Zaproszenie na wesele

5 tygodni to kupa czasu, nie wiem w czym problem

rany autorko ty jakas psyhiczna jestes. obrażać sie o takie co. ja zapraszalam miesiac przed weselem i nikt nic nie mowil oprócz chrzestnej bo mówila ze jakby wiedziala ciut wcześniej to by nam pomogla w czymś. a to ze robisz wielka aferę bo twojego narzeczonego nie napisali z nazwiska to juz jest zalosne. zawsze wszyscy zapraszają osobę stanu wolnego z osoba towarzyszącą i tyle. co z tego ze narzeczony, jak nie maz? a nawet gdyby byl maz to by bylo napisane z mężem a nie imię i nazwisko. robisz durna aferę o byle goooowno jakbys innych problemów nie miala. Nie zdazysz sie przygotować w 5 tygodni? kretynka...

Jakie to ludzie mają fajne problemy - bo imienia i nazwiska nie było na zaproszeniu heh dobre :D też tak chce!

ja z założenia nie chadzam na wesela, chyba, że do bliskich mi osób. Więc ja bym odmówiła

a ja dostałem zawiadomienie o ślubie,nie zaproszenie,o weselu też nic nie pisze,a zamiast kwiatów chcą herbatę,kawę ,wino, i zawiadamiają mnie i żonę,a gdze reszta rodziny? Może dopiero za jakiś czas dopiero zaproszenia prześlą,na razie zawiadamiają tylko,nie wiem?:o

boze jakie to forum ma niska znajomosc kultury ;/ powinno sie wypisac z imienia i nazwiska jesli sie szanuje gosci i tyle. a do goscia wyzej...skoro dostales zawiadomienie to zaproszenia juz na pewno nie bedzie

a my tez takie dostalismy...i to w dodatku mamy tydzien na przekazanie informacji im czy bedziemy na imprezie...wszystko ladnie pieknie, ale moi rodzine np wyjechali za granice i nie widzieli zaproszenia jeszcze...wracaja po terminie jaki oni sobie wyznaczyli na potwerdzenie...i to jest kurwa normalne?? nie mysla zeby dac wczesniej zapki zeby ktos mial czas na to zeby ich tez poinformowac o tym...mysla ze wszyscy z dupami akurat przez ten tydzien co przyszly zaproszenia siedza w domu...debile

obrazić to się można za wierszyk z prośbą o for$e a nie o brak iminia i nazwiska na kartce papieru, która ląduje zaraz w koszu na śmieci... Najlepiej żeby stał przed wejściem na bal do taniego hoteliku jakiś kuchmistrz i wyczytywał na głos kolejno imiona i nazwiska gości w kolejności do wejścia i oczywiście kwotę z koperty żeby wszyscy wiedzieli że pan i władca przyjechał 10 letnim audi.

Poza tym nie wiem czym się przejmujesz - masz w doopie bo coś tam i nie idziesz a nie marudzisz marudzisz ale i tak idziesz żeby tylko potem tyłki młodym wysmarować jak to biednie było i źle zorganizowane no i szanownego narzeczonego nie wyróżnili.

ja nie chodzę na takie imprezki,księżulek łape ko kase tylko wyciąga,młodzi wszystko przed bogiem sobie obiecują,a jak jest potem,to już dobrze wiecie,i jeszcze te głupie gusła i zabobony w trakcie wesela,jak za króla ćwieczka,masakra...

poza tym zygac sie chce...co chwile na fb wklejaja zdjecia jak sie liza i na zaproszeniu tez musieli oczywiscie swoja fotke wkleic...to juz lekka przesada moim zdaniem i oczywiscie prosza o kase zamiast prezentow i o kupony zamiast kwiatow ;/

no tak..Mlodzi w tych czasach uwazaja ze wszystko im sie nalezy...

no a jak :D

no comment wiesniaki bez kultury