Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

drugi poród a nacinanie krocza

Polecane posty

Gość gość

Witam was, jestem obecnie w 35 tygodniu ciąży, a jest to moja druga ciąża. Chciałam się dowiedzieć czy przy drugim porodzie sn też miałyście nacinane krocze? Ja przy pierwszym dziecku miałam a teraz właśnie nie wiem... z góry dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krocza nie nacina się dla jaj. Tego nie można przewidzieć wcześniej. Jak położna widzi, że będzie problem, albo zaczynasz pękać (ja tak miałam) to nacina. To dużo lepsze niż pęknięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszym byłam nacięta, źle nie było. Drugim razem powiedzialam zwze to mój drugi porod, dziecko ma być małe 3 kg max więc proszę żeby nie ciela jak nie trzeba ale jak trzeba będzie to ma ciąć i nic mi nie mówić ja wcale nie chce wiedzieć kiedy. Lekko peklam na 2 szwy ale ta franca na bank by mnie pociela tylko nozyczek nie zdążyła wziąć bo szerzej tylko nogi dałam a dziecko wystrzelilo jak z procy bez spiani jednego parcia :D tak się spieszyła. A wazyla 4100 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy pierwszym byłam nacinana. Zagoilo się szybko i bezproblemowo. Przy drugim również by lam nacina na mimo, ze córka ważyła 2300. Cięcie byli w tym samym miejscu co przy pierwszym porodzie, również szybko się zagoilo, a teraz praktycznie nie mogę wyczuć gdzie jest blizna. W obu przypadkach wewnętrzne z zewnętrzne szwy mialam rozpuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I poród, dziecko 2690, byłam nacięta, nie chciało się zagoić, miałam usuwaną ziarninę, problemy do dziś (8 lat temu) II poród, dziecko 3270, nie byłam nacięta (odchodzi się od tego, jeśli nie ma naprawdę konieczności) ani nie pękłam, zagoiło się w try miga ;) (rok temu) położna twierdzi, że mięśnie pamiętają poród i się lepiej rozciągają przy kolejnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze,też się zastanawiałam jak to jest z tym kroczem przy kolejnych porodach. Pół roku temu urodzilam sn - pękłam (II stopień) i nacinali mnie (miałam poród kleszczowy). Planujemy dwójkę dzieci, więc pewnie za jakieś 2 lata będę nad tym samym myśleć. Moja mama rodziła nas trójkę. Niby tylko przy mnie ją nacieli (ważyłam 2600, ale to było 100lat temu :) wiec nacinali prawie zawsze..). Boję się - nie tyle tego nacięcia co długiego "dochodzenia" do siebie.. Bo po tym porodzie dopiero po 2 miesiącach czułam się "normalnie"... Masakra... Druga kwestia, że rozważam cc (miałam ciężki poród...i nie chciałabym tego drugi raz przechodzić..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×