Co robicie i co mówicie ,aby dzieci uspokoily się jeśli się zle zachowują?

Co robicie i co mówicie ,aby dzieci uspokoily się jeśli się zle zachowują? ja nie mam pomysłu , nic mi do głowy nie przychodzi

Straszem ,ze zerwę pokrzywy i dupsko natrzem śmiejąc się pod nosem widząc ich reakcje , gorzej w zime z tymi groźbami :D

Straszem ,ze zerwę pokrzywy i dupsko natrzem śmiejąc się pod nosem widząc ich reakcje , gorzej w zime z tymi groźbami :D

Normalnie mowie nie rób tego czy coś w tym stylu i nie zwracam uwagi na teatralne zanoszenie się płaczem, dziecko w ciągu kilku dni nauczy się że nie znaczy nie i tyle

bez przemocy , kar tez nie stosuje Tlumacze i proszę

No to pedagogicznie: źle się zachowujesz (a nie jesteś niegrzeczny, bo to etykietkowanie). Jestem smutna gdy... / jest mi przykro gdy... Chciałabym żebyś... (i nie reagowanie na histerie) Niepedagogicznie: ale jesteś niegrzeczna, przestań się tak drzeć, nie ma powodu do płaczu (zaprzeczanie uczuciom dziecka, bo dla dziecka czasem błahy powód jest bardzo istotny). Raczej mi to 2 częściej idzie. ;) Mimo, że jestem nauczycielką i wiem, jak powinnam mówić. Człowiek po pracy może mniej chce... bawić się w przedszkole u siebie w domu.

Daje po dupsku. Bardzo pomaga. Już po pierwszym razie dziecko wie, że nie może tak robić. Tłumaczenie na nic się nie zdaje.

""bez przemocy , kar tez nie stosuje Tlumacze i proszę " Jak moje tłumaczenia i prośby skutkują ,to ja to tez kar nie stosuje ( i jestem wtedy przeszczęśliwa ) Jak dojdziesz do etapu kiedy tłumaczenia, prośby nie skutkują to zmienisz kierunek manewru wychowawczego

Na mojego syna (8lat) najlepiej działa kara w postaci zabronienia czegoś np. gry na tablecie, nakaz wcześniejszego powrotu z podwórka gdzie wszyscy koledzy jeszcze są itp

też bym chciała żeby tłumaczenie coś dawało a tylko tłumaczenie mi pozostało chyba... "synek czemu mnie nie słuchasz? słucham. to czemu nie robisz tego o co proszę? przepraszam już więcej nie będę to moja wina" dostał klapa od tatusia potem ja dostałam jak zabrałam mu zabawkę którą rzucał. poza tym w przedszkolu już mu wytłumaczyli ze dzieci bić nie wolno, szkoda ze zapomnieli dodać że rodziców też ;-D system dawania gwiazdek w nagrodę i zabierania za kare też się nie sprawdził sam z krzykiem biegnie "ja ja zamaluje" działa jedynie usadzenie go gdzieś aż się uspokoi co teraz jest jużdość trudne bo nauczył się wyłazić z łóżeczka turystycznego w którym odbywał swoje kary.

krzyczę niestety :/

O toksyczna taka wielka przeciwniczka bicia dzieci a pokrzywami je leje .Jak to łatwo kogoś pouczać a samemu robić to samo

Ja strasze kątem a jak nie działa straszenie to tam stawiam - na 3 minuty bo ma 3 lata. Jak ucieka z kąta to zabieram zabawke jedna i kłade na szafe - do następnego rana bo dłużej i tak nie będzie pamietać. Nigdy nie zaryzykowała kolejnej ucieczki z kąta. Raz dałam klapsa to mi powiedziała: "ała, mamusiu, uderzyłas mnie w pupke - przecież nie wolno nikogo bić!" No i tak mi w pięty poszło że przeprosiłam. W przedszkolu dostają czarną pieczątke na ręke ze smutną buzią. Jeszcze obie takiej nie sprawiłam ale raz mała dostała w przedszkolu i widać że podziałało na długo... więc pomysł chyba dobry. Dla malucha oczywiście.

a co do czarnej pieczątki to jeden kolega w przedszklu dostaje często - ale przybijają mu w okolicy łokcia bo inaczej zlizuje :D żeby rodzice nie zobaczyli.

zero komputera/tableta na tydzień i w minute spokoj :D

mowie ze oddam do domu dziecka i grzeczniutki