Gość gość Napisano Lipiec 3, 2014 Jak często dostawaliście lanie? Czym i od kogo? Na goły tyłek czy na ubranie? Mi się zdarzało dosyć rzadko dostać, ale jak nabroiłam to i dostałam. Laniem zajmował się ojciec, lał mój tyłek pasem, majtek nie musiałam zdejmować ani razu, ale położyć się na łózku musiałam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 3, 2014 Kablem,ręką,czym popadło i gdzie popadło.Nawet jak zbroiło coś jedno z rodzeństwa(czworo nas jest) dostawali wszyscy.Kiedyś dostałam w pysk,bo mi się sznurówki poplątały :O Wiele było takich nienormalnych lań Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 17, 2014 Ja dostaję co dwa tygodnie kablem od żelazka 10 do 20. A starsza siostra 20 do 30 czasem i wiecej się jej oberwało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 17, 2014 Ja w podtsawówce dostawałam często lanie pasem wojskowym i policyjnym. Chodziłam cała posiniaczona, ale byłam trudnym dzieckiem, nikogo nie słuchałam. Wyrosłam na porządną i wykształconą osobę, nie mam pretensji za bicie pasem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marcel20025 Napisano Luty 16, 2015 MARZę o LANIU Ten rodzaj kary był mi obcy. Zawsze za swoje wyskoki płaciłem aresztem domowym lub zakazem oglądania telewizji. Nigdy nie dostawałem od rodziców w skórę. Pierwsze lanie w życiu i niestety ostatnie dostałem , kiedy miałem chyba czternaście lat , w czasie wakacji u cioci . Była samotnie mieszkającą kobietą w średnim wieku i prowadziła gospodarstwo na Mazurach. Czas spędzałem nad jeziorem , w lesie , no i też pomagając jej przy obowiązkach. Często nudziłem się ,więc z nudów przychodziły mi do głowy różne głupie pomysły. Pewnego razu właśnie z nudów , ale i z dziecięcej głupoty , omal nie puściłem z dymem gospodarstwa cioci. Bawiłem się na podwórku , blisko drewnianej szopy, podpalając patyki i słomę. Kuzynki nie było akurat koło domu , bo pojechała do jakiegoś urzędu do miasta. Panował wtedy upał, było gorąco , sucho i nagle rozszalał się ogień. Całe szczęście ,że zauważył to jej sąsiad i ugasił płomienie. Oczywiście , o wszystkim opowiedział cioci. Bałem się konsekwencji , a zwłaszcza , tego , że o wszystkim dowiedzą się rodzice. Poprosiłem więc ciocię , by to ona mnie ukarała i nie dzwoniła do domu. Ciocia ostro na mnie spojrzała i stanowczym tonem powiedziała , bym szybko zdjął spodenki i majtki i położył się na łóżku. Kolana zmiękły mi ze strachu . Koledzy , którzy często dostawali pasem .opowiadali , że to koniec świata . Bałem się ogromnie. Prosząc o karę , spodziewałem się ,że będę musiał więcej pomagać jej przy pracach w gospodarstwie .Nie myślałem o laniu. Cioci przez chwili nie było przy mnie, bo wyszła do komórki , a ja z gołym tyłkiem leżałem na łóżku .Cierpiałem też ze wstydu , bo mając te….. naście lat – musiałem obnażyć się przed kobietą. Cioteczka wróciła z rzemiennym paskiem w ręku. Spojrzała na mnie i ostro powiedziała , że za moją głupotę , za to że prawie pozbawiłem ją domu i że przez te wydarzenie , o mało co nie wylądowała w szpitalu z zawałem serca, będę ukarany takim laniem ,że do końca życia tego nie zapomnę. Przykazała też, abym nie zasłaniał pupy rękami , nie rzucał się ,, bo będzie bolało podwójnie. Zapanowała cisza i nagle usłyszałem świst paska , a potem poczułem straszny ból , który rozlał się po całym ciele a epicentrum na mojej pupie. Na chwilę zapomniałem o świecie. Kiedy oprzytomniałem , zacząłem krzyczeć , wrzeszczeć i wyć. Wszystko na nic. Kolejne razy spadały na mój tyłek. Błagałem ,żeby już przestała . Lanie zdawało się nie mieć końca , ból był nie do zniesienia , łzy spływały mi po policzkach , a pot po plecach. Byłem pewien , że moja dupa jest cała roztrzaskana , a ciocia nie przestawała , biła raz za razem , to w jeden , to w drugi pośladek. Błagałem szlochając żeby przestała . Próbowałem się podnieść ., ona ostro syknęła i nakazała bym nadal leżał. Zaplanowała jeszcze dziesięć razów za niepodporządkowanie się i to ja miałem je głośno odliczać. Znów słuchać było świst paska i mój zmieniony od płaczu głos liczący do dziesięciu. Po dziesiątce ciocia wyprostowała się , zgarnęła opuszczone