Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nic nie umim i mam nerwice

Polecane posty

Gość gość

Mam okropny problem. Nic nie umiem. Nie pamiętam nic ze studiów- zero. Języków nie znam. Jak mam iść do pracy? Nie jestem już osobą młodą. Mam 30 lat. Nie mam swojego hobby, zdolności manualnych, nie jestem kontaktowa, rozgarnięta, kreatywna Nie mam chłopka- nigdy nie miałam. Tak się cholernie martwię. To jest okropne. Nie mam zielonego pojęcia w co ręce włożyć, czego się np. uczyć Nawet na sprzątaczkę iść nie mogę, bo tego też nie potrafię. To jest dla mnie tak straszne, że niedawno miałam myśli samobójcze. Owszem pracowałam już, ale w nie każdej pracy sobie radziłam i były to przeważnie krótkoterminowe roboty- staże płatne wolontariaty. Teraz chodzę na psychoterapię, ale za bardzo nie da się ze mną pracować, bo jestem tak zestresowana tematem pracy. Ja z tego życia nie mam nic, bo ani pracy, ani życia prywatnego. Leczę się u psychiatry, ale on nie bardzo rozumie mój problem Bo kto mnie zrozumie? Ukończone studia mgr i podyplomówka a nic nie umie. Każdy dzień jest to dla mnie koszmar. Chciałabym, żeby się nigdy nie zaczął. Nic z tego życia nie mam. praktycznie ni gdzie nie wychodzę, nie wiem co się dzieje na świecie, TV nie oglądam. Jedyną radość sprawia mi mój ukochany piesek. Mam okropne problemy z pamięcia, więc nauka czegoś to dla mnie koszmar i ogromny stres. Szybko się nie uczę. W zeszłym roku zapisałam się na kurs intensywny (5 dni tygodniowo prze miesiąc) i cholera nie miałam żadnego życia tylko nauka. Aż do rana praktycznie, bo było zaliczenie. Inaczej nie potrafię, żeby się nauczyć. :-( W domu często płaczę. Albo jestem tak cholernie nerwowa. Prawie nic mnie nie cieszy. Koszmar. Ja nie jestem poza tym osobą samodzielną, bo nic nie umię. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę cie tylko pocieszyć ze nie jesteś sama z takim problemem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mi więcej nie odpisze na post?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie jest śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23
Czemu tak źle o sobie myślisz? Czy ktos Ci to kiedyś powiedział, że taka jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedź na post po wyżej: tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś mi tu napisał, że nie jestem sama z takim problemem. Czy "Gość" wie to z autopsji? Jak próbuje wyjść z tej sytuacji? Czy stoi w miejscu? Proszę o odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z rodziną? masz jakąs rodzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam. Mieszkam z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany dziewczyno przejmij kontrolę nad swoim życiem in zamiast skupiać się na wadach i niepowodzeniach, postaw sobie male cele, np ze w tym miesiącu napiszesz 5 podań o prace albo zagadasz do kilku osób. Skąd założenie, ze innym przychodzi łatwo? Wszystkie sukcesy to ciężka praca. Ja tez się denerwuje i sttresuje i nie znosze publicznych wystąpień, a jestem nauczycielem akademickim i jednak to robię. Stres jest motywujący, tylko trzeba tak na na go patrzyc. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defff
ja podobnie mam problemy nie moge pracy znaleźć, nauka mi wogóle nie szła ledwo szkołę skończyłem, więc to rozumiem, nie jesteś sama z tym, ale nie załamuj sie znajdziesz, a nawet jak nie to jak rodzice pracuja to masz za co zyć przecież głodna nie chodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andreagość
Autorko, nie piszesz ty przypadkiem w czyimś imieniu? Opisując w mocno przejaskrawiony sposób czyjeś problemy, z których się nabijasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, z nikogo się nie nabijam. I jeszcze , do któregoś z powyższych postów- nie napisałam, że innym przychodzi łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andreagość
Jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś tego nie przeżywa, co ja przeżywam-to raczej mnie nie zrozumie. Jedna Pani pisze, że jest nauczycielem akademickim i denerwuje się przed publicznymi wystąpieniami. Ale między nami jest różnica. Pani ma jakiś zasób wiedzy, umie coś i jest Pani wykładowcą akademickim. Tylko się Pani boi publicznych wystąpień. I nad tym można pracować. Łatwo nie jest, ale można pracować. A jak ja nie mam żadnej wiedzy i jestem niekomunikatywna jak mam iść do pracy? I tu jest dużo problemów i nie wiadomo nad czym pracować. :-( Nie ma porównania tych dwóch sytuacji. A gdzie mam wysyłać 5 CV miesięcznie- jak do pracy na produkcji się nie nadaję, a do umysłowej także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
jak masz fizyczną siłę to się na produkcję nadajesz. A czemu przez ostatnie 10lat nic się nie nauczyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam siły fizycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisałam gdzieś wyżej- do pracy na produkcji się nie nadaję, nie mam zdolności manualnych. Na produkcji sama siła nie wystarczy. Próbowałam już pracy na produkcji :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
w jak dużym mieście mieszkasz? jest tam jakaś praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mieście 80 tys mieszkańców. A z pracą jak wiadomo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakbym czytała o sobie. Ja mam30l, nigdy nie pracowałam, paniczny lęk przed pracą, jestem nieśmiała, faceta brak. Bym się już dawno zabiła ale czy to jest wyjście? Boję się, że nawet to mi się nie uda i zostanę roślinką na łasce rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy człowiek ma jakiś talent tylko ze jedni juz to odkryli w sobie inni nie . Pomysl co lubisz w życiu robic najbardziej ?? A potem zacznij to robic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Warszawie ludzie szukaja do opieki nad osoba starsza, dzieckiem, nawet z zamieszkaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko to o opieki trzeba mieść specjalne kursy. Z całą pewnością, aby opiekować się osoba starszą. Dzieckiem nigdy się nie opiekowałam, może kiedyś z 5 minut. Duża odpowiedzialność- nie podejmę się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby z tego postu: gość dziś Jakie studia ukończyłaś? Naprawdę nigdy nie pracowałaś? A kto Cię utrzymuje, z kim mieszkasz? Może Tobie przydałaby się pomoc psychoterapeuty? Spróbuj chociaż tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki ale psychoterapeuta nie znajdzie mi pracy. Zresztą i tak mnie na terapię nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, ale ty na kazda sugestie mowisz nie. Porownujesz sie z innymi, ze im lepiej i latwiej. Sprobuj cos robic. O wszystko trzeba zawalczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×