie . Ale mysle, że nie skreśla Cię to u kobiet, bo w obecnej chwili jest cala masa rozwódek i myślę, że w takim przypadku jesteś bardzo atrakcyjną osobą dla takich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka giełda i co jest tym potwornym pochłaniaczem czasu, które nie wszystkie kobiety lubią? Piszę prawie z samymi gośćmi i nie mam się jak do Was zwracać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GTC
Tylko widzisz... Dla mnie małżeństwo ma ogromną wartość i nie chcę się wiązać z kimś, kto do małżeństwa podchodzi bardzo luźno. Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że jedynym ratunkiem z tej sytuacji jest unieważnienie małżeństwa. Wtedy de facto jestem kawalerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
giełda to pewnie jedna z odpowiedzi na ''meskie'' zainteresowania, a ''grzebanie we wnetrznosciah samochodu'' zabiera duuuuuzo czasu, zwlaszcza jesli sie ktos tym pasjonuje - to jest ten pochlaniach czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, ze internet to nieodpowiednie miejsce na szukanie partnera życiowego. Ludzi poznaje się w realnym zyciu. Przygladaj się kobietom, które spotykasz w sklepie, na imprezach towarzyskich i szukaj takiej, która zwróci na siebie Twoją uwagę. Ważne jest to, żebyś nie obawiał się zrobić pierwszy krok, to nie musi się skończyć związkiem, ale może wtedy odczujesz, że w tłumie jest Ta, na którą czekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz..rozwód zostawia już na Twoim życiorysie pewne doświadczenie, którego wolna panna nie ma i może tego nie chcieć znać. Szczerze, to nie zależy tutaj chyba o to czy jesteś wolny jako kawaler z odzysku czy jako rozwodnik, chodzi o to jak tak druga osoba do tego podejdzie. Myśle, że są takie kobiety, którym to nie będzie przeszkadzało jak i takie, którym będzie bardzo i nie ważne jak siebie nazwiesz. W obecnych czasach jest cała masa statusów "skomplikowany" i ludzie coraz częsciej się do tego przyzwyczajają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, de facto jestes rozwodnikiem. Nic tego nie zmieni. Malzenstwo to nie tylko przysiega w kosciele. Jesli kobiecie zalezalo bedzie na bialej sukience zamiast na czlowieku to rzeczywiscie zalatwiaj to uniewaznienie. Tylko czy o taki zwiazek Ci chodzilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GTC
Chodziło mi o związek z kobietą na całe życie. Tamta widać nie była mi przeznaczona. Jeśli małżeństwo to nie tylko przysięga w kościele, to sprawy formalne mamy już dawno temu załatwione (rozwód) i z punku widzenia cywilnego nie łączy nas kompletnie nic. Ale faktycznie - można też po wypowiedziach na forum wywnioskować, że ile ludzi, tyle podejść. Problem jedynie w tym, że akurat dziewczyna, która się będzie podobać może mieć podejście na nie, co zawęża krąg i wydłuża poszukiwania potencjalnie... Wypowiadajcie się. Zależy mi na Waszych odpowiedziach na pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie ma znaczenia. Gorzej, jeśli miałby dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znajdz taka, ktora bedzie elastyczna :) wydaje mi sie, ze nie wylapujesz najwazniejszego - liczy sie czlowiek, kim jest, jaki jest. Jesli dla kobiety, ktorej szukasz liczy sie slowo kawaler to wspolczuje obranej drogi. To koltunstwo. Jak bedziesz mial uniewaznienie to znikna tez Twoje wczesniejsze doswiadczenia, przezycia, porazki? Bedziesz czysty jak lza, bez poprzednich przezyc? Wszystko to ksztaltuje czlowieka, czegos go uczy, zmiania jego charakter. Kto tego nie rozumie jest albo glupcem albo straszliwe mlody i niedoswiadczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 00:21 dlaczego gorzej gdyby mial dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
Ja co prawda jestem świeżą mężatką, ale wypowiem się. Nie miałoby to dla mnie większego znaczenia o ile ze związku nie ma dzieci. One wiążą faceta z byłą żoną do końca życia i to by mi przeszkadzało. Sam fakt pozostawania rozwodnikiem nie. Swoją droga przerażające, że dla wielu osób to ma znaczenie. Kawaler mógł być w wielu nieformalnych związkach, które rozpadły się z jego powodu, ale istotne że kawaler :D Gdybym rozstała się z mężem to mimo, że jestem młodą dziewczyną to nie miałabym szansy na znalezienie normalnego faceta bo sformalizowałam związek w którym byłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak szczerze powiedziawszy to sie nie dziwie, ze znalezc zadnej sensownej kobiety nie mozesz - zajezdzasz dulszczyzna az strach. Dzieci jak najbardziej, pod warunkiem, ze na stale z tata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
Problem w tym, że rzadko kiedy dzieci zostają z ojcem. Zdecydowanie częściej zostają przy matce, ale temat nie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GTC
Gościu z 0:22 - wszystko kształtuje człowieka i uważam że tego typu przeżycia, tego typu nauczki jak porażki w związku mogą tylko pójść na plus - później może już pewnych błędów nie popełnić po raz drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GTC
Czemu sądzisz, że zajeżdżam dulszczyzną? Może to mieć dla mnie kluczowe znaczenie. Odpowiedz proszę, bo nie rozumiem - chyba już godzina za późna...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
