Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2014 cześć, jestem chłopakiem, mam 25 lat. pisze tu bo nie mam celu w życiu. nie mam dziewczyny, na stałe nigdy nie miałem, chociaż przelotne znajomości się zdarzały. teraz nawet nie mam ochoty, a jak sądzę i możliwości by jakąś zdobyć. jestem całkiem mądry, dość zabawny a jednak sam, co mówi mi wiele osób. chyba mam coś co dziewczyny odpycha. niby niebawem zdobędę tytuł magistra ale nie widzę sensu życia. szczerze to byłby dobrze gdyby jakoś się ono zakończyło. samobójstwa nie popełnię, ze względów religijnych ale na prawdę nie miałbym czego żałować. chociaż mam tylko 25 lat to uważam, że najlepszą część życia mam za sobą, nic mnie nie czeka. znajomi maja swoje sprawy, wielu już rodziny a ja siedzę sam. co robić? w zasadzie to mam coraz mniejsza ochotę by robić cokolwiek,a jeśli ten wpis to nie "śpiew łabędzia", to odruch rozpaczy.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach