Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko p. Agnieszki będzie umierało 1 do 2 miesięcy

Polecane posty

Gość gość
uhu, mogla powiedziec, ze nikt jej ciazy dotad nie prowadzil, ale nie - wierzyla w zachowanie procedury, pewnie jest biurwą z zawodu... xxx a myślisz debilu, że tak można sobie skłamać, że nikt ci nie prowadzi takiej zagrożonej, dużej ciąży??? wszystko jest w systemie - jakikolwiek lekarz do którego by poszła odesłał by ją z powrotem do Chazana - chyba, że poszłaby prywatnie - ale ciekawe z czego płaciłaby za te wszystkie badania chorego płodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem po czy tu bylaby większa trauma po aborcji czy po tym co sie dzieje teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie aborcja (w potocznym rozumieniu skrobanka), tylko terminacja - kobieta dostałaby leki, po których urodziłaby sn dziecko w okolicy 20 tc, które zmarłoby w trakcie porodu lub tuż po nim, bo nie miałoby szans na przeżycie 0 teraz będzie się dzieciątko męczyć dużo dłużej, bo ma silne serce i płuca, a matka z ojcem będą na to patrzeć i niewyobrażalnie cierpieć :( O kobieta po wielu poronieniach i zapłodnieniu in-vitro, która musiała poddać się cesarskiemu cięciu (dziecko w terminie dużo większe, z wadami nie pozwalającymi na poród sn), więc musi odczekać po operacji dużo dłużej niż po sn zanim pomyśli o kolejnej ciąży, o ile jej psychika na to w ogóle pozwoli, no ale pan profesor walący skrobankę za skrobanką w minionej epoce uznał, że obecnie sumienie mu nie pozwala dokonywać aborcji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyzywaj mnie od debili, nie zycze sobie, mowie tylko, ze mogla probowac chociaz cos robic w tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez na usg w 12tyg na pewno bylo widac,ze z dzieckiem jest cos nie tak,od 12 do 24 tyg ile jest tygodni,aby chodzic po innych klinikach,robic badania itp?nie wiem na co ta kobieta liczyla?bala sie podjac sama decyzje,moze chciala ,aby lekarz jej powiedzial,nic nie bedzie usuwamy,a ze trafila na lekarza jakiego trafila...mogla przeciez pojsc do innego.a teraz robi szum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego dalej zapladniajcie sie metoda in vitro - na pewno wyjdzie wam i dziecku na zdrowie; jak nie mozecie miec dzieci naturalnie, to sobie odpusccie egoisci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie, przeciez na tym polega zdrowe panstwo: zakladamy ze lekarz mowi prawde, ze nie zaszkodzi nam celowo, ze pani w banku nas nie okradnie, ze inni kierowcy zatrzymaja sie na czerwonym swietle. Nie da sie wszystkiego kwestionowac bo dojdziemy do paranoi, zwlaszcza jesli nie mamy wiedzy w danym temacie. Z jednej strony mamy kobiete bez wysztalcenia medycznego, z drugiej profesora medycyny, dyrektora szpitala, autorytet, ktory z PREMEDYTACJA oszukuje pacjentke aby doprowadzic do sytuacji, w ktorej na decyzje bedzie za pozno. Zapewnial ja ze zdaza przed terminem, a jak przyszlo co do czego to powiedzial "ups, jednak nie zdazymy, i co mi teraz zrobisz?". To jest najwieksze swinstwo. Gdyby na wstepie powiedzial "ja pani i tak nie usune, niech pani idzie do Debskiego" to nikt by mu slowa nie powiedzial. No ale wtedy kobieta pewnie usunelaby a Chazan nie moglby jej i innym narzucic swojego sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie...moze ta kobieta nie miala miec dzieci,natura wie co robi...skoro byla po poronieniach...kombinowanie z in vitro i teraz dziecko chore,pretensje tylko i wylacznie do siebie moze miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiecie ze byla po poronieniach? ze miala in vitro??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo temat wałkowany od tygodni w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli miała problemy z zajściem w ciążę i donoszeniem, to widocznie natura wiedziała co robi i trzeba było odpuścić, dlatego właśnie jestem przeciwna in vitro, ludzie próbują być mądrzejsi od natury i czasami właśnie przegrywają...nie byłoby tej całej historii dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez 95 % dzieci z in-vitro rodzi sie zdrowych :O:O:O nie popadajcie w skrajnosci/ A co natura robi, jak rodza sie dzieci mlodym parom a chore na ZD i inne ? chyba tez wie co robi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co niektóre tutaj pier.dolą jak potłuczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu na kafe jest cały temat o dzieciach z bezmózgowiem i bezczaszkowiem i z tego co pamiętam, żadne z nich nie było z in vitro. Więc takie choroby to nie tylko "przywilej" in vitro, ale okrutny błąd natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miala 2-3 miesiace od badan aby chodzic po innych lekarzach. To bardzo duzo czasu!!! To jest chyba typ czlowieka co patrzy w lekarza jak w Boga i co jej powie to uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A KTO WAM DAŁ PRAWO MYSLENIA NAWET, ze aborcja jest lepsza od narodzin ?? same sobie ? matki tak pisza, że lepiej aby sie dziecko nie urodzilo. DZIECKO !! nie kilka komorek, ale wyksztalcone juz dziecko." x a kto dał prawo pacanie profesorowi do decyzji, że dziecko MA cierpieć i umierać a matka, nie dość, że będzie cierpiała to może wylądować w psychiatryku. Skrzywdził dwie osoby! To już sadyzm! Życzę "tym obrońcom" profesora aby mogli znaleźć się na miejscu p. Agnieszki- zobaczymy co wtedy....? tak samo by myśleli? Wątpię!