ile może trwać nieszczęśliwa miłość?

kiedy mi w końcu przejdzie?

jak poznasz kogoś nowego poznawaj ludzi i nie przebywaj sam/a

ja się męczę dwa lata, są chwile że myślę że to już przeszło- a potem przeżywam wszystko od nowa. Strasznie to boli :(

a jesteś facetem czy kobietą? kobiety mają gorzej.... ja już rok. straszne to:(

a ja ostrzegam przed nowymi związkami, poznałam dużo przystojniejszych, inteligentniejszych facetów niż mój ex. I co? Tylko zrobiłam im nadzieje i zmarnowałam ich czas :(

kobiety wcale nie mają lepiej ;)

Jak czytamy gazety to krótko,jak książki to długo,czase bardzo... I o co tu chodzi z tym pisaniem?!

ja męczę się rok i mimo tego że ludzie mówią 'z tej mąki chleba nie będzie' ja nadal żyję nadzieją.... autorka

Może trwać wiele lat. I bardzo można żałować, że się nie zrobiło wszystkiego by ją mieć.

dlaczego wasza miłość jest nieszczęśliwa? co sie stało że nie możecie być razem?

można załować, ja do tej pory pluje sobie w twarz, może gdybym w niektórych sytuacjach zachowała się inaczej teraz nie zakładałabym tego tematu..

u mnie bedzie 10 miesiac zaraz. :(

A dlaczego wasza miłośc jest nieszczęśliwa? może gdybym nie była tak wybuchowa wszystko by się inaczej potoczyło.... muszę z kimś pogadać:(

mnie kiedys trzymalo 1,5 roku

to chyba ja mam najdłuższy staż, bo 5 lat :o

5 lat zapomniałem dodać, że nie jestem kobietą

bo faceci sie tylko bawia naszymi uczuciami a my zbyt emocjonalnie do tego podchodzimy

kobieta zbyt emocjonalnie? a facet to już nie, czy tak? bo kreujecie nasz wizerunek ograniczonego prymitywa bez uczuć ja po tym jak zrozumiałem, że Ona ma inne plany trafiłem do psychiatry rok się męczyłem, straciłem pracę, nie wytrzymałem, poszedłem do specjalisty rok szpikowałem się lekami by móc wstać i iść do nowej pracy mija 5 lat i nadal nie jest dobrze... idę do specjalisty, a ten mówi tak potrzebna jest panu terapia, potrwa to pewnie ze 2 lata... i co? co ja mam mu powiedzieć? zwróci mi utracony czas? a może wykasuje wspomnienia? co on może zrobić? na końcu i tak powie, że to moja zasługa, a ja udam, że jest lepiej i zrezygnuje z jego usług... nic mi Jej nie przywróci.. nic.. :o

tyle, na ile pozwolisz!

To nie jest kwestia pozwalania!

może Ty jesteś inny. widocznie należysz do nielicznych. kobieta przeżywa nieszczęśliwą miłość bardziej i na tym poprzestane. może jeszcze jakiś facet się wypowie jak to jest u niego i co czuje? zobaczymy kto ma rację.

może po prosty kobieta woli czuć się kimś lepszym :o

Też nas boli, bardzo, nie chce mi się tego opisywać nawet. Ciężko było strasznie się podnieść, i tak pozostaje w sercu, ale trzeba zyć dalej.

Miłość zawsze sprawia,że jesteśmy lepsi... "Nieszczęśliwa"tyle tylko,że czasem czujemy się gorsi.

Dokładnie racja.

Zakochany jestem nadal, 10 miesiąc, z pewnych względów wiem, że nie możemy być razem, w sumie się nie znamy ale coś do niej czuję, zależy mi tak bardzo że nie przeżyłbym odrzucenia, poza nią żadna dziewczyna dla mnie nie istnieje. Wszyscy którym się z tego zwierzyłem powiedzieli jak jeden mąż, że mam do tego bardzo złe podejście i nie powinienem tak poważnie traktować tego zauroczenia. Niby w myślach pogodzony jestem, że nigdy nie będę jej miał dla siebie, z drugiej w sercu mam ochotę złapać ją za rękę i wykrzyczeć co czuję jak ostatni despeta.... debil ze mnie

u mnie też lada chwila będzie 5 lat odkąd się rozstaliśmy ..muszę sobie radzić,mam pełno zajęć,obowiązków,i muszę iść do przodu, nie wydaje mi się ,że w którymkolwiek momencie była mi potrzebna pomoc psychologiczna,pamiętam,że na początku rozstanie strasznie tęskniłam,aż bolało,, ale jednocześnie byłam tak zła,na mojego ex faceta,że nie zobaczył we mnie przyjaciela,i po prostu odrzucił mnie,nie życzył sobie mojego udziału w jego życiu...nie pomyślał,że decyzje to się podejmuje wspólnie a nie poza plecami kogoś,być może tak się przyzwyczaił ,, moje wszystkie koleżanki swoje związki,facetów,,,traktują jak na taśmie produkcyjnej,nie ten to inny,jednego zastępują drugim ale to chyba nie są prawdziwe uczucia tylko ucieczka przed samotnością albo węszą ,że zrobią dobry interes,bo przez jakiś czas będzie komu je utrzymywać jak się kocha,to ...się kocha,,,,,,

Dlaczego nie możecie być razem ?

ja pamietam juz bardzo dlugo.nigdy nie zapomne.

milosci sie nigdy nie zapomina