Schizofrenia paranoidalna czy można sie z tego wyleczyć?

Moja siostra w wieku 21 lat zachorowała na schizofrenię paranoidalną, nie chce się leczyć jest agresywna, wyzywa wszystkich, myśli że ktoś ją śledzi, w tej chwili po ataku szału i zniszczeniu swojego pokoju jest w szpitalu, mam pytanie czy jeśli ona nie chce się leczyć a próbowała sobie zrobić krzywdę to będą ją leczyć, i czy z tej chorobą można zaleczyć, żeby jakość funkcjonować

można jak będzie brało się leki

Witam, nie można się wyleczyć. Jest to choroba która może być kontrolowana przez leki proponuję obejrzeć film "Piękny umysł" który pokazuje oblicze tej choroby (dość drastycznie) ale pokazuje także że obierając odpowiednie leczenie można funkcjonować. Zapewne Twoja siostra będzie potrzebowała hospitalizacji żeby postawić prawidłową diagnozę, złagodzić stany urojeniowe odpowiednimi lekami. Niestety jest to choroba, która angażuje całą rodzinę

w tej chwili jest w szpitalu, dostała takiego ataku szału że porozwalała wszystkie meble u siebie w pokoju, robiąc sobie przy tym krzywdę, zostało wezwane pogotowie, i na podstawie jej zachowania wzięli ją do szpitala, ona sama nie chciała pójść do psychiatry,

CD Można mówić o ubezwłasnowolnieniu całkowitym (min. do czynności prawnych, decydowania o leczeniu itp) ale to wiąże się z tym że jakaś osoba musi zostać prawnym opiekunem siostry i w związku z tym jest odpowiedzialna za jej życie, jej czyny itp. Istnieje także możliwość ubezwłasnowolnienia cżęsciowego (np. tylko do czynności prawnych) Twoja siostra potrzebuje czasu, boi się , nie rozumie co się dzieje w momentach stanów urojeńowych. ubezwłasnowalniając ja odbieracie jej szansę na samodzielne życie które jest możliwe przy odpowiednim leczeniu

to bardzo okrutna choroba wyniszcza całą rodzinę, trzeba bardzo pilnować chorego by brał regularnie leki wtedy jest w stanie normalnie funkcjonować a nawet pracować, jesli tego nie bedzie to chory może zagrażać sobie i otoczeniu:( wiem moja mama zachorowała jak miałam 7 lat, jesli nie bierze leków i staje się agresywny wzywacie pogotowie, zabierają ją na oddział psychiatryczny, tam obserwacja, pobyt i leki, może warto załatwić jej jakiś ośrodek dzienny by tam chodziła codzinnie, dostanie leki, opiekę lekarską i psychoterapie, gdy to nie pomoże jest inne wyjście szpital zamknięty niestety, a i trzeba uważac na chorego bo bardzo lubią kłamać zwłaszcza w temacie ze biora leki a tak naprawdę ich nie biorą

wcześniej zastała zamówiona została do niej wizyta domowa, niestety nie chciała rozmawiać z doktorem, który doradził tylko tyle że jak będzie napad szału czy agresji, to wezwać pogotowie tylko nurtuje mnie takie pytanie jeśli ona nie zgadza się na leczenie, a jest niebezpieczna dla otoczenia to czy będą ją leczyć?

nie mozna chorobe mozna wyciszyć lekami ale bez leków powróci, mój wujek po jednym epizodzie bierze zastrzyki sie dobrze trzyma już ok 40 lat

To normalne że nie chce się leczyć. To takze jest dla niej nowa sytuacja. Do tej pory żyła normalnie, miała znajomych, szkołę.... Jej procesy poznawcze min. myślenie są teraz zaburzone stanami urojeniowymi więc nie można oczekiwać logicznych decyzji. Jeżeli znajduje się w szpitalu psychiatrycznym to będzie musiała przyjmować leki , po wypisaniu ten obowiązek spadnie na Was

jak nie chce się leczyć, to muszą bez jej zgody wziąść ją na oddział ponieważ zagraża sobie, z chorym nie można się cackać bo się wszyscy wykonczycie nerwowo

na dzień dzisiejszy rodzice nie chcą podejmować decyzji o ubezwłasnowolnieniu, tylko najgorsze jest to że ona nie chce się leczyć, a choroba jest w stadium zawansowanym, decyzję o zabraniu siostry podjął lekarz, ona jest w tej chwili obrażona na cała rodzinę i nikogo nie chce widzieć

Obejrzyj ten film razem z rodzicami a zrozumiecie oblicze choroby

możesz zażyć LSD żeby poczuć się przez kilka godzin jak schizofrenik. Film to fikcja.