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakis tu "nie-debil" pisze, ze jej nie wolno bylo pojsc do innego lekarza, bo procedury byly takie, ze i tak by ja odeslali do tego pierwszego... to zyjemy w panstwie niewolniczym i nie mozemy sobie zmienic lekarza? wezcie wytlumaczcie mi, bo moze to ja jestem rzeczywiscie tym debilem, i klamie, gdy mowie, ze mozna sobie zmienic lekarza w ciazy, skoro jeden wedlug nas nie sprawdza sie/mataczy/myli się... ja mam racje, czy "nie-debil"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bardzo zle zyczysz -uwazaj, bo takie zyczenia wracaja wczesniej czy pozniej do osoby, ktora je wypowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może bylo tak, że profesor bardzo długo nie mówił, że dziecko ma jakąkolwiek wadę, potem mógł kręcić, że z dzieckiem coś jest nie tak i zlecać dodatkowe badania i termin minął. Trudno mi sobie wyobrazić, że lekarz powiedział jej "Dziecko nie będzie mogło żyć, ale ja nie dokonam aborcji" i ona to zaakceptowała bez słowa, a potem się obudziła, gdy już było za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakis tu "nie-debil" pisze, ze jej nie wolno bylo pojsc do innego lekarza, bo procedury byly takie, ze i tak by ja odeslali do tego pierwszego... to zyjemy w panstwie niewolniczym i nie mozemy sobie zmienic lekarza? xxxxxxxxxxxxxxxxx to nie była zwykła ciąża - jeżeli była od początku pod opieką specjalistycznej kliniki to żaden inny lekarz nie podjąłby się jej przejęcia po profesorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( szkoda dziecka i rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"..to bardzo zle zyczysz -uwazaj, bo takie zyczenia wracaja wczesniej czy pozniej do osoby, ktora je wypowiada ..." x nigdy bym nie decydował za kogoś- tak, jak profesor za p. Agnieszkę. czy tak trudno pojąć , co ją czeka nie ćwicząc tego na własnej skórze? ci co popierają profesora nie rozumieją tej sytuacji, więc może powinni "przećwiczyć" aby oczy im się otworzyły!!!! Punk widzenia, zmienia się od punktu widzenia!!! Łatwo aprobować to, co zrobił (albo nie zrobił) profesor, gdy ciebie to nie dotyczy. Mądrzy ludzie potrafią się postawić w sytuacji p. Agnieszki i dlatego są po jej stronie :classic_cool:- ona została skrzywdzona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze madrzejsi ludzie potrafia sie postawic w sytuacji Pasni Agniekszi i rownoczesnie w sytuacji Pana Profesora.Dlatego Ci najmadrzejsi nie mowi, moja i tylko moja racja, ukamieniowac lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory :) punk widzenia , zmienia się od punku siedzenia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wy wierzycie w to co mówią w tv. Łykacie wszystko jak pelikany. Tak zwodził ją... 3 dni!!!! Tyle o ile dobrze pamiętam czekała na odpowiedź a w mediach płacze, że 2 tygodnie... po drugie od razu poszłabym do drugiego lekarza gdybym była niezadowolona z pierwszego, a ten czyjś wpis, że ciąże można usunąć do 12 tygodnia... to już w ogóle śmiech na sali jak przecież P. Agnieszka powiedziała się dopiero o wadzie dzieciątka powyżej 20 tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak była po in vitro to tym bardzie pretensje do tych co ją zapładniali. Przecież ponoć komórki tak dobierają tak by dziecko było zdrowe prawda? Baaa nawet kolor oczu można sobie wybrac.... Jeśli dziecko tak cierpi przez in vitro to jej wina a zwala na lekarza bo nie chciał usunąc... ile dzieci na usg wychodzą wady a rodzą się zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko napisalam, zeby nikomu nie zyczyc zle, bo to wraca, nie bronie profesora, powinien byl wskazac tej kobiecinie jakiegos skrobacza, bo moze ona nierozgarnieta... ale to ze on podjal nie do konca wlasciwa decyzje -tz powinien byl pozwolic tej kobiecie zadecydowac, i nie musial jej skrobac, mogl jej tylko dac namiary - to was nie upowaznia do skladania sobie nawzajem tu takich zyczen! opamietajcie sie, takie rzeczy wracaja jak bumerang, hamujcie sie troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ja dalej nie rozumiem - zwodzil ja 3 dni, tak? to po co ona odstawia ta szopke? wahala sie, bo tak bardzo chciala dziecko, ze myslala, ze moze jednak stanie sie cud i bedzie zdrowe? nie rozumiem nic, wy rozumiecie sposob myslenia tej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogła zrobić terminacji w innym szpitalu bo Doktorek nie chciał jej dać dokumentów z odmowa. Proste. Zrobił to świadomie sam to przyznał bo wydając jej ten dokument przyczyniłby się do wg niego zabicia dziecka! Nie piszcie bzdur jak nie orientuje cie się w szczegolach powinni mu zakazać wykonywania zawodu dożywotnio a te 70 tys odszkodowania powinien zapłacić z własnej kieszeni a nie z kasy szpitala to jest skandal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dawał jej tych dokumentów z odmową 3 dni rozumiesz gościu powyżej? więc uważam, że Pani zrobiła afere a sama jest po części winna (oczywiście nie mam nic do dziecka które tak czy siak - cierpi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×