Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złamana_agraffa

zaraz 2 dziecko a ja chcę odejść

Polecane posty

Gość złamana_agraffa

W skrócie: w sumie nigdy sie nie ukladało miedzy nami, zawsze mial swoje sprawy, wazniejsze ode mnie, swoje tajemnice, zycie na face... "kolezanki" zamiast przyjsc przytulic sie, przespac, czy uprawiac seks wolal i dalej woli (jestem w 8miesiacu ciaży) siedziec na face lub ogladac filmy science fiction na kompie. Nie jestem modelką ani on modelem, nie jesteśmy tez brzydcy. Mimo zaawansowanej ciazy wazę 65kg jestem ładna, zadbana. po 1 ciazy w miesiac schudlam do figury sprzed ciazy. Mamy roczna córę kocha ją na pewno, jako tata jest dobry, mysle ze nie da sie jej nie kochac, choc jest "ciężkim" dzieckiem. Nie przytulamy sie, nie calujemy od dawna, nawet nie pamietam od kiedy, dlaczego. Chcę odejsc, jestem w tym zwiazku nieszczesliwa albo inaczej nie czuje zadnego szczescia przy nim a on przy mnie. Wiem bo przeczytalamjego face, od kiedy mala sie urodzila to ja sama utrzymuje ją i siebie ze stypendium socjalnego z uczelni a jemu jeszcze daję na papierosy i jedzenie kupuje ja. Mieszkamy u jego rodzicow... matka mu pierze, zmywa bo on odstawia do zlewu "swoje talerze". Ja piorę sobie itd nie utrzymuje mnie, ani dziecka sie nie doklada mam tego dosc lepiej byloby mi mieszkac u matki i jej pomoc niz jemu dawac na papieroski! Mam tego dosc, jestem ciagle oklamywana, oszukiwana, nie rozmawia ze mna ani o problemach ani o swoich dlugach ani o komornikach, nie chcemy brac slubu i dobrze bo milosci juz dawno nie ma, on szuka innych na face zagaduje nawet mlodsze ode mnie laski (ja 25l on 30l), pyta czy zwiazalyby sie z facetem ktory ma dziecko. KIedy ja mysle za co kupic pieluchy i poztczam od matki on (z tego co sie dowiedzialam) umawia sie na kawe i obiady z kolezanka ze studiow!!!! Czesto bral ode mnie po 100zl na wyjazd do miasta w ktorym oboje studiujemy, ja po porodzie troche zawalilam uczelnie ale dalam radę, potem szybko zaszlam w kolejna oczywiscie z nim... i TAK TRWAMY nie razem ale obok. Nie ma sensu chyba nic ratowac nawet dla dzieci, ja jestem takim dzieckiem, ojciec pil, bil matkę wyrzucal z domu, uciekalismy w nocy, zimą i latem 4km do dziadkow. Moje poczucie wlasnej wartosci -0 moja siła? Zero :( brak poczucia bezpieczenstwa, matka ciagle ponizana, zaplakana nieszczesliwa, my dzieci na to patrzylismy a i na kogo dzis wyroslam??? Nie umiem kochac, jestem zaborcza, mam problem z zaufaniem. A jemu juz nie ufam, nie wierze. Kazdy list jaki otrzyma zaraz drze, wyrzuca abym nie czytala, nie mowi mi co przyszlo, skad. Niby pracuje (chyba) powinien dostawac wiec wyplate i dokladac chocby do dziecka a tymczasem mowi mi ze nie ma wyplaty ze firma nie wyplaca i tak juz od roku????? O co tu chodzi do cholery. zA MIESIAC RODZĘ mu drugie dziecko, nie mam nawet na wizyte usg a jego to malo obchodzi, jestem tym wszytskim juz zmeczona, ciagle klotnie, brak szacunku,nie chce by moje dzieci mialy taki dom jak ja ;( ;( dodam ze ide na macierzysnki utrzymam sie sama a on nie wiem skad wezmie na te swoje pieprzone papieroski!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przykre co napisałas :( ale próbowałam się wczuc w twoja role i powiem Ci nie jest Ciebie warty przy tobie ma zrodlo utrzymania zostaw go dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście siebie warci , on leser i kurwierz a ty ? sama nie wiem jak nazwać osobe która robi sobie 2 dzieci z osobą z którą nic ją nie łączy poza wzajemnymi żalami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój facet z tego co napiłaś kawał sk... ale ty? zrobiłaś sobie następnego dzieciaka z kimś co cie prawie nic nie łączy ale wlezc mu do łóżka to umiałaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem...nie ukladalo sie Wam a wy sobie drugie dziecko robicie...poprostu moglas sie zabezpieczac.....z jednymmdzieckiem byloby ci łatwiej ,a tak...dwoja dzieci w odstepie roczym....macierzynski sie skonczy ,a potem co??Z czego sie utrzymacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jedyne co Ci naprawdę pozostało to odejść i z tym człowiekiem nie bawić się w rodzine a nie daj Boże w 3 dziecko. Będzie płacił alimenty masz macierzyński, potem wrócisz do pracy dasz radę. A matka może Ci pomoc? Mieszka nadal z twoim ojcem? Co na to wszystko teściowa? Chyba widzi jak zyjecie... Czemu nie skonfrontujesz się z nim i nie powiesz, że wiesz co robi, z kim pisze i w jaki sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta sama złamana agraffa
