Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sweether

KONTAKT Z BYŁYM

Polecane posty

Gość sweether

czesc wszystkim. Mam pytanie odnosnie kontaktu z bylym/ byla, utrzymujecie staly kontakt z bylymi sympatiami, codzienny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama muminka76
nie warto, to zbyt trudne, bolące, łudzące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweether
racja jednak tego sie nie da zatrzymac, nie potrafimy a on w szczeslonosci, 2 llata to juz trwa ani ja ani on od tamtej pory nikogo nie mielismy, jak to skutecznie zakonczyc kiedy bylo juz tyle prob i ciagle to samo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
Po prostu powiedz sobie "nie" i koniec. Skoro był Twoim chłopakiem, to Cię zna. Skoro Cię zna i nie chce, to utrzymywanie kontaktu w niczym nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweether
tylko ze to on mnie chce a ja sama nie wiem, nie wiem czy chce, chociaz nikt mnie nie interesuje on jest tym na ktorego doslownie lubie patrzec, chcialabym sie przekonac jak bylo by bez niego ale on nie potrafi zerwac kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość05
Ja jestem w podobnej sytuacji z tym, ze trwa to nie dwa lata a ponad 2 tygodnie.. zerwalam, duzo sie stalo a on nie daje mi odejsc..jestem jego miloscia i on nie wyobraza sobie zycia beze mnie..przejezdza do mnie 200km by walczyc..a ja nie wiem czy kocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweether
wlasnie mi tez nie daje odejsc, dlaczego ? :( ja chyba kocham ale nie potrafie byc juz z nim po tych 2 latach teoretycznie osobno ale codziennie "razem", spotkania, pocalunki, przytulania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie daje mi odejść"? :) nie ma czegoś takiego, macie chyba ludzi tu piszących za kompletnych głupków; sama nie chcesz zakończyć znajomosci, nikt nie może nie dać Ci odejść, bo niby jak? przywiązuje Cię, zamyka na klucz? dorośnij. siedzisz w tej toksycznej relacji na własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykamy sie regularnie sami albo w naszej dawnej wspolnej paczce znajomych :) Bylismy razem poltora roku temu przez rok, pol roku temu odezwalam sie do niego bo właczył mi się senstyment (to ja z nim zerwalam). On ma teraz dziewczyne, ktora nie wie o tym, ze sie widujemy. Zdradza ją ze mną regularnie po wypiciu 3 piw + (poprzez wyznawanie mi uczuc, calowanie, kilka razy cos wiecej) :) Na trzezwo jestesmy wylacznie kumplami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweether
Racja ze tkwie w tym ale tysiace razy juz probiwalam milczec, on mi na to nie pozwalal, ciagle pisal dzwonil az sie zlamalam bo noe potrafilam inacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×