trudno może kiedyś zrozumie ze to dla jej dobra, ubezwłasnowalniać narazie nie macie co, może za kilka lat, moja mam ma 60 l. jest na rencie i nie jest ubezwłasnowolniona, ważne byście wiedzieli ze nie mozecie sobie dać wejsc na głowe, na taką sobę prośby i groźby nie działają na tym własnie polega choroba, brak logicznego myślenia i zachowywania się, ważny by miala wsparcie w rodzinie to bedzie w miare normalnie funcjonować

tylko czy bez jej zgody będą ją leczyć, jeśli to lekarz uznał że jest niebezpieczna w tej chili dla otocznia i nie może być w domu, chodzi o to jak jest procedura w takim przypadku

jakie ma jeszcze objawy,jak sadzisz jakie przyczyny?

np. rozwaliła kable od TV bo ktoś ją tam obserwuje, okna musiały być zasłonięte w jej pokoju, telefon wyłączony bo na podsłuchu, ale najgorsza jest agresja słowna, śmianie się bez powodu, nie wiem jaka jest tego przyczyna i skąd wzięła się ta choroba, ale jest to najgorsza choroba jaka widziałem

:)nie trzeba sie tym w ogole przejmowac to spokoinku 888 www.youtube.com/watch?v=gyBfqKwkdr4

i jest jeszcze jeden problem, jak ją przekonać do brania leków, ona twierdzi że jej nic nie jest i nie brała lekarstw

wzywac pogotowie jak nie to romawiać z lekarzami o jakism szpitalu zamkmniętym

choroba jest zaawansowa wezwijcie pogotowie wezmą ją do szpitala, to samo nie minie, czy bedziecie czekać az zrobi sobie krzywde lub rodzinie, pogódź sie z tym że ona juz nigdy nie bedzie taka jak przedtem:(

miało być i nie będzie zażywać żadnych lekarstw, bo jest zdrowa

pogotowie zostało wezwane i w tej chwili przebywa w szpitalu,

Wielu schizpfreników twierdzi, że są zdrowi. Jeszcze Wam powie, że chcecie ją otruć. Po prostu do upadłego wysyłać ją na oddział. Jak ja podkurują lekami to może dotrze do niej, że jest chora.

dobra pewnie jest teraz na obserwacji macie jakieś 2-3 tygodnie spokoju, warto rozmawiać z jej lekarzami o jej stanie zdrowia jak głęboka jest ta choroba, podleczą ją i wypuszcza i wtedy bedzie mogła normalnie funcjonować jesli znów nie bedzie brała leków jej stan znów się pogorszy wtedy powtarzjcie za kazdym razek akcje z pogotowiem i szpitalem, zorientujcie się moze by mogła chodzić do szpitala dziennego, niektóre szpitale mają ośdoroki na posób psychicznie chorych dzienne, idzie na 9 wraca o 14.00 dostaje tam leki, opieke lekrza i psychoterapii, są również dpsy i oddziały dzienne ale to jak jest bardzo zle i rodzina sobie nie radzi, niech bierze leki przy was

właśnie mam nadzieję że w szpitalu trochę ją podleczą i będzie można jakość do niej dotrzeć, bo w domu było to nierealne , mimo wielu prób

Póki jest w szpitalu, muszą twoi rodzice wystąpić do sądu z wnioskiem o przymusowe leczenie. W szpitalu lekarze wam pomogą z papuerami. Szybciutko to załatwcie, inaczej jej nie pomożecie, bo szpital wypuścić ją może w każdej chwili. Trzeba działać szybko, żeby leki miały szanse zadziałać, w takim stanie jak jest, ona sama nie zdecyduje się na leczenie, bo przecież ona jest zdrowa, tylko ją śledzą. Pamiętam, że moja mama umówiła się z prezesem sądu i w ciągu kilku dni, zostało wszystko załatwione. Inaczej na żądanie brata, szpital musiałby go wypuścić. To nie jest ubezwłasnowolnienie, to obejmuje przymusowe leczenie jednorazowo.

miało byc szpitale zamknięte, teraz tak są organizacje wspierające rodziny z takimi osobami ale ja nigdy nie korzystałam, chyba synapsis ale to W-wie, w OPS-e mozna załatwić pracownika socjalnego, który bedzie przychodził raz w tygodniu, rozmawiał z nią, monitorował jej stan w porozumieniu z lekarzem i rodziną oraz motywował do leczenia, do nas przychodziła taka osoba, bylismy z niej zadowoleni ale moja mama bez naszej wiedzy zrezygnowała z tego świadczenia

to dziwne bo moją mamę jak brało pogotowie do szpitala nikt nam nie kazał niczego podpisywać, na jej żadanie tez jej nie wypuszczali wypuszczali ją zawsze po 3 tygodniach, miesiącu, dowiedz się u lekarza jak to wyglada

może nie trzeba jej od razu ubezwlasnowalniac i zamykać na stałe, moze ma łagodniejszą postać schizofrenii lub epizod, tak czy inaczej jesli bedzie brała leki bedzie mogła prowadzić normalne życe