Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do biegaczy

Polecane posty

Gość gość

Cześć :) Mam pytanie do osób, które regularnie uprawiają jogging. Zaczęłam biegać jakieś 10 miesięcy temu. Zaczęło się od bieżni (1 godzina 4-5 razy w tygodniu), później na świeżym powietrzu (też 1 godzina 4 razy w tygodniu). Najpierw przychodziło mi to z ogromnym trudem (kręciło mi się w głowie, musiałam co 5 minut zamieniać trucht na marsz), a dodam, że nie jestem osobą grubą. Po czasie byłam już w stanie powolutku biegać przez godzinę bez żadnych przerw, ale są takie dni, że po prostu nie mam siły. Przebiegnę 200 metrów i muszę zrobić przerwę. Ostatnio miałam 5 dni przerwy w bieganiu i po tej przerwie nie byłam w stanie przebiec ani 15 minut. Martwię się trochę czy taki "brak kondycji" jest normalny? dodam, że zawsze się dużo ruszałam (dziesięciokilometrowe spacery, rower, siłownia). Trochę się martwię o swoje zdrowie. Czy ktoś miał podobnie? W taki właśnie "słaby dzień" mam wrażenie, że stracę przytomność nawet po 10 minutach powolnego truchtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, a słuchasz muzyki podczas biegu? mi to bardzo pomogło, odkad odkrylam, ze po 1 lepiej biega mi sie samej niz z kims i po 2 słucham motywującej, energicznej muzyki biegne dwa razy dłuzej i nie sprawia mi to wcale problemu, a wczesniej miałam słabe dni jak piszesz. A teraz ten problem całkowicie zniknął, muzyka "zagłusza" wszelkie slabości:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam takie dni "niemocy". Biegam od 3 lat co drugi, trzeci dzień po 10-12 km i tez czasami te 10-12 km nie sprawia mi żadnego problemu średnio pokonuje ten dystans w 45minut a czasami po 5 km wysiadam i bieg sprawia mi trudność. Różnie to bywa. Jest lepszy i gorszy dzień normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdemu zdarza się słabszy dzień, nie martw się, że przechodzisz wtedy do marszu. Myślę, że warto jednak zrobić podstawowe badania, być może warto przyjrzeć się diecie albo zastanowić nad regeneracją - śpisz odpowiednią ilość godzin? A co do samego treningu - nie wiem, JAK biegasz, ale - jesli tego nie robisz, wprowadź sobie raz,dwa razy w tyg przebieżki - kilka szybszych odcinków (60 - 80 metrów) bieganych pod koniec treningu (miedzy nimi przerwa na marsz tak długo jak biegłaś, czyli kilkanaście sekund) Zerknij, może tu znajdziesz coś ciekawego: http://twojezwyciestwo.wordpress.com/category/twoj-pierwszy-kilometr/ Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×