Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćPrawieMagister

Czy ktoś z was nie może przystąpić do obrony z winy promotora?

Polecane posty

Gość gośćPrawieMagister

Mój promotor mnie zlał po całości, praca gotowa już prawie 1,5 m-ca temu,obrona wyznaczona na 7 lipca, a on dopiero wczoraj sprawdził mi pracę i kazał zrobić tyle poprawek że roboty na co najmniej tydzień. Czy mieliście kiedykolwiek taką sytuację, co można w tej chwili zrobić? Dodam że cały czas dopominałam się sprawdzenia, chodziłam do niego,pisałam maileitp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jemu za to płacą, to może pogadać z jego przełożonym? A jak pracy na tydzień, to akurat masz 7 dni do dnia przed obroną, jak się zepniesz to dasz radę, potem się zajmij promotorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tydzień do obrony,ale pracę do dziekanatu muszę zdać do jutra, przecież musi ją jeszcze ocenić recenzent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawieMagister
to wyzej to ja,autorka tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawieMagister
myślałam o tym aby iść do dziekana, ale boję się, że potem na obronie może się na mnie za to zemścić, nie chcę robić sobie wrogów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci, ze to naprawde nieciekawie i slysze coraz wiecej historii, a tak byc nie powinno. Pojdz do dziekanatu i porozmawiaj z nimi jestes na prywatnej czy publicznej uczelni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawieMagister
niestety na państwowej, dodam ze bardzo szacownej,na prywatnej myślę że taka sytuacja nie małaby prawa zaistnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie z tym lepiej poczekać. No chyba że jakbyś poszła do dziekana i poprosiła o przesunięcie terminu obrony właśnie z tego powodu, ale to ryzyko. Możesz zrobić najważniejsze poprawki, jakie dziś dasz rady i oddać takie jakie jest. Nie wiem no, ciężka sprawa. U mnie promotorka na dwa miesiące przed obronami przyjmowała ostatnie poprawki, więc dla mnie sytuacja abstrakcyjna, ale słyszałam o olewających promotorach. Jednak pamiętaj, że w komisji będzie więcej osób - świadków, a jak sama pisałaś pracę, to znasz temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawieMagister
ta cała sytuacja to dla mnie koszmar,całe studia starałam się,wszystko zaliczałam w pierwszych terminach, pracę napisałam już dawno,a teraz nie mogę się obronić przez czyjeś lenistwo i olewanie. Wykończą mnie te nerwy, nie mogę spać,jeść ciągle ryczę i naprawdę już nie wiem co mam zrobić.Myślałam o tym aby poprawić co się da i spróbować jutro oddać,ale nie przyjmą mi bez jego podpisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popraw tylko po łebkach i oddaj jak jest. Pewnie nawet nie przeczyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie podpisze Ci, jak nie poprawisz wszystkiego? To idź do dziekana i się nie oglądaj, powiedz jak sprawa wygląda (jeśli masz stare maile z prośbami o poprawienie, to wydrukuj z datami, wydrukuj, albo pokaż jakoś maila z poprawką - datę) i poproś o przesunięcie terminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się, że jak pójdę do dziekana to będzie jeszcze gorzej, może ostatecznie w nieskończoność przeciągać przyjęcie pracy i cały czas wyznaczać jakieś poprawki,nie znam gościa, ale boję się jego zemsty,nasz dziekan jest bardzo surowy więc na pewno spotkały by go jakieś przykre konsekwencje mojej skargi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawieMagister
Nawet nie ma jak z nim porozmawiać, na maile nie odpowiada,na uczelni będzie dopiero we czwartek,masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawieMagister
ktoś może coś jeszcze doradzi? bo zwariuje z nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale gość nie wywiązał się ze swoich obowiązków i według mnie pozostaje tylko dziekan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taylormomsen90
Do przełożonego na skarge lepiej nie idź bo bedziesz miała potem przej***** na obronie. Jeżeli musisz już oddać prace to idź do tej babki z dziekanatu i powiedz, że sie nie wyrobisz i oddasz np 2 dni przed obroną. Ja swój licencjat oddawałam dzień przed obroną i było spoko, no ale mój wydział to inna historia. W tym roku obrona mgr we wrześniu bo mój promotor pojechał sobie na wakacje, wrócił wczoraj więc nie miał czasu nam niczego sprawdzić. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawieMagister
Czyli też nieciekawie,u mnie cały system zdawania pracy jest dosyć skomplikowany i raczej nie mam już szans. Najpierw muszę uzyskać potwierdzenie od promotora o przyjęciu pracy, później pracę muszę wgrać do systemu i czekać aż oceni ją recenzent dopiero wtedy mogę złożyć wydrukowaną wersję do dziekanatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam to i nie wierzę,jak można w taki sposób traktować studentów? Przecież to ich praca, biorą za to pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×