Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana30

Ma być ślub?

Polecane posty

Gość zdołowana30

Jeszcze w tym roku planujemy ślub, uzgodniliśmy, że jego kosztami dzielimy się po równo i sprawiedliwie każdy swoje. Ja od dłuższego czasu sobie odkładałam pieniążki i dam radę, a mój narzeczony planuje wziąć kredyt. Ok, dobrze, ale wczoraj oznajmił mi, że weźmie więcej kredytu by przed przeprowadzką do mnie zostawić rodzicom pieniądze na remont mieszkania. Wkurzyłam się i na kartce kazałam mu spisać nasze wspólne wydatki już po ślubie. Do swoich zaliczył spłatę kredytu, utrzymanie swojego samochodu, rachunek za telefon i pieniądze na dalszą pomoc rodzicom. Zapytałam gdzie reszta czyli nasze wspólne pokrycie jedzenia, czynszu za mieszkanie i reszty rachunków. I tu się zaczęło wielkie oburzenie, że ja od niego wymagam pieniędzy, a on już nie będzie miał bo zarabia najniższą krajową. Ok, ale czy ja wymagam cudów, on myślał, że wprowadzi się do mnie i co nic? Da mi może z 200-300 zł i utrzymaj wszystko. Zrobił mi awanturę, że nie tak wyobraża sobie nasze wspólne życie, on myślał, że ja będę opłacać wszystko jak teraz, a on się wprowadzi i tylko się „trochę dołoży”. Uświadomiłam go, że po ślubie wspólnie należy dbać o wszystko, ale on tak nie uważa. Nie potrafi docenić, że mam mieszkanie i nie musimy wynajmować czy brać kredytu hipotecznego. Uświadomiłam go, że mieszkanie będzie naszym dobrem wspólnym i razem musimy o nie dbać, zrobić remont, wymienić okna. On twierdzi, że też ma teraz mieszkanie z rodzicami i o tamto będzie dbał, dlatego chce wziąć więcej kredytu by zostawić rodzicom (dodam, że obydwoje mają emerytury i dorabiają), bo im się należy, że go wychowywali przez 27 lat. Spytałam co w takim razie zaoferuje swojej przyszłej żonie na początek wspólnej drogi. Odpowiedział, że nie musi nic... Nie wiem, ale wywróciły się moje wyobrażenia o wspólnym życiu o 360 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piernicze co za gościu, nie dosc ze zarabia najnizsza krajową to jeszcze chce brac kredyty??? dziewczyno w co ty sie pakujesz??co to za facet który nie potrafił nawet na slub odłozyc chociaz jakiejs kwoty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wychodź za niego - nie dorósł do tego, całe życie będziesz harować na niego a on na końcu swoją nędzną pensje odda rodzicom a Ty się martw czy starczy do wypłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe z waszej wspolnej kasy po slubie ( bo jest wspolna po slubie) bedziecie splacac kredyt na remont mieszkania tesciow, dawac co miesiac kase tesciom na zycie skoro zarabia najnizsza krajowa to juz polowa jego kasy...po co ci taki nieudacznik?? Mamusia wazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile będzie wynosiła ta rata kredytu i na ile lat rozłożnone spłaty?? Co to za frajer, ja bym wstrzymała sie ze ślubem. To jakis cwaniaczek i egoista który złapał dziewczynę z własnym mieszkaniem i jeszcze chcę ją dalej doić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdziwie sie jak wpadnie na pomysl ze kase z qesela odda rodzicom! Ty masz 30 lat a on 27?? Po co ci taki niedojrzaly szczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana30
On chce wziąć 5 tys. po 300 zł rata na 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj poczekaj. Odda kase mamuni a od ciebie bedzie ciagnal kase a to stowke na paliwo, piwko, zarcie ( zobaczysz jak to jest mieszkac z facetem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ja rozumiem ten kredyt na 2 lata jakos splaci. Ale nie rozumiem po co on chce co miesiac dawac pieniadze rodzicom po co?? A ile chce im dawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie macie kasy (on nie ma) to po co robicie wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boziu jaka ty jesteś głupia i zdesperowana. Tak zdesperowana!! pewnie trzesiesz dupę że masz 30 lat i nikogo lepszego nie poznasz prawda?? wiec bierzesz byle kogo byle by tylko był. Dziewczyno ogarnij sie, uwierz w siebie, uwierz ze mozesz miec kogoś lepszego!! facet zarabia grosze, wezmie kredyt zostanie wam 900 zł z jego wypłaty, pewnie w czasie tych dwoch lat znowu wezmie kredy. A myslałaas chociaż co bedzie jak zajdziesz w ciaze??? jak on utrzyma was za te 900 zł??? masakra dziewczyno co ty robisz!! po co tak sobie chcesz komplkowac życie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogoń go i to szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie 900? Przeciez autorka pisala o jego stalych miesiecznych wydatkach- samochod, paliwo... pieniadze dla rodzicow, rata kredytu... jak przyniesie do domu 600 to bedzie dobrze! No coz skoro autorka godzi sie na kredyt na dwa lata to raczej dziecka nie powinna planowac prez ten czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma byc slub? Pytasz nas czy ma byc czy nie?.. ankieta Moja odp to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No trzeba być masochistką żeby godzic się na taki układ! Kobieto wez zimny prysznic i zastanów sie logicznie w co się pakujesz! masz 30 lat?? to pewnie marzysz o dziecku