włosy i powiedziała , że dupa nie szklanka , nie stłucze się , a taka lekcja na pewno nuczy mnie rozsądku. Swoje dzieci też tak rozumu uczyła i wyrosły na porządnych ludzi. Zapłakany i obolały długo leżałem na łóżku i rozmyślałem o tym co się wydarzyło. Czułem , że długo nie będę mógł swobodnie usiąść i że do wakacji nie będę mógł pokazać się w kąpielówkach nad jeziorem. Dziś mam 30-parę lat . Chciałbym jeszcze raz to samo przeżyć ,często fantazjuję nad temat wymierzania kar – i mnie w roli ofiary, tak jak wtedy na mazurach. Czuję że poprzez otrzymanie lania i czerwieniejącą się moją pupę chcę i poczuć się bezbronny wobec kobiety- takie coś w rodzaju oczyszczenia , która czasami lubi też poczuć władzę nad mężczyzną i porządnie dyscyplinką smagać jego nagie pośladki . Pisałem na różnych forach i portalach towarzyskich w Internecie , i do pism erotycznych. Oddźwięk tych moich apeli był skandaliczny. Odpisywały panie zatrudnione w agencjach towarzyskich, panowie o skłonnościach Homo. Brakuje mi takiej przygody. Szukam kobiety, która po prostu sprawi mi porządne lanie paskiem na gołą pupę. Może to zrobić sama lub w obecności koleżanek. KOBIETO ! Jeżeli wkurza Ciebie w pracy Twój szef, a ty gromadzisz w sobie negatywne emocje …. daj sobie luzu … napisz do mnie …. póżniej chwyć pasek w dłoń i zlej mocno moją gołą pupę. Przekonasz się ,że poczujesz się lepiej .brakiem odpowiedzialności , presji , ciężaru A ty Kobieto – przez chwilę poczuć władzę. A może i Ty chciałabyś poczuć pręgi na pupie ?Poszukuję zdecydowanej kobiety z Warszawy lub okolic, w wieku 18-50lat, z niekrępującym lokalem . Agencje towarzyskie odpadają. Niestety nie dysponuje lokum , ani kasą na hotel. Z niecierpliwością czekam na e-mail , chętnie z foto na adres marcus@dentonet.pl Kontakt z panami mnie nie interesuje , proszę więc aby do mnie nie pisali Marcel z Warszawy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 16, 2015 Gdyby tak policzyć to średnio chyba wychodziło raz na dwa tygodnie, ale zdarzały się akcje, że jeszcze nie zeszły ślady z jednego lania a na tyłku lądowały kolejne kable. Czasem zarobiłem i dwa lania w ciągu dnia lub w dwa dni pod rząd, zależało to od wieku i przewinień. Lanie zwykle wymierzała mama - biła sznurem od prodiża lub brała grzałkę do gotowania wody i jej kabel składała na dwoje i okładała po tyłku. Do golasa nie musiałem się rozbierać. Zimą wystarczyło zdjąć spodnie i nawet mogłem zostać w rajtkach, ale one niewiele pomagały. Zawsze podczas lania darłem się jak dziki, co tato zwykle komentował, że zachowywałem się jak baba. Pręgi po kablu były widoczne na udach i na długo nie pozwalały zapomnieć o laniu. Koledzy też często widząc moje nogi przypominali o karze. Dodatkowo rodzice chwalili się innym, że znów dostałem lanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 16, 2015 Ja dostawałam rzadko - raz czy dwa razy w roku. Byłam raczej spokojna i musiałam naprawdę wywinąć numer żeby zarobić (cos co było zagrożeniem życia mojego lub cudzego itp). Wtedy dostawałam w tyłek trzepaczką do dywanów ;-) Bardziej dotkliwy był szlaban na wychodzenie na dwór. Ale nigdy nie oberwałam w twarz czy inne miejsce poza tyłkiem (przez spodnie). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 23, 2016 Ja dostawałem średnio raz na miesiąc. Do lania był używany kabel do podłączania magnetofonu. W odróżnieniu od gościa 2015.10.16 musiałem zdjąć spodnie, rajstopy i majtki i wypiąć goły tyłek opierając się na fotelu. Dostawałem 10 - 15 kabli, z których część trafiała na gołe uda. Po laniu musiałem jeszcze w korytarzu klęczeć z gołym tyłkiem ok. 30 minut. I to chyba było najgorsze. Każdy, kto do nas w tym czasie przyszedł mógł zobaczyć mój pręgowany tyłek i przy okazji wysłuchać opowieści mamy lub taty na temat mojego nagannego zachowania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 13, 2017 Ja dostawałem po wywiadówkach. Zawsze coś się znalazło aby mi wymierzyć karę. Dostawaliśmy kablem. Rodzice nie przywiązywali wagi do tego aby bić po tyłku ale tam gdzie popadnie. Najczęściej dostawaliśmy na po nogach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michalina72 