Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co byscie zrobili, gdyby ktos sie w Was nieszczesliwie zakochal?

Polecane posty

Gość gość

zerwali kontakt, czy przyjaznili sie z nim? a moze pozwalali zyc nadzieja, bo niektorym to pomaga i pozwala sie calkowicie nie zalamac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perła 2014
Wiesz to zależy do jakiego stopnia, i czy ma u cb jakieś szanse jeśli jednak nie ma to spróbuj go może do siebie zniechęcić, ale jeśli taki sposób ci nie odpowiada to po prostu szczerze z nim porozmawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to troche mlodsza ode mnie kobieta, nie moge z nia byc, bo kogos mam. jest zakochana na zaboj, przyznala sie, ze juz prawie od 2 lat. rozumie sytuacje, chce sie przyjaznic, ale widze, ze sie meczy, ze ciagle kocha. co bedzie dla niej najlepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czasem zapomni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie nic nie wskazuje na to, by miala zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urwij z nią kontakt dla jej własnego dobra. Ona nigdy nie znajdzie sobie faceta i nigdy nie będzie szczęśliwa. A już na pewno nie zapomni o uczuciu dopóki będzie się koło ciebie kręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie wiem, czy to cos da, bo nie mialem z nia kontaku przez prawie rok, bo chcialem, zeby zapomniala, nic to nie dalo. nie odzywalem sie, nie odp. na smsy. po tym czasie spotkalem ja przypadkiem na miescie. powiedziala, ze nie jest w stanie zapomniec. prosila mnie o sporadyczny kontakt, bo twierdzila, ze to jej bardzo pomaga, pozwala jej sie nie zalamac. sama przyznala, ze wie, iz jej nie chce, nic z tym nie zrobi, ale ta swiadomosc, ze ja tam gdzies jestem, ze czasem sie odezwe jest dla niej bardzo wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
we mnie sie czasem zakochiwali nieszczesliwie - nie zrywalam kontaktu ale staralam sie im siebie jak najbardziej "odczarowac" - wygladac nieatrakcyjnie, mowic nudne rzeczy, opowadac o innych facetach, pokazywac swoje najgorsze cech, byc lamaga itp. Po jakims czasie zapal im opadał i zostawalismy dobrymi kumplami. Bardzo polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie chcieli Cie tylko zaliczyc a nie ze sie zakochiwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mindymindy
Przejdzie jej nie zrywaj z nia kontaktu boisz sie jej?Miłosc nie jest wieczna a ona przeciez Cie nie zje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoba dojrzala w takiej sytuacji doprowadza do konkretnej uprzejmje rozmowy osoba bez klasy ucina kontakt, bo nie wie jak wybrnac z sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pewnie chcieli Cie tylko zaliczyc a nie ze sie zakochiwali xx chyba jednak sie zakochiwali, skoro sie oswiadczali. Jak pokazujesz zupelnie inne oblicze, np to,ze masz kompletnie rozne zainteresowania,potrafisz zrobic z siebie brzydką nudziarę, ubierasz sie byle jak ( pd razu mowie, ze to trzeba dopracowac, nie mozna udawac glupiej brzyduli z kokieteryjna miną) - to nie tak, ze od razu uciekna, owszem trwa to,czasem sporo ale entuzjazm jakby mniejszy...A takie eleganckie zerwanie, nie widzenie = stałe wyobrazanie sobie ideału i potrafi sie ciagnac ponad 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak oswiadczali sie a potem znalezli kolejne faceci sa inni nie ta to inna znajda.My kobiety jestesmy inne bardziej sentymentalne kochliwe,oni mysla tylko jak zamoczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda że mną się tak nikt nie przejmował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko jest zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna sie przyjaznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic bym nie robiła. W życiu czasem trzeba być egoistą i jego miłość to jego sprawa. Tyle, że jakby nie było żadnych nadziei to bym temu komuś o tym powiedziała, a nie wodziła za nos, że może, może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mit, że przyjaźń jest możliwa, gdy jedno kocha. Jest możliwe ostudzenie relacji, gdy mamy do czynienia z pociągiem, bądź zauroczeniem - ale z miłością nie da się igrać. Taki kontakt trzeba ostudzić, albo zerwać. Dla dobra obu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym dał takiej osobie szansę, wraz z listę rzeczy nad którymi musi popracować żeby również mi się spodobała Jeśli więc zakochałaby się we mnie gruba obleśna baba to bym ją wysłał na operacje odsysania tłuszczu, modelowanie biustu, lifting, w skrajnych przypadkach na operację innych rzeczy. Po tym wszystkim rehabilitacja na siłowni 7 dni w tygodniu po 2h. Myślę, że po roku też byłbym w niej zakochany jeśliby to przetrzymała. Nienawidzę osób, które nie dają szans, dlatego ja zawsze daję. Jak ktoś ją wykorzysta to znaczy, że ma charakter!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba pokochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×