Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W UK bieda i nedza az piszczy

Polecane posty

Gość gość

Ludzie w wieku 40-50 czy nawet wiecej(!!!) muszą mieszkać w pokoju, bo na nic więcej im nie starcza, chcąc wynająć mieszkanie musieliby oddać cala pensje na sam tylko czynsz ! O własnym mieszkaniu/domu zapomnieć Takie to 'kokosy' w uk są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK zawsze ludzie wynajmowali pokoje, tak bylo zaraz po wojnie. Jedna z przyczyn jest to, ze ludzie wolą mieszkać w tetniacym życiem mieście a wydawać na codzienne przyjemności i wakacje niż zabijać się na kredyt na postawienie domu i wesele na 150 osób. A własnego domu się nie opłaca kupować, bo przez wiele latvplacisz odsetki, a jak cena spadnie, to jesteś do niego przywiązana. Był o tym program nawet. Rozsądni wynajmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anglicy też w dużej liczbie mieszkają całe życie na wynajmowanym, szczególnie w Londynie i wcale nie z powodu wygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zwlaszcza ludzie 40-50 lubia tetniace zyciem miasto. Buahaha co za bzdury piszesz powyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze tak. 40-50 to nie starosc i nie jest to samo co 85, jak Polakom się wydaje. Typowe prowincjonalne myślenie. W tym wieku właśnie ciesztny się życiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak tu przyjeżdżasz w nadziei na te kokosy to lepiej wyjedz. Nie po to się emigruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co sie emigruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjechalam rowno miesiac temu do Anglii, prace mialam po paru dniach. Na chwile obecna najwiecej zarobilam 320 funtow na reke za 5 dni pracy - sobote i niedziele mialam wolna. Czy to glodowa pensja? Jak dla mnie zyje sie tutaj o niebo lepiej niz w Polsce. Bzdura jest to, ze bieda jest w Anglii. Owszem, 7 lat temu moze bylo latwiej. Ale teraz i tak jest bardzo dobrze. Ja nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszczy bo kierują zatwardziałe konserwy, jak w parlamencie była labour było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o niebo lepiej niż w Pl, nie rozbrajaj, masz tak jakbyś w Polsce zarabiała 1400zł to tu 1600-1700zł i to jest o niebo lepiej niby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kark
=Wyjechalam rowno miesiac temu do Anglii= O czym ty piszesz kobieto, jestes tutaj miesiac i probujesz byc expertem. Zobaczymy jak ci rura zmieknie po kilku latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś ja nie narzekam, wynajmuję mieszkanie nie pokoj (z mężem i dzieckiem lat), bo nie mam parcia na własne mieszkanie i siedzenie w nim, bo nie stać potem na fajne wakacje, jak sporo Polaków jakich znam (w Pl i tutaj też). zatem wynajmujemy mieszkanie w stolicy Szkocji dobra lokalizacja, NIE dostajemy housing benefit, oboje pracujemy, a w sierpniu lecimy na wakacje - Portugalia na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kark dziś Po kilku latach to tobie rura wymięknie co najwyżej z zazdrości. Trzeba mieć trochę oleju w głowie, żeby coś osiągnąć. A nie tylko narzekać. Poza tym... pieniądze szczęścia nie dają. Owszem - pomagają żyć, ale u mnie kasa nie jest na pierwszym miejscu, jak w przypadku 99% Polaków, którzy są w UK. Mnie szczęście daje mój dom - czyli ja i mój mężczyzna. To jest dla mnie prawdziwe szczęście. A pieniądze rzecz nabyta. Bez problemu sobie radzimy. I wiesz co? Jesteśmy szczęśliwi!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O nastepna nawiedzona sie znalazla. Skad sie takie biora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polak zrobi tak, by drugiego zniechęcić do wyjazdu, bo.. konkurencja się robi :O Tak, żyje mi się o niebo lepiej niż w Polsce. Idąc na zakupy spożywcze, raz w tygodniu, wychodzę z pełnym wózkiem za 50 funtów, a kolejne 20 funtów wydaję w polskim sklepie. Jem, piję, kupuję co chcę! Stać mnie na wołowinę, owoce jakie tylko dusza zapragnie. Aha.. te 70 funtów idzie na 2 osoby ;) Bo oboje z facetem pracujemy. Wynajmujemy mieszkanie w jednej z najlepszych okolic. Mamy duży samochód, stać nas na wszystkie opłaty, a i jeszcze nam sporo zostaje. W weekendy odpoczywamy, ewentualnie organizujemy sobie wycieczki nad morze. W końcu mogę chodzić po