Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cook

przyszla tesciowa i slub!!

Polecane posty

Gość cook

witam ;) w skrocie: zyjemy ze swoim facetem 8 lat, mieszkamy od niedawna no i stety ;) zaszlam w ciaze , jednak oboje srednio zalezalo nam na slubie . po nacisku rodzicow zdecydowalismy sie wylacznie na slub cywilny , jednak moja PRZYSZLA tesciowa traktuje to wydarzenie jakby mialo byc jej slubem , bardzo chcialabym zebysmy to my wspominali nasz slub a nie ona jakos swoj ktorego nie miala tak jak planowala. jak wytlumaczyc komus tak bardzo upartemu i od razu obrazajacemu sie ze to my chcemy wybrac oprawe muzyczna ? ;(( cieszylam sie z tego dnia a teraz po prostu chcialabym z tego zrezygnowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto płaci za wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiekszosci my ale niestety bez problemu z tym tez sie nie obylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to twój facet, że jego mamusia tak się wpieprza w nie swoje sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes zwykła c**a, wpadłaś twój problem ludzie! a gdzie antykoncepcja???? ale świruska zakuta pała z koziej wólki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a, czy Ona ma 15 lat?, dorosła kobieta to dziecko może już mieć, kolejna idiotka, która w życiu nie ma co robić tylko hejtować na forum, nie masz przyjaciół w realu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konkretnie, za co płaci teściowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja wie że nie ma się co wtrącać bo i tak zrobię jak mi się podoba, raz się wtrąciła co prawda zostało na jej, do tej pory mam o to żal, ale z niczym więcej nie dam sobie wejść na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rób jak uwazasz to jedyny taki dzien w twoim zyciu! nie patrz na ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm nie wiem w ktorym momencie napisalam ze to WPADKA IDIOTO badz IDIOTKO . dziecko bylo planowane w woli scislosci ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tesciowa uparla sie placic za wszystko za co placi matka pana mlodego po czym oswiadczylismy jej ze chcemy zrobic to za swoje , oczywiscie stwierdzila ze chcemy ja odciac od tego waznego wydarzenia..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
planujcie sami i nie informujcie o każdej sprawie, sali, muzyce. Jak pyta powiedz, że zobaczy na weselu. Obrazi się raz i drugi a potem odpuści, żeby całkiem nie stracić kontaktu. Jeśli normalna rozmowa jest nieskurczna to weź ją na wstrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnosze po prostu wrazenie ze jej i tak srednio zalezy na naszym kontakcie tylko na tym zeby nam sie wpieprzac i postawic na swoim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ;) witaj w klubie! Skąd ja to znam... obrażanie się jest u nas na porządku dziennym. Ale trudno, trzeba z tym żyć. U nas po prostu robimy swoje. I za swoje. Przecież nie wciśnie wam kasy na siłę do ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś chciała pogadać i wesprzeć się na duchu to mój mail allie_m@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żyłam właśnie w czymś takim, facet nie umiał się postawić mamusi mimo że do niczego nie dokładała a ona dwa razy sama z siebie odwoływała ślub, jak było nie po jej myśli. W rezultacie się wkurzyłam i pogoniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, autorka postów z 19.16 i 19.17 Dodam jeszcze jak to u nas wyglądało. Po pierwsze - zaręczyny. W wieczór po zaręczynach rozmowa o ślubie. Postanowiliśmy, że zaczekamy z wszelkimi terminami do końca roku (zar. były w czerwcu). Na początku roku pierw rozmowa między nami. Jaki chcemy wziąć ślub, kto go będzie finansował. Zdecydowaliśmy się na opłacenie samodzielnie wszystkiego, więc ślub skromny, taki jak chcemy, sami decydujemy o wszystkim. Obydwoje rodzice chcieli nam dać jakieś pieniądze, chcieli dużego wesela, zaproszejnia stu tysięcy ciotek. Nie wzięliśmy ani grosza, jednocześnie informując, że to nasze święto, więc my decydujemy jakie będzie. Jeśli chcą nam podarować coś w ramach prezentu to prosimy po ślubie. Ostatnio obie mamy stwierdziły, że będą jeździć z nami zapraszać. Potraktowaliśmy to jak dobry żart, zwłaszcza, że było to powiedziane tonem nieznoszącym sprzeciwu, a i tak zrobiliśmy po swojemu. Według mnie najważniejsze jest omówienie zasad z przyszłym mężem. Jesteście dorośli więc nikt nie może wam niczego nakazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za pomysł, jeździc z Młodymi i zapraszac:) niexle widzę trafiliście...:) Ja Wam radzę robić po prostu po swojemu i powtarzac do skutku że Wy decydujecie, wasze wesele itp.. a na obrażanie kompletnie nie reagoiwac.. w końcu chyba kiedys dotrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz jej, żeby się odpierdoliła. A swoją drogą to twój facet to taka chyba trochę niemota, że nie może powiedzieć starej żeby się odjebała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet jest za mna! po prostu jak kazdy z nas nie chce sie klocic z matka , nie ma w tym nic dziwnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale sory, wzięłaś pieniądze od teściowej, to teraz się nie dziw, że chce mieć coś do powiedzenia. Wyżej dobrze piszą - albo robisz sama za swoje, albo korzystasz z pomocy i akceptujesz fakt, że rodzina chce wiedzieć i mieć wpływ na co idą jej pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale sory, wzięłaś pieniądze od teściowej, to teraz się nie dziw, że chce mieć coś do powiedzenia. Wyżej dobrze piszą - albo robisz sama za swoje, albo korzystasz z pomocy i akceptujesz fakt, że rodzina chce wiedzieć i mieć wpływ na co idą jej pieniądze." xxx nie, dołożenie się do ślubu to akt dobrej woli, pomocy, a nie zobowiązanie dwustronne (ja płacę, a więc wy akceptujecie moje decyzje w kwestii waszego ślubu). teściowa z własnej woli chce się dołożyć, nawet wbrew ich woli, więc niech się dokłada i cieszy się, że przyjmują jej pomoc. tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcielismy nic brac to ona uparla sie ze nie chcemy jej pomocy i ze w tak waznym dniu nie moze byc z synem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podobny problem tylko, że z mamą, ale kiedy wyskakuje z jakimś swoim pomysłem po prostu wielodniowym gadaniem wybijam jej to z głowy. choć nie zawsze się udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu tłumaczyć - wybierać i już, poinformować po fakcie i tyle. Dziecku się tłumaczy, dorosłym się informuje o własnej decyzji (albo i nie, to w końcu nie ich sprawa) Się obrazi? no trudno, dorosła jest, musi jakoś z tym żyć :P Ludzie, czemu tak panicznie boicie się dezaprobaty rodziców? do kąta was nie postawią, hello!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×