Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrowka61

otępienie umyslowe na podłożu zmian zanikowych płatów czolowych i skroniowycho

Polecane posty

Gość mrowka61

Moja córka w wieku 26 lat zaczęła cofać się w rozwoju psychicznym.Obecnie ma 28 lat,używa tylko słowa NIE,nie poznaje najbliższych.Lekarze rozkładają bezradnie ręce.Twierdzą,że to choroba genetyczna,nieuleczalna,nie ma na nią leku i rokowanie złe.Poruszylam niebo i medycynę niekonwencjonalną,ale bez skutku.Choroba postępuje.Czy ktoś spotkał się z taką chorobą i czy moze mi powiedzieć kto jeszcze może córce pomoc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście szukasz porady na kafe pełnej specjalistów, bo lekarze oczywiście nic nie wiedzą? Zdumiewasz mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, może spróbuj z biofeedbackiem, który próbuje pobudzać rejony odpowiedzialne za procesy poznawcze znajdujące się głównie w płatach czołowych. Jest to trening typowo psychofizjologiczny i jakiś efekt poprawy, bądź zatrzymania choroby mógłby nastąpić. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domyślam się,że na Kafeterii jest wielu" specjalistów".Ale uważam,że zawsze między lekkoduchami znajdzie się KTOŚ,kto poważnie potraktuje moją prośbę o pomoc,albo może spotkał się z takim problemem i wie do kogo z tym się udać.Psychiatrzy,neurolodzy nie potrafią pomóc mojej córce.Ale nie wierzę w to ,że nie ma ludzi,którzy spotkali się z takim schorzeniem u tak młodej osoby.Więc bardzo proszę darować sobie takie zgryźliwe uwagi.Dziękuję za wskazówkę z biofeedbackiem.Pozdrawiam i proszę o kolejne rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
FTD w tak mlodym wieku? jakos nie widzi mi sie to. w rodzinie byly takie przypadki? jakie byly poczatki u corki? czym sie to zaczelo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie miala robione MRI lub TK. co tam wyszlo? kto ja diagnozowal? u kogo byliscie z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostaje jakies leki spowalniajace proces chorobowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowka61
odpowiadając na Wasze pytania:w rodzinie nie było takiego przypadku.Nawet choroby Altzheimera czy Parkinsona.Tak,córka miała robione i TK i MR mózgu z kontrastm.Wyszły zmiany zanikowe płatów czołowych i skroniowych.Była badana i diagnozowana w klinice neurologicznej i przez psychiatrów.Czterech psychologów podejmowało próby pracy z córką,ale bez efektów.Ewenementem w tym schorzeniu jest wiek córki.Bo jest to schorzenie ludzi około 70.r.ż.,a ona miała 26 kiedy pokazały się pierwsze objawy.Choroba wg lekarzy ma złe rokowanie,nie można jej nawet zatrzymać na jakimś etapie.Nie ma leków na to schorzenie:(.....Dodam ,że zachorowała po studiach,po wyjeździe do Belgii.Jej były narzeczony twierdzi,że nic złego tam jej nie spotkało.Ale najprawdopodobniej zadziałał jakiś bodziec,który uruchomił proces chorobowy.Ja i moi bliscy mamy swoje domniemania,ale nie mamy dowodów,więc nie mogę nic powiedzieć oficjalnie.A córka nie chciała nic powiedzieć kiedy jeszcze mogła mówić.A teraz używa tylko słowa "NIE".Kiedys jeszcze ,że to nie ma sensu.Ale kiedy pytałam o coś więcej padało tylko słowo "nie".Obecnie porusza się jak staruszek,nosi pampersy,których nie akceptuje i stara się z nich rozebrać jak tylko coś w nie zrobi:(...Byłam z córką nawet u lekarzy medycyny chińskej,księży,egzorcystów.....ale bez efektów.Serce mi pęka kiedy patrzę na nią.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka61
C.D....U CÓRKI PIERWSZE OBJAWY,KTÓRE JA ZAOBSERWOWAŁAM TO BYŁO ZAMKNIĘCIE SIĘ W SOBIE.TZN.,PRZESTAŁA OPOWIADAĆ JAK IM SIĘ TAM ŻYJE,KAŻDE ZDANIE TRZEBA BYŁO Z NIEJ WYCIĄGAĆ.zACZĘŁA ROBIĆ BŁĘDY LITEROWE W PISOWNI(KIEDYŚ NIE ROBIŁA NAWET BŁĘDÓW INTERPUNKCYJNYCY).Tworzyła jakieś niezrozumiałe neologizmy,zlepki wyrazów bez żadnego znaczenia.Przestała dbać o swój wygląd zewnętrzny(nie umyta,byle jak i w byle co ubrana,bez makijażu-co kiedyś byłoby u córki nie do pomyślenia.Najpierw myśleliśmy,że to depresja,jednak psychiatrzy depresję wykluczyli.Po powrocie z Belgii, przez 2 tyg. używała tylko słów:nie,nie wiem, ok.to bez sensu,albo ..to nie ma znaczenia.Mamy swoje własne przypuszczenia,ale nie mamy dowodów,więc nie mogę o tym mówić oficjalnie.Jej były partner twierdzi,że nic nie było,że ja jestem nadwrażliwa i nadopiekuńcza.Ale jej stan zdrowia nadal się pogarsza.Dla mnie...osoby związanej zawodowo z ochroną zdrowia ta diagnoza nie jest właściwą.Uważam ,że córka wycofała się zupełnie z życia,jest to tzw."dziecko za szybą".Niestety nie mogę znaleźć takiego psychologa,który potrafiłby dotrzeć do mojej córki,do jej podświadomości.Ci.którzy coś prubowali nie dawali rady.Odpuszczali.A może ,ze względu na to ,że jestem matką, faktycznie widzę to sercem,a nie rozumem?Może moje,a nie lekarzy myślenie,prowadzi do nikąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×