Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miałem mądrą, piękną...

Polecane posty

Gość gość

Miałem mądrą, piękną i baaardzo kochającą mnie kobietę...zostawiłem ją dla innej bo myślałem,że się zakochałem...tęsknię za ex,żałuję ona mnie nie chce znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż ucz się na błędach i następnym razem nie goń za króliczkiem a doceń to co wartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rownie dobrze moglby napisac moj byly. I moge tylko miec nadzieje, ze tez zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to samo moja byla... widac wiecej nas ale skoro zrobili nam takie swinstwo, to na powrot nie dajmy zadnej szansy, bo zrobia to samo, tylko w jeszcze gorszym momencie - wiem co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 7 14
Ja mu dalam dwa razy szanse na powrot. Po pierwszym takim numerze, powiedzialam ze rozumiem (wrocil na drugi dzien). Po drugim na poczatku powiedzialam ze moze wrocic, ale on nie chcial. Potem zaczal cos przebakiwac o powrocie, ale ja juz nie chcialam. Widac nie zalezalo mu na mnie tak jak powinno. Chyba za bardzo byl pewny tego ze to cale skakanie wokol niego mu sie nalezy. Jak sobie teraz pomysle jak mu dogadzalam na wszystkie sposoby to smiac mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu ja zostawiles?? przeciez wiadomo ze motylki nie trwaja wiecznie :O w sumie to Ci tak dobrze, pewnie ta durga kopnela Cie d**e i sie przypomniała ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"myślałem, że się zakochałem" - gdyby nie ta "myśl" to pewnie teraz nie byłbyś sierotą :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Moj zwiazek rowniez zakonczyl sie kilka dni temu i to o glupote ale jak emocje opadly i chcialam zaczac raz jeszcze to dowoedzialam sie ze juz (po 3 dniach) jest inna na moim miejscu... a teraz wiem ze jej tez juz nie ma i mielismy dac sobie ostatnia szanse ale moj ex xmienil zdanie i stwierdzil ze jednak mi nie ufa mimo ze do braku zaufania to ja mam powody a nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam jestes sobie winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
taka sytuacja - i Ty jeszcze byś wróciła ?? No smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Taa wiem, zalosne. Ale kiedys bylam w zwiazku w ktorym dopieto po tragedii jaka miala miejsce przejzalam na oczy. Dwa lata bylam sama i balam sie z kimkolwiek zwiazac. Nie umialam, a on jednak mial w sobie to cos co dalo mi nadzieje ze jednak moge i umiem kochac... i powiem Ci ze non stop mysle o tym by wrocic bo mi strasznie ciezko, nie mam obok nikogo kto by mnie od tego pomyslu odsunal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałeś chamie złoty róg.........!!!!!! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Cos w tym jest... kurcze, mimo ze ja nic zlego nie zrobilam chcialam pokazac mu i na sile udowodnic ze uda nam sie wszystko odbudowac... wiem ze to nie jest normalne ale nie umiem przestac kochac i zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
rozumiem Cię, to sie latwo pisze w necie, ja pewnie zrobilabym na Twoim miejscu to samo, gdybym miała szansę jaką jest powrot. Ale niestety. Właściwie to chyba tylko ze względu na to, że w nikim innym nie dostrzegam tego co w byłym.. ale co zrobić, widocznie to nie był ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Mam tylko nadzieje ze kiedys pozaluje i bedzie tesknil tak jak ja teraz. Znasz na pewno ten bol kiedy rozrywa Cie od srodka a mimo wszystko nic z tym nie mozesz zrobic... ja klina klinem nie lecze, chyba ze chodzi o kaca, ale uczucia to nie zabawka i nie rzuca sie nimi ot tak w kat. Mi tez kiedys przejdzie i znajde TEGO ktory jest mi pisany :-) a tak swoja droga to zapewne jakby dzis czy jutro lub nawet za tydzien napisal to wiem ze polece do niego bo zakochalam sie na amen.... i w tym przypadku jest to karygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz 10 miesiecy sie lecze, z marnym skutkiem. Od prawie 2 miesiecy zero kontaktu..i najbardziej przeraża mnie myśl, ze sobie kogos znajdzie...a to tez chyba nadejdzie w koncu.. tego to chyba nie zniosę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Ja po poprzednim zwiazku dochodzilam do siebie dwa lata... i ten ostatni byl tym w ktorym znalazlam to "COS"... i peszek, zostalam znow sama :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , nowa mnie nie zostawiła ale to nie to....zycie ze mnie zakpiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×