Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

urodziny dziecka organizowane przez ex żonę

Polecane posty

Gość gość
gość wczoraj No jakie chodzi sam na imprezy?czytasz dokładnie?Urodziny dziecka,przyjaciele,rodzina i co?nexia jeszcze dop zestawu?(co to jest być ze sobą ledwie ponad rok?). On ma z nią dziecko i zawsze zostaną rodzicami więc bedą sie widywac od czasu do czasu,jesli są we względnie dobrych kontaktach. To tylko dobrze o nich świadczy,że się nie gryza tylko i spotkać okazyjnie potrafią. Może foszek,że pójdzie tam,co?oczywiście,że wybrałabym rodzinne spotkanie a nia jakieś tam nakazy,zakazy,obrazanie się na partnera. xxxx Z Twojej wypowiedzi wynika, że partnerka, z którą jest się 1,5 roku nie jest nikim ważnym, więc nie zabiera się jej na spotkania z rodziną i przyjaciółmi... No cóż... jeśli nie miałabyś problemu, że Twój facet Ciebie tak traktuje to gratulacje. Jeśli tak traktujesz swojego partnera, to jemu współczuję. A skoro exowie są w tak dobrych relacjach, to chyba osoba aktualnej partnerki ojca nie zaszkodziłaby w tym, co? Zgadza się, zawsze będzie ich łączyło dziecko. Ale oboje mają swoje życie. Rozumiem, że matka swojego partnera też nie zaprasza i zapraszać na takie imprezy nie ma zamiaru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Nexia pisała,że sie nie wybiera.To jedno. Drugie,to impreza/spotkanie rodzinne a nowa rodziną(taka prawda)nie jest.To sprawa między rodzinami,ich sprawa,bo ich dziecko. Nic nie było napisane,ze nowa nie jest wazna,proszę nie dorabiać ideologii. A swoja drogą-ona się rzuca a on i tak zrobi po swojemu,bo moze mu tak pasuje,bo to on za tę sytuacje tez odpowiada. Dziecko mojego T mialo urodziny,identyczna sytuacja-ona,dziecko,jego rodzina.Do głowy by mi nie przyszło,żeby z nim jechać. Ale każdy odpowiada za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska mojego eksa to dopiero desperatka. Wszędzie za nim latała. Przyjechała nawet z nim nieproszona do mojego domu w święta. Eks maż przyjechał jak co roku do dziecka z prezentem, a ta jak przylepiona do niego. Widać, że wstyd mu było, gdy cała rodzina dziwnie się na nią patrzyła i traktowała jak powietrze. Później eks się przyznał, że awanturę mu zrobiła i na siłę wpakowała się do samochodu wrzeszcząc "jedziesz ze mną alb w ogóle!". Nie miał chłop wyjścia i przywiózł desperatkę ze sobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedt grupa niezrównoważonych ex którym się wydaje że BYŁY mąż to nadal ich rodzina. Szanowne panie, ani były mąż ani jego rodzina to nie jest już wasza rodzina. Dla dziecka owszem. Dla was to obcy ludzie. I wy też jesteście dla byłych mężów obcymi kobietami. Bardziej obcymi niż aktualne partnerki. Bo to z obecnymi partnerkami ci mężczyźni żyją, prowadzą dom czyli tworzą rodzinę. Wy jesteście złem koniecznym bo zdarzyło się mieć z wami dzieci. Ale skoro jesteście ex to znaczy że byliście pomyłką. Obecna też za jakiś czas może stać się ex. Ale na ten moment to ona jest najbliższą osobą dla tego faceta. I wypada to uszanować. Bo wy też macie lub chcecie mieć swoje życie i swój nowy związek. I wasz ex ma obowiązek to uszanować. Więc jeśli nowy partner kobiety uczesniczy w życiu dziecka (a wiemy że jeśli kobieta kogoś ma to on uczestniczy) to tak samo ma prawo w życiu dziecka być obecna nowa partnerka ojca A takie rozgrywki typu jego zapraszam ale bez obecnej partnerki (a tym bardziej żony) to kompletna dziecinada i pokazanie jaką małą zawistną babą się jest. Facet pewnie przyjdzie na taką imprezę. Bo dziecko jest bo chce mieć spokój i nie użerać się z ex bo to zawsze odbija się na kontaktach z dziećmi. Ale robienie z tego pokazówki pt "ex jest zawsze najważniejsza" jest po prostu głupotą i nieporozumienien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz ucinać mu dobre konakty z rodziną i znajomymi ? masz wstrętną postawę , żal ci dupe ściska ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorką tego wątku i powiem Wam jak to się skończyło. Mój partner nie jest w dobrych stosunkach ze swoją ex - to pierwsze. Po drugie - znajomi i częśc Jego rodziny odmówili udziału w imprezie organizowanej przez Jego ex, bo wiedzą, że jest to jej kolejna zagrywka. W tym wszystkim tylko dziecka żal, bo urodzin nie będzie. Jednak należało zabrać dziecko i kilku kolegów do Mc Donalda i chociaż dzieciak miałby coś z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wtracaj sie miedzy wodke a zakaske. Oni sa rodzicami i maja prawo spedzac razem czas, podobnie jak i bywac na imprezach. Cos sciemniasz. Eks robi urodzinowa impreze dziecka bez dziecka?:D Bedzie tam alkohol? I co z tego. Nikt nikogo nie zmusza do picia. Boisz sie ze ten twoj facey narabie sie jak stodola? Ma problemy z alkoholem moze? Zastanow sie...tam impreza i luzik, a w domu marudzaca baba. Nie sadzisz, ze facet zacznie sie zastanawiac nad waszym zwiazkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Impreza z dzieckiem :-) dziecko będzie, ale co to za urodziny gdzie są tylko dorośli, nie ma równieśników? To są urodziny dla dziecka??? Mój partner postanowił pojechać na godzinę i wrócić, bo sam też nie ma ochoty tego oglądać. A Jego ex już wystarczająco dużo napsuła nerwów i mi i Jemu. Na jej zdesperowanie nie ma rady :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co w ogole wtracasz sie do cudzej rodziny? Po co komentujesz impreze organizowana przez inna osobe? Po co proponujesz jak powinny wygladac urodziny dziecka? I kto tu jest zdesperowany?:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem że wszystkie tu obecne ex jak robią imprezę to zapraszają byłego męża/partnera i jego rodzinę a aktualnrgo męża/partnera i jwgo rodzinę nie? A jeśli z kimś mieszkają to mówią "słuchaj w sobotę robię imprezę i be mój ex nasi przyjaciele i rodziny więc ty sobie gdzieś idź bo przecież to ciebie to nie dotyczy bo ty nie jesteś rodziną". Chciałabym to zobaczyć. Jak również minę tego faceta a potem minę kobiet kiedy facet się pakuje i mówi że w takim razie idzie poszukać kobiety dla której będzie rodziną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalas, ze jego zona nie ma obecnie partnera, tak? Wiec nie rozumiem, o czym piszesz powyzej.Placzesz sie. Problem twoj to taki, ze jestes zazdrosna o obecnosc twojego faceta na imprezie organizowanej przez jego eks. Wyglada wiec na to, ze czujesz sie niepewnie w tym zwiazku i ze nie ufasz wlasnemu facetowi. I chyba nad tym powinnas sie mocno zastanowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz,bo coś nie dociera: rózne relacje maja ludzie ze sobą po rozstaniach. Ja np byłam/estem w dobrych relacjach z rodziną byłego męża.I nie wyobrazam sobie,zebym na jakąś imprezee poszła ze swoim obecnym partnerem. Wybacz,ale Ty (ja i inne osoby)jesteś tylko partnerka a ich łączą mimo,że nie sa razem więzy krwi(dziadkowie,rodzice i rodzice dziecka,w tym eks i jejb.mąż a Twoj aktualny facet). Ty(ja,inni)nie jesteś rodziną i nawet nietaktem jest komus coś kazać,zabraniać,itp. Umówmy się,ale taka jest prawda-moze jesteś tylko czasowym gościem w życiu tego pana.O co się szarpiesz ?Jego sprawa czy pójdzie,co będzie jadł i pił. Czy jak się jest eks to trzeba od razu po sadach się włóczyc/szaprać/obgadywać/utrudniac życie? Tylko taki obraz eksów znasz?tych walczących między sobą?rywalizujących?itd,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 9'43 ale nie każdy robi imprezy dla dziecka i zaprasza od razu pół osiedla dzieci? Czasem są to tylko kameralne,rodzinne spotkania.I o takim przypadku na tym wątku mowimy:spotkają się krewni dziecka i jego rodzice. To proste.Czego tu nie rozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To autorka nie