czy dzieciach wiec jak sobie to wyobrażasz?? Pojdziesz na macierzynski i jak on was utrzyma?? Wpadniecie w spirale długów lub jesli ty masz cos odłożone to bedziesz was utrzymywać. A wtedy znienawidisz go i nawet najweiksza miłość wam nie pomoże. Kasa to nie wszytsko ale jak jej nie ma to jest tragedia i jeszcze jak widzisz bierność parnera to cie szlak trafia. Jeszcze raz ci mówie wez ZIMNY PRYSZNIC bo w głowie mi sie nie miesci zeby ładowac się w takie bagno na własne zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto pogon dziada i to szybko! Milosc miloscia (?) ale to pieniedzmi trzeba oplacic rachunki! Jesli juz koniecznie chcesz z nim byc, zamieszkajcie juz teraz razem i zobaczysz co i jak. Jesli chce wziac kredyt by pomoc rodzicom, niech bierze ale sam go splaca bo po slubie to juz bedziecie go splacac oboje. Swoja droga az trudno uwierzyc, ze dowiedzialas sie o tym dopiero teraz. Nie rozmawialiscie o tym wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz DOPIERO 30 lat, na urodzenie dziecka spokojnie 5 a nawet 10 lat, masz mieszkanie wiec szukaj normalnego faceta!! Ja swojego faceta poznałam w wieku 32 lat, czego ty sie boisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toż to złodziej a nie mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu ze nie wymagasz cudow tylko realnego myslenia skoro niewiele zarabia i nie bedzie mial na rachunki i jedzenie to niech nie daje kasy starym..przeciez maja pieniadze. Widac kto dla niego jest wazniejszy, myslal ze znalazl frajerke ustawiona z kasa hehe on nawet nie stara sie zeby cos zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecka na razie nie planuję, bo mam pewne problemy ze zdrowiem i pierw to muszę pokonać. A o finansach po ślubie z kartką i ołówkiem to dopiero teraz rozmawialiśmy, jak mi wyskoczył z kredytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto ale jak ty nawet wyobrazasz sobie życ z facetem który zarabia 1200 zł?? To musi byc jakiś koszmar, a co tu dopiero mówić o jakims kredycie, pomgaaniu rodzicom i samochodzie???Ja bym nawet nie chciała faceta z czystym kontem ale z wypłatą 1200 zł. bez przesady, tak się zyć nie da. Co to za facet> ZERO ZERO ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wnosisz w ten zwiazek mieszkanie, facet ma ogromnego farta. A on co wnosi? długi i wegetacje. W co ty sie ładujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że chciałabyś się wstrzymać ze ślubem i spytaj czy jego rodzice zdaja sobie sprawe z tego jak on zamierza wspolnie żyć z Toba? Niech sobie nawet porozmawia z ksiedzem o tym, to sam mu powie ze nie jest gotowy na malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana30
dziekuję za wpisy, utwierdziła się w przekonaniu, że to nie ze mną jest coś nie tak, tylko w nim. Macie racje, że on od siebie nic nie da i muszę z tego uciekać bo sobie życie zmarnuję. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana miłość miłoscia, ale mijają 2 lata okulary z nosa spadaja i co wtedy? czym zapłacicie za jedzenie i rachunki? masz zamiar zywic się przez lata najtanszym gównem bo na lepsze jedzenie z powodu jego postawy nie bedzie was stac?? chcesz zyc z miesiaca na miesiac z kalkulatorem w reku??co to za zycie??? NIe ejstem materialistka le uwazam ze facet zarabiający minimum to dno, musi przynjamniej zarabiac 1800 zł żeby jako tako zyc. a 1200 to na co wam to wystraczy?? smieszny facecik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szok co za facet ci się trafił: 300 zł kredyt+ benzyna+ pomoc rodzicom+opłaty oc za samochód A gdzie w tym wszytskim dentysta, kupno ciuchów, a co jak dojdzie do jakiejs kolizji z jego winy?Oprócz jedzenia i rachunków jest MASA innych wydatków których sie nie spodziewamy. A co jak zepsuje wam sie pralka? lodówka i trzeba bedzie wyłozyć 1700 zł na nową??? No jak wy sobie to wyobrażacie?? tak mozna zyć jak się było studentem, ale wy myslicie o slubie!! ludzie kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu kopnełabym takiego w dupę lub posatwiła warunek: Bierzesz się w garść, szukasz innej pracy i dopiero wtedy wracamy do temetu slubu. Kobieto chcesz sie skazać na wegeteacje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jak by bez Ciebie sobie poradzil, zero samodzielności tylko z rodzicami .... Bedziesz go utrzymywac cale zycie, malo tego, teściów tez..... Daj mu 200-300 zl niech przezyje za to caly miesiac. jeszcze na gotowe mieskzanie do ciebie idzie , to jest smiech po prostu...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poradziłby sobie, bo wynajecie mieszkania tyle kosztuje co on zarabia. Nie wiem z kogo się smiać, czy z niego ze taki niedorajda czy z autorki ze z kims takim sie zwiazała i jeszcze przyjeła oświadczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja kobieta zarabiam 1500 zł, na niecały etat bo 6 godzin dziennie i mi zwyczajnie wstyd ze tyle zarabiam i szlak mnie trafia bo nie moge sie usamodzilnic. A tu facet zarabia takie grosze? gdzie on ma dume??i on chce być męzem i głowa rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×