Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żyjemy w konkubinacie, nie planujemy ślubu i jesteśmy szczęśliwi.

Polecane posty

Gość gość

Czy komuś to k****a przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczescie najwazniejsze olej tych co wam zwracaja uwage lub prawia zbedne/glupie komentarze niech sie zajma soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wbijam ch*j w Twój związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikomu to nie przeszkadza, ale widocznie tobie autorko coś nie leży skoro na siłę usiłujesz wszystkich przekonać jaka to jesteś szczęśliwa, że żyjesz bez ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo autorka pewnie by chciała slub tylko jej konkubent nie chce i autorka wmawia sobie,że tez nie chce bo tak jak jest jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślub jednak ma duzo pozytywow, np. jak cięzko zachorujesz i nie bedziesz zdolna do pracy, to mąz cie może ubezpieczyc w pracy, wiec masz ubezpieczenie, a jakbys nie miala to sobie pomysl co wtedy? Poza tym jak mąż umrze to masz po nim rentę, masz z czego zyć, a skad wiesz czy bedziesz miec prace w wieku 50-60lat? no i kwestie dziedziczenia. dlatego ja nie rozumiem takich kobiet, dla mnie zycie bez slubu to brak szacunku do kobiety. Faceta rozumiem że nie chce brac slubu, bo faceci lubia byc wolni, bez zobowiazan, jak sie kobieta znudzi to ją porzucą bez problemu, nie trzeba iśc do sądu, rozwodzić się. Ale kobiet ktore są dumne z tego bycia konkubiną to nigdy tego nie zrozumiem. Będziesz miec 55 lat, pracy nie bedziesz mogla znaleźć, konkubent umrze i pomysl z czego ty bedziesz zyla, bo renta po mężu ci sie nalezec nie bedzie? ale jak jest sie mlodym i glupim to latwo szczekac. A jak ciezko zachorujesz na bialaczke to skad weźmiesz ubzpieczenie, jak sie bedziesz leczyc? szkoda że twoj partner o tym nie pomysli, widocznie wybacz ale on ma cie w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślub działa w obie strony do pani wyżej - natomiast ślub cywilny a kościelny to 2 róże rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bycie konkubiną to taki sam powód do dumy jak bycie żoną - czyli żaden. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zachorujesz nagle na raka, stracisz pracę, to ciekawa jestem czy dalej będziesz tak sie cieszyc z bycia konkubiną, bo wiedz że ubezpieczenia zdrowotnego miec nie bedziesz, chyba że pojdziesz do MOPSU albo bedziesz placic 350zl miesiecznie dobrowolne NFZ, bo przeciez męża nie masz, ktory by cie za darmo ubezpieczyl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok to super ze jestes szczesliwa ale po co o tym tematy zakladasz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego zakładasz ten temat? Żyjesz bez ślubu to twoja sprawa, chwalisz się w ten sposób, czy żalisz? Nie zazdroszczę ci tego szczęścia. Ja w przeciwieństwie do ciebie, mam duży staż małżeński i nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pracę, konkubent nie musi mnie ubezpieczać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, komu to przeszkadza, chyba ci wypbraźnia za bardzo parcuje, co to kogo obchodzi, moze to tylko przeszkadzac tobie. Ja mam meza, moja sprawa, ty masz konkubenta- twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tylko autorka ma z tym problem i cierpi na bol doopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×