Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werner x

Kasia moja kurewka cz.2

Polecane posty

Gość werner x

Dochodziła godzina 21:00 więc już byłem przygotowany na spotkanie. Z uwagi na to że była zima i padał śnieg a wiedziałem że nie mam zamiaru chodzić po śniegu założyłem białe [and 1], jasne jeansy [big star], koszulkę bez ramiączek koloru czarnego, i kurtkę zimową tak zwaną [dyskotekową dżolerską] opinającą i krótką. Dostałem tak długo oczekiwanego sms’a od Kasi ; ja się spóźnię bo śnieżyca jest na trasie ale bądź po 22 [pod Trzebnicą w leśnej miejscowości K.] . odpisałem że będę i mam nadzieję że szybko ale i bezpiecznie dojedzie i że nie mogę się doczekać spotkania. Wsiadłem do auta po wcześniejszym sprawdzeniu trasy i ruszyłem. Na miejsce dojechałem chwilę przed 22:00, mijając piękną zimę która mnie otaczała, śnieg padał delikatnie ale gęsto, było ciemno a las przez który jechałem zapamiętałem do dziś i zapewne nigdy nie zapomnę. Stanąłem przed posesją, była ona duża i słuchając setu „ armina ” oczekiwałem na nią. Zastanawiałem się jak będzie ubrana, czy spełni moje oczekiwania i upodobania jakie wymagam od kobiet [ale nic jej nie narzucałem umawiając się na spotkanie]. Godzina ok 22:40 dała mi powody by twierdzić że zostałem wystawiony bo jak nie było tak nie było a tel. Jej był wyłączony. Poczekałem jeszcze pięć minut i gdy spuściłem hamulec ręczny by ruszyć do domu zobaczyłem w ciemności jak furtka posesji się otwiera i że idzie w moim kierunku drobna osoba. „puk- puk” w szybkę … ja zsunąłem szybę o góra 2 cm i gdy zobaczyłem jej twarz schowaną w kapturze z puchu powiedziałem : wchodź i jedziemy. Ku zdziwieniu nie uciekłą bo przecież skąd mogła wiedzieć kim jestem naprawdę i jakie mam zamiary – był po prostu odważną małą kobietką która lubiła taką adrenalinę. Weszła bardzo dynamicznie do auta gdzie było nagrzane ciepłem, i rozsiadła się wygodnie nie krępując się wcale. Miała na sobie czarną kurtkę z kapturowym puchem krótką która kończyła się przed biodrami, czarne kozaki na szpilce nie za wysokiej, czarne rajstopki grubsze , w sam raz na taką porę by nie marznąć [DEN 80], i to co chciałbym zapomnieć ale nie mogę … najohydniejsze krótkie spodenki jakie kiedykolwiek widziałem tj. kończące się trochę poniżej jej krocza ale włochate i w czerwono szarą kratkę … k***a masakra - pomyślałem co za wieśniara . Zniesmaczony tymi spodenkami ruszyłem ale zatrzymałem się po niespełna 100 metrach na bocznym zjeździe w lesie które było może 5 metrów od drogi która prowadziła przez las [ to miejsce wskazała mi Kasia twierdząc że jest zmęczona i godzinkę tylko posiedzi]. Stało się inaczej niż mówiła bo od początku zauroczyła się mną a jej niebieskie oczy świeciły coraz bardziej. Rozmawialiśmy przy zgaszonym świetle w aucie gdyż jak tłumaczyła nie chciała bym się jej twarzy za bardzo przyglądał bo miała już taką akcję, że jej chłopak napuścił na nią swojego kumpla by się z nią umówił i sprawdził jak wierna jest. Nie znała go wcześniej ale poznała go na gg przez przypadkową niby rozmowę którą on zaczął. Spotkała się z nim też w nocy i za jego plecami by porozmawiać ale szybko zaczął się do niej dobierać g***townie, co jej się nie spodobało i wyszła z auta biegiem pobiegła przez las który znała na pamięć do domu. Dopiero po jakimś czasie czytając sms’y swojego faceta na telefonie zobaczyła jego numer komórki i zorientowała się że to była prowokacja. Ze mną było jednak trochę inaczej bo jej facet jak i ten chłopka byli z Łodzi a ja z Wrocławia co dało jej do myślenia że nie znam go i to nie jest prowokacja kolejna. Sama mówiła że nie spotyka się z każdym co napisze, bo po pierwsze to Rafał ją sprawdza a po drugie jak się spotka to w celach zapoznawczych i by pogadać bo na rozmowy ze swoim facetem nie miała co liczyć. Robiło się cieplej i rozpięła kurtkę, a pod nią rewelacji też nie było sweterek opięty w szaro białe paski ale bardzo wydęte małe cycki przez dekolt wycięty w trójkąt. Rozmowa trwała bardzo długo i coraz śmielej przebiegała a my powoli czuliśmy że nadajemy na swoich falach. Zapytałem ją o Rafała, czemu go nie zostawi skoro po tym wszystkim nie zmieniał się wcale na co odpowiedziała że jak znajdzie się odpowiedni to był by w stanie zrobić wszystko by dać mu popalić a nowemu facetowi to by był z niej dumny. Marzyła o facecie który nie był by zazdrosny, by mogła ubierać się w co chce czyli bardzo wyzywająco jak lubi, by robił jej zdjęcia lub puszczał ją na foto sesje i dyskoteki nawet samą, nie jeździł by z nią w delegacje by szpiegować ją, nie ograniczał na imprezach tylko do rozmowy tylko