rozumie, ze tak mozna. Ona uznaje tylko urodziny dziecka w gronie dzieci, bez rodzicow, bez dziadkow, cioc i wujkow:D Zamiast dobrego, zdrowego jedzenia, tylko frytki i cola z Mcdonalda"D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym jest temat dla (chyba)bezdzietnej młódki,która zwiazała się z dzieciatym? Że ktoś organizuje rodzinne spotkanie?! To dobrze,że o dziecku ktos pamieta i celebruje i ma kogo do domu zaprosić. Jest duzo ludzi,którzy w ogóle nie robią pompy co roku,bo urodziny..rodzice,ewent.rodzeństwo i w domowym zaciszu.I po sprawie. Dziecko,koledzy,ojciec i do Mc Donaldsa?no prosze Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnej żony z mężem nie łączą więzy krwi!! Co to za pieprzenie. Więzy krwi są z dziećmi nie z mężem czy żoną. Była żona ma znaczenia mniejsze znaczenie w życiu faceza niż aktualna partnerka nawet nieformalna. Aktualna partnerka może za chwilę zostać żoną i matką jego dzieci z ktora facet będzie tworzył dom i rodzinę i z którą zestarzeje się. A była żona to tylko ktoś z kim ma się wymuszony istnieniem wspólnych dzieci kontakt który przestanie mieć znaczenie kiedy dzieci dorosną. Więc mądry mężczyzna dba o dobre samopoczucie obecnej partnerki bo ona jedt jego przyszłością. Była żona to przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Partnerka dzisiaj ma znaczenie w życiu faceta,jutro inna może mieć znaczenie.Tylko dzieci są wspólne.Mnie się chce śmiać z tego że kobiecinka ma stracha iż idąc do eks nie wiem skoczą do łóżka? Całe życie drżeć a parę portek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13'37 Ty nie pokrzykuj tylko uwaznie przeczytaj: więzy krwi są z powodu przodków-pra-,dziadków,ciocie,wujków tak z jednej jak i z drugiej strony rodziny. Nikt tu nie mówo o byłej żonie!!ale tez prawda jest,że z ich obydwojga-męża i zony ten dzieciaczek "powstał"więc tez więzy krwi hehe.Dziecko dziedziczy po przodkach,rodzicach.. A nexia?kim my-nowe tak naprawdę jestesmy?może chwilowymi partnerkami więc oka mgnienie .. Prawda boli?jej gumka-myszką nie wymarzesz-eks to przeszłość,ale więzy pozostaja poprzez następców czyli dzieci hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O byłą żonę tez warto jakos zadbac,bo co jak np zachoruje lub straci pracę i środki do życia i b.mężulek będzie zmuszony wziąć dziecko na co dzień,na stałe do siebie i nowej partnerki? Też wtedy ta nowa bedzie najwazniejsza? Oj kobieto,kobieto,ta która krzyczy,że eks to przeszłość i tylko nowa się liczy,bo z nia jest przyszłość. Oby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja krora krzyczę że ex jest przeszłością. Jestem ex i next. Z exem ma kontakt sporadyczny. On ma swoje życie i ja się w nie nie wpieprzam bo nie mam ochoty żeby on ingerował w moje. Mój aktualny mąż jest tym z którym chcę spędzić resztę życia. To o niego mam dbać a nie o swojego ex. I odwrotnie. Mąż ma dbać o mnie a nie o swoją ex. A dzieci mamy na codzień. I moje i jego. Ja z ex i mąż z ex maja opiekę wspólną. I w tym celu wcale nie trzeba kisić się na wspolnych imprezach. Durne ex chcą czuć się najważniejsze bo im się udało zaciążyć kiedyś. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz kobieto na swoim przykładzie,ale sprawa jest zupełnie inna,bo małżenstwo to róznica byc z kimś 1,5 roku,przyznasz? Po drugie:wciąż krzyczysz o jakiejs eks,która zaciążyła jak się wyrazasz(pomijam fakt,że Twój aktualny mąż kiedyś wybrał ją na kobietę swego zycia i ma z nią dzieci więc zachodzenie w ciążę kolejną z własnym męzem to metoda niby na zatrzymanie mężczyzny?no coś nie halo,jakieś patologie opisujesz) a my tu mówimy o dziecku z pierwszego małżenstwa i więzach,które dziedziczy sie po przodkach i rodzicach,którym Ty zaprzeczasz. No z kosmosu się to dziecko nie wzięło tylko od mamy i tego taty i tego nie wymarzesz.Taka prawda. Eks to przeszłość,ale