Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GośćONA

Pomóżcie odzyskać męża!!!

Polecane posty

Gość gość 1111
nie piszcie ze sie nic nie da zrobić, to zależy od sytuacji. Kazdy jest tylko człowiekiem i moze popełnić błąd, ważne by go zrozumiec i wyciągnąć wnioski. Zależy jak duże uczucie was łączyło, czy on bardzo Cie kochał, czy byłaś pierwsza miłoscia. Ja walcze o męża po 12 latach małżeństwa mamy 2 dzieci, ja odeszłam, bo po długich błaganiach i prosbach by sie zmienił - ciagła praca i przenoszenie stresu na mnie postanowilam odejsc, wtedy myslalam ze nic juz nie moge zrobic, on to bardzo przezyl, powiedzial ze jak odeszlam ulozyl sobie wszystko w głowie w 2 godziny ale ja bylam nieugieta. teraz poznał inna - 14 lat młodsza 18 latke - ona go pocieszyla kiedy on byl bardzo w ciezkim stanie , ( je sie on niego wtedy nie odwrocilam, caly czas z nim rozmawialam , ale nie chcialam wrócić) . Teraz zaluje bo mogłam walczyc - nie walczylam wtedy walcze teraz, bo na szali stoi moja rodzina moje dzici i meżczyzna przy którym chce sie zestarzec i umrzec, potrzebowalam czasu by ochlonąc i to zrozumiec. minelo 8 miesiecy on rozstania nawet uparłam sie na rozwód. Popełniłam błąd ale on mi otworzył oczy wszystko czegos uczy i zmienia spojrzenie na sprawe. Pisze z nim, spotykam sie , bylismy nawet w hotelu, ale on ma ogromny zal i mówi ze potrzebuje czasu bo sie mnie boi ze znów bedzie cierpial. Niby jest z tamta, ale sam mówi ze to nic powaznego , ze ona go pocieszyla, ale e nie moze dziewczynie zrobic krzywdy i zebym czekała az to sie rozpadnie , a mówi ze juz sie rozpada, on nie zostawi jej ale i onia zabiegac nie bedzie . Popełniłam bład ja i ja musze za to zapłacić, nie moge na sile go nachodzic mimo ze mogłabym jej pokazac zdjecia z hotelu , i byłoby po problemie ale nie na tym to ma polegać. Nic na siłe , trzeba casu bo odzyskać zaufanie mozna tylko czynami a nie słowami, słowa są niczym, jak ktoś ci nie wierzy . Wiem ze wróci, i bardzo mi ciezko jak patrze jak mezczyzna mojego zycia spotyka sie z inna jak przyprowadza ja do naszego domu, ale czekam, bo wiem ze to ma sens. musze nie mam wyboru , widze po nim ze nadal mnie kocha. Wiec walcz ale mądrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni byli po ślubie tylko jakiś czas a ona nie mogła poczekać aż skończy ten remont? nie robił tego dla własnego widzi mi się tylko dla nich. Jasne że to nic przyjemnego jak mąż nie ma czasu i wyładowuje na kimś stres ale tam nie było jeszcze tragedii. No i jakby był miłością jej życia to byłoby wszystko inaczej a tak to ona olała go przy pierwszych kłopotach a teraz po 2 latach płacze bo została bez kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde facet robił remont, starał się, cięzko harował a ty jeszcze miałaś pretensje? Ile ja bym dała, żeby mój taki był, a jego trzeba ciągle do wszystkiego namawiać, remont zrobi, ale z wielką łaską, jakby tylko dla mnie robił, a nie dla nas... Nie doceniłaś tego co miałaś, to teraz płacz. Może gdybyście nie byli po rozwodzie, to byłby sens coś naprawiać, a tak daj facetowi spokój, niech sobie życie ułoży z inną. Zresztą myślisz, że jak wcześniej Ci się nie układało z mężem, to teraz będzie sielanka? Albo, że zapomni twojego kochasia? Wątpię. Ja nigdy nie wybaczyłabym zdrady i myślę, że większość ludi myśli podobnie. Znajdź sobie kogoś nowego i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Wiem, ze kazdy zwiazek jest inny, to co napisała autorka jest tylko krótkim streszczeniem jej zwiazku, to za mało informacji by oceniac. Na niekorzyść dziala jednak czas, ja rozstalam sie z mezem 8 miesiecy temu ale caly czas mamy kontakt a on z ta malolata jest 2 miesiace . Tu jest przerwa dwa lata i nie wiadomo jak poważny i długi jest nowy zwiazek . Nie oceniam, nie mówie ze sie uda, ale jesli jest choć cień nadziei i nowy zwiazek męża nie zabrnął za daleko, warto spróbować. Nie znam tak dobrze sytuacji, pisze tylko o swojej . Kazdy popełnia błędy , a kamieniami rzucaj a wszyscy. Trzeba próbwać ale nie za wszelka cene i trzeba sie zastanowic czy naprawde chce sie znów wrócić do byłego męża, czy to tylko chcwilowa zazdrośc i żal ze ktoś ma to co kiedyś bylo nasze czy faktycnie jest to miłość. U mnie ja zawiniłam, mogłam mocniej ratowac, bo milosc nasza byla mega silna, przezylismy takie problemy