Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscpt

nie umiem pogodzic sie ze zdradą

Polecane posty

Gość goscpt

Byłam z Mateuszem 7 lat. Nasz związek byl dosc skomplikowany. Oboje poswiecilismy duzo dla siebie. Myslalam ze wreszscie bedzie koniec naszych prbolemow gdy przeprowadze sie do jego rodzinnego miasta. Przez 3 miesiace bylo jak w bajce. Wszytko popsulo sie gdy Mati stracil prace. Wspieralam go calym sowim serduszkiem ale nie moglam tolerowac syuacji gdy wyzywal mnie od k***y, szarpał mna albo wyganil z domu. Od tamtej pory klocilismy sie niesutannie o wszytsko. I stalo sie kiedy znalazl nowa prace zakochal sie w innej. Nie powiedzial mi o tym, ale smama to widziałam. Gdy wychodzil z nia na spotkania był szczesliwy a gdy z nia pisał ciagle sie usmiechal. Jednak dziewczyna dala mu kosza i miedzy nami ponownie zaczeło byc dobrze. Pewnego dnia przyszedl kompletnie pijany do domu i zaczał pewne rzeczy opowiadac, az wreszcie pokazał mi ja w telefonie. Wtedy tez wszytko przeczytałam i zyskalam pewnosc. Wybaczylabym mu gdyby tylko powiedzial tamtej dziewczynie ze twotzy ze mna zwiazek i przestanie o nia zbaiegac a skupi sie na mnie. Tak sie nie stało. Byłam zmuszona sie wyprowadzic. Od rozstania mineły 2 miesiace. On obiecywał ze bedzie zbaiegal o mnie po 30 wrzsnia bo jest zawalony robota. Jednak nie odzywa sie. Ja go wciaz bardzo kocham i postanowilam, ze to ja pojade do niego zeby pogadac, zeby zrozumiec ldaczego, lecz on nie pojawil sie. Jestem załamana, rzuciłam wsyztkie sowje zajecia, jestem u rodzicow, o niczym nie mylse tylko o nim, nic nie robie tylko placze. Prosze powiedzcie co mam zrobic, czy spróbowac jeszcze raz sie z nim skontaktowa czy odpuscic. Najgorsze ze wciaz go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mati :D Następny będzie Seba :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadziejny fatalny koleś, daj sobie spokój. Rozumiem że szkoda ci tych 7 lat ale ludzie rozstają się nawet po 30 więc to TYLKO 7 lat i jeszcze poznasz kogoś kto cie bedzie szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On obiecywał ze bedzie zbaiegal o mnie po 30 wrzsnia bo jest zawalony robota. Dawno nie czytałam nic bardziej śmiesznego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to fakt, nie wiadomo czy się śmiać czy płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×