dziecko jest terazniejszoscią i przyszłością tych rodziców. Ja z rodziną eks męża mam dobre relacje,też spotkania,ale to ma znaczyć,że niewłaściwie lub żle,lub przez to zaniedbuję obecnego partnera?tak wynika z Twoich wpisow,z czym się nie zgadzam. Dlatego kończę rozmowę z Tobą,bo zaczyna odbiegac od tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to pustak jakich mało , wiele razy podkreślała ze dziecko powinno miec organizowane urodziny w mcdonaldzie , ludzie rozumni w zyciu nie zaprowadzą swoich dzieci do mcdonalda gdzie smród i żarcie nie nadające się do spożycia przez dzieci , czy ty myślisz oślico ? twoim zdaniem lepiej kisić dzieci w tym syfie i chemii niż zrobić mu impreze z dorosłymi ? skąd takie pustaki się biorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro zona z mezem maja wspolne geny to kazirodztwo jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ludzie rozumni w zyciu nie zaprowadzą swoich dzieci do mcdonalda gdzie smród i żarcie nie nadające się do spożycia przez dzieci , czy ty myślisz oślico ? twoim zdaniem lepiej kisić dzieci w tym syfie i chemii niż zrobić mu impreze z dorosłymi ? skąd takie pustaki się biorą" Xxxx Czy jak ex mojego partnera zaproponuje znowu urodziny dziecka w Mcdonaldsie to mogę to zacytować? Bo ja coś takiego powiedziałam (tylko bez inwektyw) i usłyszałam że jestem głupia i mam się nie wtrącać w jej rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rodzice dziecka decyduja, jaka ma byc impreza, gdzie i kto ma zostac zaproszony. I zadnej next nic do tego. Next - gdyby miala klase - nie komentowalaby tego i nie wpraszalaby sie na dziecieca impreze. Dzieko chce widziec swoich rodzicow kolo siebie, a nie ich partnerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'58 Umiesz czytać?!-DZIECKO ma wspólne geny po np dziadkach /rodzicach/wujkach czy ciociach.Wiesz co to dziedziczenie cech,wyglądu,chorób,skłonności?itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 15'59 nikt nie napisał,że żona z mężem mają wspólne geny!! Tylko dziecko/dzieci po rodzicach i krewnych.Ndst z biologii w szkole się miało,niedouczenie prostych zasad dziedziczności i zmienności?Darwina wystarczy poczytać i wtedy dopiero pisac na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co chodzi ? Impreza jest dla rodziny ,dla starych przyjaciol .Macoszka jak chce niech zrobi impreze dla dziecka i jego kolegow ,kolezanek :). Boli bo zostala pominieta ?Boli bo to tylko 1,5 roku bycia razem czyli nic . Wiesz jak zrobic urodziny dla dziecka to je zrob a nie pieprz na kafe .Powiedz swojemu facetowi to co tu piszesz .Nie masz w nim wsparcia ? Przykro mi ze on nie traktuje cie powaznie . To przemysl .a nie postepowanie ex zony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
Nie będzie takich problemów jak będzie przestrzegane 10 przykazań. Przykazanie 6 ...nie cudzołóż. Poza przykazaniami jest również nauka Jezusa. Jezus był i jest nie tylko BOGIEM , ale i przyjacielem. W zachowaniu człowieka liczą się jego czyny i jego intencja. Słowa są ważne ale o człowieku decyduje. Człowiek. Cudzołóstwo nie jest tylko fizyczne ale i mentalne. Nawet prawo ludzkie , orzecznictwo SN stwierdza ,że zdrada jest spowodowana samym faktem stwarzania pozoru zdrady. Mimo ,że do zdrady fizycznej nie dochodzi. Można zdradzić z matką z ojcem z kolegą czy koleżanką,. I z własnym dzieckiem. Jezus mówił i nauczał o i , i miłości bliźniego.Trzeba o bliźnim pamiętać. Gdy pamiętam i zauważam co , co mnie krzywdzi wtedy dostrzegę krzywdę innych . Tego nauczał Jezus. Bóg i Przyjaciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No toś Zniecierpek na dobranoc walnął tekst! Urodziny dziecka sprowadziłeś do "nie cudzołóz"!! Weż leki i idz juz spać,tak będzie najlepiej.Jak nie o władzy to o Bogu,oj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×