ktore oglada sie zazwyczaj tylko w filmach, nie bylo latwo ale to nas umocnilo, dlatego czekam, bo wiem ze wróci, on tez to wie, ale ma zal , stracil zaufanie, boi sie ale nadal kocha , wiem musze robić tak , by znów zaufal i żal mu minął. CZekam bo ten człowiek i nasze dzieci sa całym moim życiem. Czasem trzeba zbładzic by zrozumiec i docenic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślicie że jakby się zeszli to nagle wszystko byłoby super? Może i mało informacji ale z tego co pisze to taka osoba że musi mieć uwagę faceta ciągle. No przecież nie pił z kolegami, nie uzależnił się od komputera. Robił dla nich. To przegrana sprawa i tylko z jej winy. A może by poszła tam gdzie remontował i tam czas z nim spędziła? Ja tak robiłam. Jasne romantycznie nie było, ale można pogadać trochę, spędzić czas razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1111
No nie koniecznie tak jak piszesz. Tu nie chodzi o to ze robil remont. U mnie własnie sie rozeszło o to ze nie mial dla mnie czasu, moim marzeniem bylo aby byl w domu choc godzine dziennie i poswiecil ja mi i dzieciom, aon chcial wiecej i wiecej pieniedzy, pieniadze sa wazne, trzeba za coś zyc, ale nie sa warte nic w stosunku do rodziny. Mozna robić coś wolniej, dłuzej ale zwiazek sie opiera na relacjach a jak nie ma czasu to nie ma relacji a to boli. u mnie to nie kwestia krótkiego remontu a ciagnacej sie latami pracy , nie trwało to miesiac dwa, tak bylo ciagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1111
Macie troszke racji , remont to chwilowa sprawa mozna przezyc, albo nawet jesli nie ma dzieci - obowiazków i jest czas mozna go zrobić razem, trzeba tylko checi. Ja z moim nie moglam do pracy chodzic zajmowalam sie 2 cudownych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość1111 Twoja sytuacja jest całkiem inna niż autorki. U mnie było tak że przez 3 miesiące nawet go nie widziałam remont a jak była już końcówka zaczęłam tam jeździć, rozmawiać interesować się. Ja jednak uważam że jeśli wie się że to ta jedyna osoba to takie niedogodności da się przetrwać. Może tobie się uda bo jak mówię sytuacja inna. Więcej was łączy zdaje się. A autorka była niedojrzała po prostu i dla własnego kaprysu zostawia męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Kategorycznie domagam się odpowiedzi na pytanie : co z kochankiem? Jesteś z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanek pewnie ją zostawił i dlatego sobie przypomniała o byłym mężu. Jakby jej było teraz dobrze w nowym związku to dałaby sobie spokój ze starym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A właśnie, że niekoniecznie. Są takie, jak pies ogrodnika, mają kochasiów, ale to nie oznacza, że były mąż nie ma ich kochać i wielbić i czekać aż jej się odwidzi.Bo porządny, dobry frajerzyna zawsze się przyda w odwodzie. Kobieta na horyzoncie zabiera pewność siebie i karze zadawać księżniczce pytania: "jestem taka cudowna, przecież miał mnie kochać i być za podnóżek zawsze, miał wielbić z daleka, miał cierpieć, czy coś ze mną nie tak, pewnie nie jestem taka wspaniała, muszę koniecznie potwierdzić się, czy jeszcze gdybym chciała ( a nie chcę) to bym go miała, w końcu jestem jedyną kościelną żona, tamta to kochanica i lafirynda".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może ale po takim czasie? Ile 2 lata po rozwodzie, nie pamiętam jeśli pomyłka to sorki. Nie mają dzieci to po co ona się wtrąca w jego życie i wie że ma kogoś innego. Była żona mojego szwagra nie wiedziała nawet że ożenił się z moją siostrą bo nie miała takiej potrzeby. No chyba że go śledziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpis z godz. 13:07 świeta racja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie wierze że po takim czasie bez przyczyny nagle sobie o byłym przypomniała. Kochanek ją zostawił a ona teraz szuka szczęścia z tamtym bo innych na horyzoncie brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala1111111111111111