z nim czy siedzenia tylko koło niego, i by wyjeżdżali razem na wakacje wycieczki itp. To wszystko mi bardzo pasowało i w rozmowie o tym aż zaszkliły jej się oczy z radości że natrafiła na kogoś z podobnymi poglądami. Po tym wszystkim wyluzowała się bardziej a ja mogłem rozmawiając z nią szczerze i bez ogródek pokazywać co mi się w niej podoba co nie co bym zmienił i czego oczekuję od mojej kobiety. W tym wszystkim zacząłem dotykać jej dłoni które były małe i delikatne, oglądając jej pierścionki których miała mnóstwo na palcach, jej bujne wyprostowane blond miękkie włosy rozpuszczone, oraz nawet jej kolana w rajstopkach oraz uda. Nie czekając aż sama powie że chce do domu bo jest zmęczona, powiedziałem że pora spać i nie czekając na jej zdanie odwiozłem 100 metrów dalej po dom. Na dobranoc powiedziałem jej że jeżeli będzie chciała się spotkać ze mną, na co wyrwała że chce bardzo i zależało by jej na tym … , to postawiłem warunek. Nie chcę widzieć na tobie tych okropnych spodenek, i ze ma skończyć z noszeniem rajstop bo na to będzie miała jeszcze czas będąc po czterdziestce[40]. Zaszokowana przytaknęła i powiedziała że odpisze i liczy na to że nie będę pierwszy pisał ani dzwonił by jej chłopak niczego się nie domyślał. Odchodząc nachyliła się nad otwartą szybką w aucie pocałowała mnie krótko ale wiedziałem że to początek i zrobię z niej mój ideał kobiecej k***wki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koszulka na ramiączka :O koorva :O donżułan z Koziej Wólki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze na oko określił grubość rajstop. przestań już majaczyć, pryszczaty gimnazjalisto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooooooooooooooooość
słabi jesteście mściwe polaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekrytykliteracki
nie da się tego czytać... "Na miejsce dojechałem chwilę przed 22:00, mijając piękną zimę" - i jak już minąłeś tę zimę to dalej była jesień, czy może lato stało przy drodze? "Stanąłem przed posesją, była ona duża i słuchając setu „ armina ” oczekiwałem na nią." - aż wszystko boli przy tym zdaniu, na kogo/na co czekałeś? Na tę posesję, przed którą stanąłeś i była ona duża? MASAKRA! "Zastanawiałem się jak będzie ubrana, czy spełni moje oczekiwania i upodobania jakie wymagam od kobiet" - kolejne tragiczne stylistycznie zdanie "Ku zdziwieniu nie uciekłą bo przecież skąd mogła wiedzieć kim jestem naprawdę i jakie mam zamiary" - ku czyjemu zdziwieniu? domyślam się, że Twojemu... ale w takim razie dlaczego dziwisz się, że nie uciekła skoro sam sobie zdajesz sprawę, że nie ma poco uciekać nie znając Twoich zamiarów??? NO BEZSENS KOMPLETNY! Dalej nie mogę już czytać, zwal sobie zwyczajnie konia i nie pisz bo szkoda klawiatury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
założę się, że autor tegoż oto tekstu, jest osobą, która najbardziej po mnie jeździła, jak i po "opowiadaniach erotomanki" "praworządowiec" pozdrawiam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka111
Pisz sobie jak lubisz, nie przejmuj się krytyką. Łatwiej jest kogoś pojechać niż udzielić konstruktywnej krytyki. Poza tym to nie redakcja literacka. Wiele osób tu pisze, jedni lepiej inni trochę gorzej. I co z tego? Zazwyczaj i tak nie zależnie od umiejętności zyskują swoich zwolenników. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekrytykliteracki
nie wiem po kim jeździł i czy to on jeździł, ale sposób pisania, logika i stylistyka jest na poziomie szkoły podstawowej... TRAGEDIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekrytykliteracki
welonka - tu nie chodzi o krytykowanie dla zasady, bo komuś się może nie podobać historia, tylko o to, że tego się zwyczajnie czytać nie da!!! o czymkolwiek by to było człowiek się męczy czytając takie wypociny - o to chodzi. To tak jakby, ktoś kto nie ma słuchu zaczął grać na instrumencie i Ty byś powiedziała - graj sobie, łatwo jest krytykować, graj i znajdziesz swoich słuchaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka 111
Bez urazy, pasuje tu idealnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka 111
Nie czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doktór Oranje
pobieżna ocena tekstu pozwala wysnuć wniosek, że autor gołej baby na oczy w życiu nie widział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienkagość
Kasia- moja kurewka...hmm jak to Kasia czyta, to chyba się wkurwiła.:) Pisz sobie, mnie to ani nie grzeje, ani nie ziębi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienkagość
Doktór Oranje....bardzo trafne spostrzeżenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×