zaszlam w kolejna ciaze krotko po porodzie ;( czasem tak bywa! Mysli sie ciagle ze on sie przeciez zmieni, przeciez mamy razem dziecko... nie macie takich myśli, nadziei? Czuję się niekochana, potrzeba czulosci, bycia z kims zwyciezyla, nie wlaze mu do lozka jak jakas latawica - mieszkamy razem mamy dziecko wiec spimy razem a raczej obok siebie no i jesli akurat nie siedzi na face (!) o zgrozo... Mowię mu, konfrontuje zawsze, wybucham nie umiem opanowac emocji, nie umiem inaczej zawsze tylko krzykiem powiecie teraz "to twoja wina, chlop nie wytrzymuje" ;( takie jest moje zycie, nerwowe od zarania. Czego wy, niektorzy nie znacie i nie potraficie zrozumiec. W takim domu wyroslam i widze ze teraz przyczyniam sie by sobie i dzieckiom tez zycie spieprzyc, nie mam z kim porozmawiac ;(:( jest mi źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób sobie z nim trzeciego dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję ci,ale wez sie za siebie masz dla kogo żyć,dzieci potrzebują miłośći,a twój facet do d**y dla mnie nie jest facetem,nierób,to on powienien ciebie i dzieci utrzymywac nie ty. Współczuje. Z kąd jesteś?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda styczniowa
Nie krzycz na niego, napisz mu list, w którym opisz mu dlaczego odchodzisz. Odejdź, wystąp o alimenty na dzieci (nagle się okaże, że jednak jakąś wypłatę dostaje, jeśli pracował legalnie ;) ), oczywiście obowiązkowo przez sąd, nic na słowo. No i wiadomo, skoro uważasz, że kocha córkę, to nie utrudniaj mu kontaktów z nią. Idź do matki, jeśli ojca tam nie ma, a jak jest to sama zamieszkaj, bo i tak będzie Ci łatwiej i taniej niż mieszkając z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna WIELKA JAPA. Babka darła ryja na dziadka. Matka darła ryja na ojca. Ona drze ryja na tego biedaka. Córki wychowa też na WIELKIE JAPY. Luuudzie!!! Uciekajcieeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli matka jest takim przygłupem jak autorka - to nic dziwnego że robił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamana agraffa
od mojej matki proszę się odstosunkowac, wychowala nas najlepiej jak mogła. I nie masz racji ty tam, to moj dziadek pił i pije do dzis i zawsze wrzeszczal na babkę, potem ojciec na matkę widocznie jakos podswiadomie szukala takiego ale to wyzsza psychologia nie zrozumiesz tego ty. Dlaczego chcecie mi wmowic ze ja jestem WINNA ze mam z nim dzieci? Ja tego nie zaluję, poradze sobie i z dwojką. Czepiliscie sie ze znowu dziecko po co mi to bylo, a ludzie sie nie rozchodza po kilku latach malzenstwa majac 1, 2 ,3 i wiecej dzieci???? Rozchodzą, wiec ma to male znaczenie kiedy ja sobie z nim te dzieci zrobilam. wlasnie dla dzieci nie chce aby tak zyly, powtarzaly schemat, pily i bily albo odwrotnie aby byly ofiarami. Ja ofiara sie nie czuję, to ja jestem ta bardziej agresywna stroną lecz on NIE JEST BEZ WINY. Dlaczego nie powie mi w twarz slychaj mam dosc tego tego i tamtego, szukaj sobie chlopa bo ja od dawna szukam laski na face? Bo nie ma odwagi? Bo nie chce mnie ranic ojej biedactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci współczuje i nigdy nie powiem, ze ty jesteś winna, bo nie jesteś. ludzie są głupi. Facet jest leser, cham i dziwkarz, a pretensje do ciebie, bo takiego sobie wzięłaś!! no ludzie!! każdy z nas chce miłości, a uwierzcie mi, wychodząc z takiego domu, jaki miała autorka, ma się zrytą psychikę i szuka się tej miłości, chce sie ją zatrzymać, często się trzeba niestety uczyć na błędach. Autorko, trzymam kciuki tyko obawiam sie, ze zabraknie ci siły i chęci walki i niestety z nim zostaniesz. A nie powinnaś tego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNIE JEST
Jestes dorosła i wiesz co czynisz.Zafundowałaś sobie dwoje dzieci, Twoja sprawa.Lubisz utrzymywać faceta, to też Twoja sprawa.Opisujesz swoje problemy, trudno wyczuć? Pytasz, czy się żalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×