Obawiam, że na odzyskanie męża jest już raczej za późno jak kogoś ma... Byłam w tej samej sytuacji rzuciłam porzadnego chłopaka bo szukałam kwadratowych jaj potem żeby go odzyskać zadbałam o wygląd schudłam próbowałam go na nowo uwieść, jak rozmawialiśmy i wspominaliśmy stare czasu to starałam się wyciągnąć na wierzch to co było najpiękniejsze itp itd wiedziałam, gdzie chodzi więc "przypadkiem" często go spotykałam.. Niestety nic z tego to było tylko przedłużeniem mojej agonii.. za dużo się między nami wydarzyło.. znalazł inną.. popłakałam tydzien, pogodziłam się z tym i żyje swoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak kogoś nie ma. To wątpię że chciałby z nią być. Zostawiła go z problemem, kilka miesięcy po ślubie tylko dlatego że pracował nad wspólnym mieszkaniem i nie mógł siedzieć i patrzeć jej w oczy. A napisała autorka że zainteresowała się chociaż remontem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowa damulka co nie dość że przy remoncie nie pomagała to w nagrodę poszła do innego... masakra, mam nadzieje że autorko będziesz sama bo krzywdzisz ludzi i nie zasługujesz na faceta, a bajerant z którym poszłaś w tango gdzie jest? widać zwiał buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby nie mogła poczekać. Racje trochę to smutne że nie miał czasu za bardzo ale można było to inaczej rozegrać. Pomóc, zainteresować się, posiedzieć nawet tam przy tym remoncie. A kochanek poznał się chyba na niej i dał sobie spokój z nią. A teraz nęka byłego męża. Rozmawiała z nim o tym że czuje się zaniedbana? Chyba wolała szukać nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz juz za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko walcz o męża bo to jego wina że cię zaniedbał. Do remontu wynajmuje się ekipę a młodą żoną się zajmuje. Miałaś prawo poszukać pocieszenia w innym. To on stracił. A rozwód? Przecież można wziąć ślub ponowny nawet z tą samą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaja... hipokryzja aż po cycki. Jasne że jego wina, bydlaka jednego, pewnie nawet siłą jej d**ę trzymał żeby kochaś mógł pukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli kobieta nie otrzymuje uwagi od własnego męża to ma prawo szukać szczęścia gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie doceniła a teraz jak kochanek zostawił to chce wrócić do byłego bo jednak był porządny. Paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie że ma. To niech idzie i szuka i d nie zawraca teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nic dwa razy się nie zdarza I dlatego z tej przyczyny Zrodziliśmy się bez wprawy I pomrzemy bez rutyny Żaden dzień się nie powtórzy Nie ma dwóch podobnych nocy Dwóch tych samych pocałunków Dwóch tych samych spojrzeń w oczy nie,nie,nie,nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż ci nigdy nie wybaczy tego co zrobiłaś!!!Teraz wie dokładnie kim jesteś i do ciebie nie wróci.Daj mu święty spokój bo układa sobie życie od nowa i już BEZ CIEBIE!życzę mu szczęścia!!!!TY NIGDY TEGO NIE POJMIESZ CO MU ZROBIŁAŚ ,JAKĄ WIELKĄ KRZYWDĘ MU WYRZĄDZIŁAŚ !!!Mój były mąż też by do mnie wrócił ale mam go gdzieś i układam sobie życie z nowym partnerem.Nigdy do niego nie wrócę bo zrobił mi to co ty swojemu mężowi!!!Teraz jestem naprawdę szczęśliwa i myślę że twój były mąż też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudna sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ni ewiem co bym zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że jej mąż był dupkiem. Remont remontem, a gdzie czułość i miłość? Myślał że jak już się ożenił to może swoją żonę traktować jak powietrze mając wymówkę że się nie ma czasu bo to bo tamto. Jak by kochał naprawdę to zawsze znalazłby czas dla swojej miłości. Brakowało jej tego co najważniejsze, trafił się facet który uczuciem ją obdarzał, jej mąż nie poświęcał jej wystarczająco uwagi i to ją pchnęło w ramiona kochanka. Krytykujecie autorkę więc postawcie się w jej sytuacji, to normalne że jak brakuje czegoś w związku to szuka się tego u kogoś kto może nam to dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do odpowiedzi wyżej. Skoro jej było tak źle i poszła z innym to po co teraz chce odzyskać faceta?dlatego że był dupkiem ? raczej uświadomiła sobie po czasie jego prawdziwą wartość kiedy związał się z inną.A gdzie jest jej kochanek?ten romantyczny pan do którego odeszła???Skoro chce wrócić do męża i do starego życie świadczy to o tym że nie było jej aż tak źle jak tu pisała.Mąż jest winny ,tak?bo pił i ją zdradzał ?czy ciężko pracował na nią i na dom?To ona jest winna bo poleciała jak suka za innym a potem została sama i to już jej nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×