Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mąż mnie okłamuje?pomocy

Polecane posty

Gość gość

Zapowiedzial mi tydzien temu,ze dzis maja spotkanie integracyjne po pracy, obejrza mecz, zjedza itp. Nie gra mi to, poniewaz kobietki z jego pracy raczej by na to nie poszły. Większość z nich, o ile nie wszystkie ma piłkę nożną w nosie. Poza tym jest piątek wieczór, ludzie raczej wolą ten czas spędzić "poza pracą". On jest zapalonym fanem piłki,podobnie jak kobieta, ktora delikatnie mowiąc, probuje sie do niego zblizyc. Mam dziwne przeczucia, ze sa dzis razem. Nie chcę nakrecac sie jak świnski ogon,ale cos mi nie gra. Kibicowal Niemcom,a wiec po meczu, ok 20, napisalam smsa,ze musi sie cieszyc z wyniku. Odpisal,ze tak i,ze wlasnie zamawiaja jedzenie. Co mnie zdziwilo,bo sa w restauracji od 17, wiec dziwne,ze nic nie zjedli. Ok. Okolo 10min temu, dzwoni do mnie, ze jedzenie jeszcze nie dotarlo (przez ponad godzine) i bedzie o 23 nie 22. Przeciez to jest jakas bzdura totalna. Napisalam mu smsa " Godzina czekania na posiłek? WOW. Powiedz mi, która restauracja serwuje gościom takie tortury?". Nie odpisał. Czuję,ze nie jest za znajomymi z pracy. Dziwnym trafem to sie zgralo w dzien meczu i z weekendem. Ostatnio nawet do kibla chodzi z telefonem, kasuje na biezaco maile, smsy, nie otwiera kompa nawet przy mnie. Zaczal tez bardziej o siebie dbac i zdecydowanie obojetnie mnie traktowac. Boje sie,ze dzieje sie cos niedobrego. Czy mam podstawy? A moze sie nakrecam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę cię smucić, ale masz podstawy jeśli jest prawdą to co piszesz. Mój tez zapewniał o wielkiej miłosci az kłamstwa ujrzały dizenne swiatło. Cokolwiek nie zrobisz to musisz być pewna tego na 100%. Zgadywania i domysły tylko wpędzą cię w depresję. Gdyby coś miał na sumieniu to pewne że do niczego się nie przyzna. A jeśli złapiesz go na gorącym uczynku to wmówi ci że to wszystko przez ciebie. Bądż czujna, jeśli chcesz dowiedzieć się prawdy. Trzymam kciuki żeby były to tylko twoje nieprawdziwe przypuszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzane jest to, że nie powiedział Ci w jakiej restauracji siedzą, tak jakby się obawiał, że możesz to sprawdzić. A jesteś pewna, ze ta koleżanka wybierała się też na ten mecz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na mojego nosa, jak najbardziej. pytanie tylko co teraz z tym zrobic. Jak bardzo Ci na nim zalezy. szukaj dowodow, moga sie przydac w sadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta laska to kolezanka dziewczyny jego brata. One chcialy rozbic moj zwiazek. Powiedzialam wprost do mojego meza i szwagra, ze albo maz ucina kontakty z jego dziunia i jej kumpela i spotykaja sie we 2(oczywiscie aby bylo sprawiedliwie beze mnie),albo ja odchodze. Z reszta,maz pierwszt to jemu zaproponowal,bo podejrzalam maila. Nie chce wchodzic w szczegoly,ale jej zachowanie bylo skandaliczne. Na wszelkie proby porozumienia, pytania robila z siebie ofiare, a gdy reagowal wtedy jeszcze nie do konca slepy szwagier,to straszyla go samobojstwem,Niestety, ona manipuluje moim szwagrem, przez co on ma o mnie złe zdanie, bo po kolejnej akcji powiedzialam mu wprost co o tym sadze i jak mnie to rani. Czuję,ze dzis jest z nimi. Gdyby byl tylko z bratem,powiedzialby. Poza tym jego brat nie jest nigdy sam w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ladna ta dziewucha? I dlaczego chcialy rozbic Wasze malzenstwo?!