sklepach i kupować to, co chcę i co mi się podoba. Bluza za 50 funtów? Okej. Bielizna za 20 funtów? Spoko. Akurat dzisiaj trafił mi się śliczny wisiorek Swarovskiego za 18 funtów. Poszalałam w zeszłym tygodniu z zakupami, ponieważ musiałam sobie odbić bidowanie w Polsce, gdzie mieszkałam sama i ledwo co starczało mi na porządne buty na zimę. Polecam Anglię. Naprawdę warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze przestań pieprzyć o tej nędzy w UK. Dzis w radiu mówili że ten biedny, leniwy, skryzysowany Grek dostaje 4 razy więcej kasy niż u nas (chodzi o przeciętną), a Szwajcar 20 x więcej niż my. Rząd robi z nas dziadów na każdym kroku. Jesteśmy wyrobnikami Europy. Bieda piszczy, ale niestety u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie gwiazda tematu, jest ta kolezanka ktora jest w UK juz miesiac. Prawdziwy ekspert, z utesknieniem czekam na jej wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako gwiazda tematu? A cóż nadzwyczajnego napisałam? Bo nie rozumiem :) Facet wyjechał pół roku temu, ja jestem od miesiąca, i cóż w tym wszystkim takiego niemożliwego? Że jestem szczęśliwa? Że jest mi tutaj dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim miescie mieszkasz i gdzie pracujesz ze taka szczesliwa jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leicester Pracuję w firmie, która realizuje zamówienia firm kosmetycznych typu DKNY, Casio, Dior etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystawy reklamowe - dokładniej pisząc. Większość zamówień pochodzi z firm kosmetycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do autora tematu: Jeśli ktoś z minimalną krajową pcha się do Londynu, to i owszem - stać go będzie co najwyżej na pokój. To tak jakby pchać się do Warszawy z minimalną ;) Z tą różnicą, że w Londynie zostanie jeszcze kasa na jedzenie i drobne przyjemności, a w Warszawie z minimalnej, po opłaceniu pokoju, może zabraknąć na jedzenie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wisiorek za 18 funtów! WoW! 50 f za zarcie? Ty kupujesz w jakimś angielskim aldiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w innym kraju niż UK..zakupy na tydzień 250 e polski sklep około 100 e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ASDA, Sainsbury, a warzywa i owoce najczęściej na targu w centrum i na car bootach. Do tego odwiedzam dwa polskie sklepy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
70 funtów za jedzenie na tydzień. Z tym, że my gotujemy w domu. Jedynie w weekendy robimy sobie wolne i nie urzędujemy w kuchni. Kupujemy chińskie, pizzę, jakieś kebaby, kurczaki - każdego weekendu coś nowego próbujemy. Weekendy są dla nas i szkoda nam czasu na ślęczenie w kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Londynie minimalna starczy na jedzenie i przyjemnosci po zapłaceniu za pokój ?!?! Co za brednie. To Ci ledwo na dziadowanie starczy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
70 funtów na jedzenie na tyzien na 2 osoby czy dobrze czytam?? dziwne. co wy jecie? najtansze rzeczy? ja i mąż plus dziecko 6 lat, wydajemy na jedzenie ok 120-150 tygodniowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jemy? W sumie co chcemy :) Z mięsa: cały kurczak kosztuje ok 5 funtów. W centrum można kupić dwa kurczaki w cenie 6 funtów. Wołowina lub inne mięso ok 10 funtów. Z samego kurczaka mamy tyle jedzenia, że na kilka dni nam starcza. Makarony i ryże wszelkie ok 5 funtów na tydzień. Warzywa 8 funtów. Owoce ok 10 funtów. Soki, woda mineralna i inne napoje - kolejne 15 funtów. Mleko, nabiał, jajka 12 funtów. Czasem jakieś słodycze - ale rzadko, bo nie przepadamy za takimi wynalazkami. Pieczywo ok 6 funtów. Kupujemy to, co jemy, co przede wszystkim to, co jesteśmy w stanie przejść. W ogóle nie wyrzucamy jedzenia, na tygodniu jemy dania przyrządzone uprzednio w domu. I bynajmniej nie dlatego, że oszczędzamy na jedzeniu - najzwyczajniej w świecie wolimy nasze domowe jedzenie niż codzienne stołowanie się gotowymi produktami. Jedynie w weekendy jemy obiady kupione na mieście. Ja naprawdę nie rozumiem o co takie wielkie halo... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej z 21:17 Pierwszy miesiąc ? Poczekaj jak ci zaczną normalnie odtrącać tax i nin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×