Napisano Marzec 17, 2018 Ja dostawałam bardzo często, przynajmniej tak mi się wydaje. Mama była nerwowa i uważała że najlepsze i najskuteczniejsze tłumaczenie jest przez pupę. Mówiła raz, a potem lała. Lania miały korygować moją naganną postawę, motywować do nauki, oraz być pomocne w przemyśleniach nad moim negatywnym postępowaniem. No i były oczywiście lania po prostu jak coś narozrabiałam. Jak byłam mała to były to klapsy przez kolano, często na goły tyłek. Jak byłam starsza to moja pupa spotykała się z pasem, gdzieś od 10 r ż. również pas lądował na gołym tyłku. Ale jak mama musiała przylać " na gorąco" to zdarzały się też inne przedmioty np.: skórzane rękawiczki, pasek od torebki, rózga, patyk, co akurat się nadarzyło i nadawało do sprania mojego tyłka... Powody do lania ... nie do wyliczenia... od niewydmuchanego nosa, po złe oceny, kłamstwo, zniszczenie czegoś .... długo by opowiadać . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 28, 2018 michalina72, napisz coś więcej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
willie 7 Napisano Wrzesień 23, 2020 Dnia 17.03.2018 o 11:04, Gość michalina72 napisał: Ja dostawałam bardzo często, przynajmniej tak mi się wydaje. Mama była nerwowa i uważała że najlepsze i najskuteczniejsze tłumaczenie jest przez pupę. Mówiła raz, a potem lała. Lania miały korygować moją naganną postawę, motywować do nauki, oraz być pomocne w przemyśleniach nad moim negatywnym postępowaniem. No i były oczywiście lania po prostu jak coś narozrabiałam. Jak byłam mała to były to klapsy przez kolano, często na goły tyłek. Jak byłam starsza to moja pupa spotykała się z pasem, gdzieś od 10 r ż. również pas lądował na gołym tyłku. Ale jak mama musiała przylać " na gorąco" to zdarzały się też inne przedmioty np.: skórzane rękawiczki, pasek od torebki, rózga, patyk, co akurat się nadarzyło i nadawało do sprania mojego tyłka... Powody do lania ... nie do wyliczenia... od niewydmuchanego nosa, po złe oceny, kłamstwo, zniszczenie czegoś .... długo by opowiadać . No tak dosc czesto byl "powod" do lania ale moi rodzice chociaz konsekwentni to zawsze starali sie byc obiektywni. Gdy cos przeskrobalem, zrobilem cos nie tak to najpierw starali sie rozeznac czy zrobilem to swiadomie czy to sie przytrafilo i od tego zalezala surowosc kary. Jezeli sie "przytrafilo" i zrobilem to niechcacy to kara byla znacznie lagodniejsza a czasem jej nie bylo, bylo tylko ostrzezenie. Natomiast gdy cos przeskrobalem swiadomie przed czym wczesniej bylem ostrzegany to musialem sie polozyc na lozku i na moim tylku poczulem pasek, rzemien a w liceum to doszla takze skorzana dyscyplinka. Mialas bardzo dobra mamusie bo nauczyla cie na pewno duzo porzytecznych rzeczy ktore ci sie pozniej przydaly w doroslym zyciu. I to ze twoja mama nerwowa to moze to mialo jakies znaczenie ale podstawa bylo to ze cos zlego zrobilas. Mysle ze tak samo jak i w moim przypadku bylas wczesniej ostrzegana. Moja mamusia to powtarzala zawsze dwa razy a trzeci raz to juz byl jej waziutki pasek z twardej skory bardzo bolesny w spotkaniu z moim tylkiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bart 1 Napisano Grudzień 10, 2020 Ja dostawałem lanie przeważnie po wywiadówkach.musiałem się rozebrać do naga i przyjąć pozycje wtedy mama zajmowała się moim wychowaniem przy użyciu kabla dostawałem 10_15 razy .jak byłem starszy to lanie było mocniejsze za palenie papierosów dostałem 25razy .jak ktoś chce popisać o laniu podaje adres e-mail bodziak444@gmail.com Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dzidziuszka 0 Napisano Styczeń 6, 2021 Dzidziuszka W czasach, kiedy dorastałam, lanie było, dość powszechną, metodą wychowawczą. Urodziłam się w 1971r. Dostawałam tylko, od Ojca. Gdy byłam mała, dawał mi mocne klapsy, nieraz na gołą pupę, gdy ukończyłam 7 lat, zaczęłam dostawać lania, szerokim, skórzanym pasem, przez majtki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janek2006 0 Napisano Sierpień 24, 2021 Ja jestem bity dość często ale najczęściej beż żadnego rozbierania tylko pasem przez spodnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach