Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja dziewczyna lubi chodzić do technoklubów, jestem zażenowany

Polecane posty

Gość gość

jest to osoba inteligentna i wykształcona, zna biegle dwa języki obce, po dobrych studiach, miała stypendium naukowe i studiowała też za granicą, a lubi chodzić do technoklubów i tańczyć do łupanki. Co mam zrobić żeby zrozumiała jakie to jest żałosne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jej to sprawia przyjemność i pozwala się wybawić i zrelaksować, to po co zabraniać? Bo ma inny gust niż Ty? PS. Popatrz, w jej guście są technokluby i Ty obok nich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mnie nie pociesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej spokój, jak lubi tańczyć do muzyki TANECZNEJ to niech tańczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również nie widzę problemu. Wręcz przeciwnie, spróbuj ją zrozumieć, niech ci pokaże jakieś bardziej do zniesienia kawałki, może też zaczniesz się bawić? A ty autorze przy czym się lubisz bawić czy tam czego słuchać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty czego sluchasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja głównie rocka, jazzu, muzyki klasycznej, ewentualnie stare przeboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co innego technoklub a co innego klub gdzie leci mieszanka pop i tego co leci w radio. Dla mnie technoklub to taka typowa potupanka dla nażelowanych dresów i tępych blachar, wiec nie dziwię się,że autorowi nie podoba się to,że jego kobieta tam chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor tego tematu
Dla mnie ta muzyka jest po prostu koszmarna, nie niesie ze sobą nic, jak walenie młotkiem w ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rock to nie lupanka? nie rozsmieszaj mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale taka muzyka jest do tańca a nie po to żeby miała jakiś przekaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co niby niesie za soba jazz czy muzyka klasyczna? Gusta sa rozne. Ja sie nawet potrafie poplakac ze wzruszenia przy piosence jak to nazywasz techno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo takich klubów rozgarnięte osoby nie chodzą, masz racje...też bym była zła jakby się okazało,że trafiłam na fana energy 2000 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuć ją. Takie technoimprezy to łykanie piguł, wciąganie fety i popuszczanie szpary w kiblu, a nie tylko taniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor tego tematu
Czuję, że mimo inteligencji jednak ma mimo wszystko taką dyskotekową mentalność w jakimś stopniu i to mnie nieco podświadomie odrzuca, chyba faktycznie nie nadajemy się dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość656
To rzeczywiście jesteś w impasie, hehe. Techno jest żenujące, to fakt. Ale taki pop to jeszcze gorsze g***o. Rock i klasyka są w porządku, aczkolwiek ja osobiście nie słucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×