Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość właścicielka anorektyczki

Pies anorektyk

Polecane posty

Gość właścicielka anorektyczki

Witam serdecznie ; ) mam psiaka sunie w wieku 3,5 lat . Piesek jest ogarnięty w miarę możliwości ;) tylko ma jedną wadę - NIE JE , nie wiem już co mam z nią zrobić , dawałam jej już chyba wszystko , wątróbkę ,parówki , mięso , karmy różnego rodzaju i .. NIC , od czasu do czasu tylko coś szkubnie byle by jakoś przeżyć , jest to mieszaniec , średnia wielkość i waży 9 kg , chodzę z nią do weta , mówię mu o tym problemie a on uważa że to nic , dał jej kilka zastrzyków ale pomogło tylko na chwilę , no ile może ją kłuć i to tylko po to żeby jadła. Moi rodzice mają psa i jak do nich jeżdżę to wtedy je , czyli co potrzebuję drugiego psa ? To nie wchodzi w rachubę , jeśli macie jakieś pomysły jak mogłabym ją nakłonić do tego by jadła proszę piszcie ; ) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idzie z duchem czasu ...jest kult chudości ? no ,to ona też chce być jak Rubik...a tak na poważnie ,dziwne ale skoro wet .nie widzi problemu ...Zapytaj go czy możesz dać jej np.multisanostol ( dla dzieciaków poprawiacz apetytu) może po tym będzie szamać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka anorektyczki
No właśnie dziś idę do weta i się go zapytam , chciałam jej dać Apetizer no ale muszę to uzgodnić z lekarzem , ogólnie jest tak że przyjdzie taki czas kiedy je wszystko ale to na prawdę wszystko , przytyje, ładnie wygląda nie widać żeber i wgl , a później przechodzi na dietę , nie raz musiałam wyrzucać to co jej dałam do jedzenia , nie raz nie jadła przez tydzień . Raz miałam problemy bo jakaś babka zgłosiła do instytucji pomocy zwierząt że głodzę psa, Ci przyjechali na interwencję zobaczyli psa , no i oskarżyli mnie o znęcanie się nad psem ,miałam tydzień aby nie doszło do odebrania mi jej, musiałam jechać do nich z książeczką zdrowia psa i pismem od weterynarza że wszystko jest w porządku , że pies jest leczony , że nie raz do niego chodziłam bo ona nie chce jesc . Nie raz słyszę głupie uwagi ludzi że o nią nie dbam , czasami mi wstyd z nią gdziekolwiek iść czy jechać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×