Jak dla mnie za bardzo to analizujesz. Myślę, że jak dziewczyna zobaczy, że jesteś wartościowym człowiekiem to nie będzie to mieć znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy dla której dziewczyny, bo u mnie np. nie miałbyś szans, dlatego że ja jestem wierząca. Jeżeli wziąłeś ślub kościelny to oznacza to, ze przed Bogiem jesteście nadal małżeństwem, a ja wiążąc sie z Tobą popełniłabym cudzołóstwo. Naraziłabym również na cudzołóstwo Ciebie i miała tym samym grzech cudzy. Mogłabym sie związać z Tobą jedynie wtedy gdyby Twoje małżeństwo okazało się nieważne, co musiało by zostać udowodnione przez księży kanonistów. Są jednak dziewczyny dla których Twój problem nie ma znaczenia. W tych czasach jest ich nawet dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 lata, panna (babcia mówi, że stara :D) - nie przeszkadzałby mi rozwodnik, ale podobnie jak kilka wypowiadających się osób: wolałabym, żeby jednak był bezdzietny. Wbrew pozorom mężczyzna po rozwodzie może mieć wiele zalet - lepiej zna życie, wie, czego chce, albo przynajmniej wie już, czego zdecydowanie nie chce. A jeśli do tego jest osobą, która potrafi uczyć się na błędach, to po rozwodzie jest pod wieloma aspektami mądrzejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
Całe szczęście, ze jest dużo takich dziewczyn ( i facetów też). Nie wszystko w życiu da się przewidzieć. Skreślanie kogoś tylko z powodu rozwodu jest dla mnie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GTC
W tym właśnie "problem", że ja też jestem wierzący, jednak nie ślepo. Ja znam całą historię małżeństwa i najbliższa rodzina również. Jeśli małżeństwo nie zostanie unieważnione, to jedynie z powodu braku dowodów. Czy uważasz, że w tym wypadku, nawet jeśli nie dojdzie do stwierdzenia nieważności małżeństwa z powodu braku dowodów, powinienem być sam do końca życia? Gość24, mówisz bardzo rozsądnie - dobrze, że są jeszcze tacy ludzie :) A analizuję, bo sam nigdy nie rozumiałem jak można wycofywać się z przysięgi małżeńskiej... dopóki spotkało to mnie... jako stronę bierną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dulszczyzna - obluda - poniewaz kawalerem bedziesz tylko z nazwy a i tak nie dla wiekszosci. Ponizej wypowiedziala sie osoba wyjasniajac zawilosci grzechu. Domyslam sie, ze o to chodzilo Ci od poczatku. O osobe bardzo wierzaca i praktykujaca. Trzeba bylo pisac od razu. Zycze powodzenia w poszukiwaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostałam wychowana w rodzinie katolickiej, ale nie ukrywam, że nie do końca się z tym utożsamiam. Życie nie jest czarno białe, ale nie raz bardzo zaskakujące. Ślepe podążanie za wiarą i krzywe spojrzenia ludzi powodują, że wiele osób tkwi w toksycznych związkach tylko dlatego, że x lat temu przysięgali. A że od tego czasu wiele się zmieniło, mąż bije, żona zdradza to nic. Ja przysięgałam i będę się starać jak mogę, żeby się nam udało. Ale nikt mi gwarancji nie da, że moje życie nie wywróci się do góry nogami. I nie chciałabym być z tego powodu dyskryminowana i traktowana na zasadzie " nie masz u mnie szans" bo jesteś rozwódką (o ile by się tak zdarzyło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 00:51 to ja gość 24 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GTC
Dziękuję serdecznie za wszystkie odpowiedzi, ja uciekam spać i będę śledził temat dalej w kolejnych dniach. Proszę o kolejne wypowiedzi w szczególności kobiet, które się jeszcze nie wypowiadały w tym wątku. Pozdrawiam i miłej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie kobieta zdradziła dla innego,a teraz przesiaduje z nim na stronie: http://showup-tv.fuks.pl to trzeba mieć dopiero tupet jak piszę, że się kur...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, absolutnie nie powinienes byc sam. Poszukaj moze kobiety madrej, takiej o ktorej pisza tutaj forumowiczki, m in. gosc 24 a nie takiej, dla ktorej liczy sie status. No chyba. ze dla Ciebie tez wazny jest status a nie czlowiek. Wydaje mi sie, ze sam na siebie nakladasz jarzmo bycia samemu. Powtarzam - uniewaznienie nie wykasuje Ci przeszlosci, pozwoli Ci tylko jeszcze raz wziasc slub koscielny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pirania690
Autorze, bardzo fajny z Ciebie facet. Nic sie nie martw, na pewno znajdziesz wartosciowa kobiete, ktorej nie bedzie przeszkadzała Twoja przeszłosc. Mi, jako kobiecie by to nie przeszkadzało, zwłaszcza jezeli taki mezczyzna bylby bezdzietny, jak pare osob napisało wczesniej. Powodzenia Ci zycze i cierpliwosci :-) A Ty sam szukasz kobiety po takich samych przejsciach, czy jednak statusu wolnego? Bo to tez ma znaczenie, a nie wiem czy wspominałes o tym w swoim watku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie by to nie miało znaczenia. Znam kilka par, którym podobnie, po kilku miesiącach, rozpadły się małżeństwa. Różnie w życiu bywa i na pewno nie można na podstawie takiego jednego faktu oceniać człowieka. Dla niektórych może mieć znaczenie to, że nie będą mogły mieć z Tobą słubu kościelnego (o ile Twoje małzeństwo było kościelne). Poza tym - luz. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydajesz sie byc dobrym facetem a takich kobiety nie chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×