Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Porod rodzinny

Polecane posty

Gość gość

chcialabym aby moj facet byl przy porodzie ale coraz bardziej boje sie tego, ze bedzie sie mnie brzydzil oczywiscie nie chce aby tam zagladal ale nie wiadomo co sie wydarzy na porodowce... co polecacie porod rodzinny czy jednak wolalyscie rodzic same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam przez cc w końcu ale byliśmy przygotowani na to, że mąż będzie przy mnie w pierwszej fazie a w fazie parcia będzie czekał na korytarzu. Nie chciałabym żeby był przy mnie - chyba by mnie tylko rozpraszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodziłam z meżem- coś fajnego, zbliżajacego. Dziecko ma 5lat, obrzydzenia brak. A widział wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w rodzinie każdy kuzyn rodził z żoną i ojcowie są prze szczęśliwi i sobie taki poród chwalą :D A my ? Od samego początku ja i mąż chcieliśmy by poród był rodzinny.Owszem miałam w pewnym momencie wahania że mąż będzie na porodówce tylko przeszkadzał , pouczał innych lub padnie "trupem" na podłogę :D :P W każdym razie u nas poród rodzinny się nie udał , gdyż lekarz zdecydował o cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąz był ze mna przy porodzie , byl to inny poród niż większości tu . Był przy porodzie dziecka i wiedział że ono zaraz umrze, nawet nie myslalm wtedy o tym co on sobie może myśleć że będzie z jakąś niechęcia czy coś poprostu go tam potrzebowałam - nwet mu tego mówić nie musiałam bo on nawet na chwilkę mnie nie zostawił był przy mnie ponad 48 h . Minęlo ponad 3 msc od tego wszystkiego i planujemy dziecko mąz z góry zapowiedział że poród napewno rodzinny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałam artykuł w którym wypowiadała się położna z wieloletnim stażem i która twierdzi że to jak potem zareaguje mężyzna zależy od jego charakteru i tego jak postrzega swoją żonę. Ta położna wypowiadała się tak że większość par bardzo ceniło sobie wspólny poród ale bywali i tacy mężczyźni którzy już po wzroku widać było żałowali że tam wogóle są a potem byli dziwnie oschli wobec żony . Jeżeli mężczyzna w związku przyzwyczajony jest do tego że żona ma być dla niego tą atrakcyjną zawsze i wszędzie że będzie go aktywować, mobilizować i dodawać mu energii to znaczy że jest to typ przyzwyczajony do brania i Taki człowiek może mieć Problem z zaakceptowaniem tego jak żona wygląda podczas porodu czy po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie rodzinny porod. jeśli człowiek tam lezy i lezy rodzi i rodzi bo wiadomo porody potrafią trwac bo niewiadomo co komu pisane to lepiej sobie wziasc kogos :) może to być przecież siostra. ja jakbym nie miała meza przy sobie to wzielabym siostrę. na porodówce spedzialm 12 h a za drugim razem 7h i nie wyobrażam sobie jabym miała tak lezec i lezec i nawet pyska do kogo otworzyć bym nie miała bo poloze przychodzily raz na jakiś tam czas zresztą nie będą wysluchiwac marudzenia mojego :) może maz dużo mi nie pomogl ale był i to było najważniejsze masowal plecy nieumiejętnie no i widział jak wychodzi synek ALE JAKOS SIE POTEM NIE BRZYDZIL . mowil ze zaraz się wszystko tam zamklo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×