Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czerwcowa burza

Mysli samobojcze

Polecane posty

Gość Czerwcowa burza

Witam, nie wiem co sie ze mna dzieje. Jak w temacie, zaczynam krążyć myślami. Czuje sie całkowicie niepotrzebna nikomu, beznadziejna, nie chciana. Zakończyłam w styczniu bardzo trudny zwiazek, wręcz Science fiction, łącznie z prawie wszystkimi możliwymi tragediami. W marcu poznałam wspaniałego faceta, 4 miesiace. On strasznie napierał na zwiazek. W jednej z rozmów powiedział mi ze nie chce brać żadnej odpowiedzialności na siebie, za nic, i żadnych wyrzutów sumienia jesli coś nam nie wyjdzie. Ogolnie człowiek ktory chciał ustalać "bliskość dystans". W swoje urodziny nie miał czasu mnie zobaczyć, 4 dni potem tez nie. Zakończyłam to. Minęło 6 tygodni. Dalej śni mi sie co noc. Nie mamy żadnego kontaktu. Strasznie cierpie. Rodzina daleko. Mieszkam w Wiedniu. Studiuje tu. Nie podeszłam do ostatnich egzaminów ze względu na stan psychiczny. Mieszkam sama. Mam 26 lat. Nie jestem w stanie zaufać juz nikomu. Czuje sie nieważna dla każdego, niepotrzebna, jak jakis balast. Moich rodziców kosztuje tylko pieniądze. Mam dosyc. Nie widze juz sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy ci to pomoze, ale pomysl, ze inni maja 100x gorsze problemy. Mysl pozytywnie, z twojego posta wynika ze jestes rozsadna, zaradna kobieta, tyle ze w chwilowym dolku emocjonalnym. A przyjaciolki jakies masz w tym Wiedniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zrobisz dużą przyjemność rodzicom kończąc ze sobą, bo cię jakiś dupek nabrał na piękne słówka. Weź się ogarnij bo brzmisz jak rozpuszczone dziewuszysko. Mężowie zostawiają żony po .20 latach z dziećmi, kredytem, brakiem środków na życie i trzeba sobie radzić. Poszukaj sobie innego faceta, jaki problem? Ślubu nie brałas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwcowa burza
Moja przyjaciółka wyjeżdża jutro, czuje sie tak jakbym nie wiedziała co bedzie ze mna dalej, jak bedzie wygladała moja przyszłość, ludzie wlasnie wracają z koncertu Metallica a ja siedze i mam wrazenie ze sie zatrzymałam. Wciąż mysle o nim, co robi gdzie jest. W nocy brak spokoju, w dzien także. Czasami mysle ze zwariuje. W dodatku pan x mieszka 20 M ode mnie, za kazdym razem kedy wychodze dostaje ataku paniki ze go spotkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zrobisz dużą przyjemność rodzicom kończąc ze sobą, bo cię jakiś dupek nabrał na piękne słówka. Weź się ogarnij bo brzmisz jak rozpuszczone dziewuszysko. Mężowie zostawiają żony po .20 latach z dziećmi, kredytem, brakiem środków na życie i trzeba sobie radzić. Poszukaj sobie innego faceta, jaki problem? Ślubu nie brałas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwcowa burza
Wiem ze inni maja duzo poważniejsze problemy, ja mam problemy ze soba, czuje sie beznadziejna, nic nie warta. Czuje ze nie jestem w stanie nikomu juz zaufać. Czuje strach przed tym co bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli studia Ci coś dają, widzisz sens to warto się postarać. Dobrze by było gdybyś miała jakieś wsparcie koleżanka albo chłopak. Ja też nie ufam ale wydaje mi się że są ludzie którzy mnie szanują szkoda tylko że nie potrafię nawiązać kontaktu może jest ktoś blisko Ciebie komu mogłabyś zaufać? Nie widzę sensu się zabijać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwcowa burza
Ja po prostu mysle o tym zeby sobie ulżyć, i innym. W sumie topie zycie, i tak jak ono wyglada od paru lat, nieudane związki,tragedie, po co mi to. Po co ja komuś. Jestem ładna, zgrabna, glupia nie jestem, znam 5 języków, ale nie daje rady emocjonalnie. Nie nadaje sie albo ja na zwiazek, albo wybieram zle. W tym momencie o niczym innym nie marze, jak tylko zeby mnie ktos przytulil. Był blisko. Spał obok. Boje sie samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak ja ;) Myślę jednak, że nie była byś w stanie tego zrobić gdyby przyszło co do czego. Ja nie byłem przynajmniej. Płakałem dużo, zasnąłem, ale nie mogłem tego zrobić. Ja bym oddał wszystko za jakikolwiek związek. Doceń to co masz. Tragiczne czy nie, to zawsze związki. Spróbj się zastanowić może czego oczekujesz, czego potrzebujesz a co dajesz w swoich związkach. Powiem teraz coś dziwnego, ale zachęcam do spróbowania. Daj drugiej osobie to czego sama potrzebujesz, to co chciała byś sama dostać, to czego jak ci się wydaje, nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×