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,bo ona korzysta z kazdej okazji,by go spotkac. Mecz jest doskonala okazja, on popije , bedzie jej latwiej go czarowac. Sama juz nie wiem czy ja nie przesadzam, ale mam jakas zla intuicje. Zwykle gdy cos przeczuwam,to potem okazuje sie,ze mialam racje. Tak bylo co do panny jego brata. Spojrzalam na nia, i pomyslalam,ze cos bedzie nie tak. Potem oczywiscie sama sie tego wstydzilam,a kilka tyg pozniej ona pokazala na co ja stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ladna,ale to nie ma nic do rzeczy. Dlaczego? Nie chce wchodzic w szczegoly,ale panna jego brata, nagminie probuje swatac jego znajomych ze swoimi by go osaczyc. Taki miala plan co do niej. Na wspolnych imprezach wciaz o niej mowila, jaka jest piekna itp,co jest bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A maz byl ta dziunia zainteresowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,nie chce Cie martwic,ale oni Cie wszyscy robia w balona. Sama miewam w pracy spotkania integracyjne, konferencje itp, i nie przypominam sobie tam ogladania pilki,czy bardzo prywatnych sytuacji. Niestey wyglada na to,ze oni dogadali sie miedzy soba i po prostu spotkal sie z nimi bez twojej wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalilu
Kiedy kobieta ma 'przeczucie', to znaczy że coś się dzieje. To faceci nam wmawiają, że mamy urojenia czy coś (żeby obrócić kota ogonem). Chciałabym, żeby okazało się, że się mylisz, ale wydaje mi się, że coś jest na rzeczy. Nie możesz wziąć taxówki i do nich teraz pojechać? Zobaczyłabyś przynajmniej z kim jest i co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rob scen, uspij jego czujnosc ,nie wspominaj o zadnych zdradach,kobietach i wtedy napewno chociaz raz zapomni czegos skasowac. Spicie razem,wiec wtedy mozesz dopasc telefon,gdy on zasnie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie podal mi nazwy restauracji. Uprzedzil,ze jest droga i wyd aok 200 zl i podaja tam srodziemnomorska kuchnie. Mieszkamy w ogromnym miescie, nie moge objechac wszystkich. To uprzedzenie o kasie tez mi sie nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety,ale chyba twoje przeczucia sa sluszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy wróci zechciej się z nim kochać. Jeśli te 200 zł. wydał na hotel, to nie będzie mu się chciaaaaało, będzie zmęczoooony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na hotel nie wydal,jak dzwonil to slyszalam tlum ludzi. Ostatnio on nie jest zainterewsowany seksem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy wróci zechciej się z nim kochać. Jeśli te 200 zł. wydał na hotel, to nie będzie mu się chciaaaaało, będzie zmęczoooony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy wróci zechciej się z nim kochać. Jeśli te 200 zł. wydał na hotel, to nie będzie mu się chciaaaaało, będzie zmęczoooony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy wróci zechciej się z nim kochać. Jeśli te 200 zł. wydał na hotel, to nie będzie mu się chciaaaaało, będzie zmęczoooony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie rok temu zaczęłam przeczuwać, podobnie jak Ty, że mąż mnie oszukuje. Reszta też kalka niemal. Nie myliłam się. Już nie jesteśmy razem, jak już się sypnęło, to poleciało lawinowo. Pierwsze, co zauważyłam, to jego wyjątkowo staranne dbanie o siebie, nowe kosmetyki, ubrania, wszystko, radosny nastrój, ukrywanie się i noszenie wszędzie z telefonem... Identyczne. Nie wiem, co Ci doradzić, nie ma na to mądrych. Ja po prostu zapytałam wprost. Weszłam w trakcie jego rozmowy telefonicznej (na moment stracił czujność), usiadłam