Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona789

Mieszkaliśmy razem przez dwa lata, od dziś już nie mieszkamy :(

Polecane posty

Gość zawiedziona789

Mieszkaliśmy razem przez dwa lata, od dziś już nie mieszkamy smutas.gif . Zamieszkalismy ze sobą na 1 roku studiów. Na 2 już zaczely sie kłotnie o pierdoły. On mi nigdy w niczym nie chciał pomagac, wszystko robilam sama : gotowalam, prasowalam, robilam codziennie obiady, smarowalam bulki na sniadanie, robilam cos na kolacje. Dla niego liczyl sie tylko komputer i telewizor. Jak mial pozmywac to juz mina skrzywiona i ile razy wolalam sama pozmywac,ze nie ogladac jego skrzywionej miny. Wczoraj pakowalismy sie,bo dzis mielismy wyjechac na 3 miesiące do swoich domów na wakacje, i cale mieszkanie posprzatalam sama, spakowalam jego i siebie. On nie dosc,ze ogladal mecz to gral na kompie, nie pomogl mi w niczym !! POprosilam,zeby umyl podloge to do mnie z tekstem : "Co mama nie nauczyla cie myc podlogi?" i znowu sie awantura zaczela podlecial do mnie zlapal mnie mocno za brode i kazal mi sie zamknac... powiedzial,ze od dzisiaj juz tu nie mieszkamy na 100% od października, i zadzownil do wlascicielki jej to powiedziec. Powiedzial mi,ze tak bedzie dla nas lepiej,bo ciagle sie klocilismy,ze nie powinnismy mieszkac przed slubem. Ze teraz musimy odpoczac i,ze bedziemy widywac sie tak jak normalne pary. Ja nie umiem sie z tym pogodzic. Odkad wrocilam do domu nie moge znalezc sobie miejsca i placze. Przyzwyczailam sie,ze budze sie kolo niego, ide spac razem z nim, a teraz mam wrazenie,że sie cofam. czesto mnie krytyjuje, krzyczy, niekiedy podnosi reke jakby chcial mnie uderzyc. Jestesmy 5 lat, a on nawet nie mysli o zareczynach. co o tym wszysytskim sadzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, czy nie widzisz ze on ciebie i twoje uczucia ma w du.....żym poważaniu? Przecież ewidentnie chodzi mu tylko o seks. A ty jesteś od zrobienia coś do jedzenia, wysprzątania i koniec przyjemności. Ty masz siedzieć cicho i spełniać jego zachcianki. Myślisz ze jak ci się oświadczy to będzie lepiej? Znajdż kogoś godnego ciebie przy którym będziesz sie budzić rano. On nic nie jest wart, a będzie tylko gorzej. Nie popełniaj błędu i przypadkiem nie wychodż za niego za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona789
Naprawdę myslisz,ze bylby ze mną 5 lat tylko dla seksu ? Gdyby tka bylo to by mnie zdradzal na lewo i prawo. On ma problemy z niestabilnościa emocjonalna, po tatusiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i cale szczescie, ze juz od dzis nie. Otwórz oczy, kobieto! Jak mozna dac sie ponizac i jeszcze chciec oswiadczyn? Chcesz stac sie workiem bokserskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a myślisz że jak zamieszkacie razem po ślubie to coś się zmieni? będzie znowu dokładnie tak samo. daj sobie spokój... ja z moim chłopakiem mieszkamy razem też ponad dwa lataq i jest absolutnie cudownie, pomaga mi we wszystkim i codziennie jestem szczęśliwa, że go mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cham, buc i damski bokser.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli jemu nie zalezy, a swietnie pokazuje to swoim zachowaniem, to taki zwiazek nie ma wiekszego sensu. Niech sobie wynajmie sluzaca, praczke, sprzataczke badz niech do konca zycia mieszka z mamą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×