i patrzyłam na niego. Wił się i zaczął tak bez sensu gadać, że już nie miałam wątpliwości, że rozmawia z NIĄ. Szybko się rozłączył i wtedy go dopadłam. Potem sprawdziłam bilingi. Prawda wyszła na jaw i tyle. Rozstaliśmy się. Co Ty zrobisz, zależy od Ciebie. Daj sobie więcej czasu na "szok i niedowierzanie", bo to etap, który trochę potrwa. Zastanów się, co chcesz zrobić. A potem działaj zgodnie z tym, co postanowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuje sie strasznie. Setki razy pytalam,po tym gdy mi sie oswiadczyl,czy aby napewno jest pewny. WYprowadzilam sie od siebie, rzucilam prace,cale swoje marzenia poswiecilam jemu. Gdy zaszlam w ciaze, wprost mowilam,ze nie jest to powod do slubu, ze jesli taka bedzie jego decyzja to zrobie aborcje. Nie mam nikogo, poza toksycznymi rodzicami,do ktorych nie wroce. Czuje sie jak w pulapce:(Jak on mogl mi to zrobic, przeciez nikt nie zmuszal go do bycia ze mna, do slubu. teraz jestem w 5 mies ciazy, sama,bez pracy, za chwile zpstane porzucona, a nie mam nawet rodzicow, by do nich odejsc. Jak on wiedzac o mojej sytuacji mogl mi to zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ładna, młoda, zadbana, skonczylam studia. Dbam o niego i kocham go nad zycie. Tak bardzo sie staral,abysmy byli razem, przewrocil moje zycie do gory nogami, a tu nagle takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie zadzwonil po raz kolejny, nie odebralam. Napisal smsa,ze maja poslizg z ... kelnerem i czekaja na rachunek,wiec bedzie ok polnocy. Ja chyba oszaleje z rozpaczy.mam ochote strzelic sobie w leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No żal mi cię domyślam się co przeżywasz, też kiedyś byłam w podobnej sytuacji z malutkim dzieckiem i jak już trafiłaś na taki "egzemplarz" to nic się ju nie zmieni, masz tylko dwa wyjścia albo zapytać się wprost gdy wróci czy jest ktoś inny albo nic się nie odezwać i udać że niczego nie widzisz to drugie to prawdziwy hard-core ale podobno są kobiety co potrafią tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wątku odezwij się, od wczoraj myślę o twoim losie. Wyjaśniło się coś? Mam nadzieję, że wszystko w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrócił wczoraj przed 12. Nie chciał się kochać. Dziś rano chciał,ale ja nie chciałam. Poszliśmy na zakupy, a że jest dużo wyprzedazy to mi troszkę zeszło. Był tak wściekły,że nie rozmawiał,nie chciał podać ręki itp. Szedł 3 metry przede mną. W koncu nazwał mnie suką. Kazałam mu poszukać sobie suk w innej części rodziny. Poszłam do sklepu,przynioslam mu zgrzewke wody,bo obrazony jak panienka nie poszedl. A ja pije niegazowana. A wiec wyszedl po mnie, pomogl. Ok. Teraz zabral telefon i oznajmil,ze potrzebuje byc sam. Pojechal gdzies rowerem,powiedzial,ze wroci za pol godziny. Mam tego dosc. On na bank kogos ma. Ja to czuje. Mam dosc. Brakuje mi juz sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nooczywiscie ze cie wyzywa. Bo teraz ma wyrzuty za wczoraj i musi tosobie w głowie poukładac - a mężczyxni zeby sobie zagłuszyc poczucie winy - szukają wad w kobietach. Ty jestes suka bo odmówiłas porannego seksu. Nieźle. Więc teraz w jego mniemaniu jestes sama sobie winna. Kolejny przykład że naprawde nie ma sensu poświecac dla nich niczego. Wsolne bycie razem - czemu nie. Ale na równych zasadach a nie, ze baba całe zycie zmienia a on tylko rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem suka,bo spedziłam w zarze chwile dłużej niz on planował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×