Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamamatika

Diagnoza upośledzenie umysłowe u dwulatka czy to możliwe?

Polecane posty

Gość gość
2,5 miesięcy - to co piszesz o swoim dziecku nie świadczy wg o upośledzeniu!!!! Moja ma 2 i 3 m tez robi to co Twoje dziecko, tylko, że dużo gada i szybko się uczy. Też ma kiepska koordynację i nawet nie jest jeszcze w 100% odpieluchowana. I na bank nie jest upośledzona. Chodzi do żłobka i wg pań jeżeli chodzi o rozwój poznawczy jest w czołówce. Czego Ci terapeuci oczekują od niespełna 2,5 latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Witam, U mnie dalej to samo, mój syn się bardzo powoli rozwija, pomimo spotkań z psychologami, logopedami itp. stał się agresywny, bije mnie po twarzy, kopie robi awantury. Wyciąga siusiaka w miejscu publicznym i sobie go dotyka, sika na rece, codziennie ma przesikaną pościel. Nie rozumie nic co do niego mówie, wydaje mi się, że z dnia na dzień jest tylko coraz gorzej, jest coraz bardziej niegrzeczny. Na spotkaniach z logopedką bije ją i kopie. Żyć mi się nie chce, codzienność to udreka, nigdzie nie moge wyjść bo wiecznie sprawia problemy, zachowuje się jakby nie myślał, podchodzi pod huśtawke itd. Mam serdecznie dosyć takiego życia i wiem jedno - już nigdy nie bede mieć dzieci bo jak mam mieć takie drugie to dziekuj***ardzo! Z zazdrością patrze na inne matki co idą z normalnymi dziećmi,ja bede się już pewnie musiała męczyć do końca życia i co mi z tego życia? Dla mnie jest to ogromna udreka i nikomu nie napisze żadnych słów otuchy. Życie z takim dzieckiem jest zwyczajną katorgą, nic do niego nie dociera, jestem totalnie załamana i właściwie tomi się już wszystkiego odechciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam co Ciebie, żeby pomóc. Podałam swój adres, czego nigdy nie robię w takich miejscach. Nie odezwałaś się, a teraz jesteś załamana i mówisz, że masz wszystkiego dość. Myślę, że jesteś trollem. Gdybyś szukała pomocy, napisałabyś choć dwa zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, co Ty opowiadasz? Twoje dziecko ma dwa latka. Wiesz ile kobiet zwlekało, bo dziecko się samo naprostuje i najlepsze lata na terapie poszły w....Dopiero szkoła otwiera im oczy, ale to już jest trochę póżno, Ty masz złoty czas. Pisałam, że mój młody ma 2 i 5 miesięcy, ma opóźnienie psychoruchowe. Pracuję zawodowo, po pracy się pada, ale kto ma moje dziecko ratowac, jak nie matka...no i stymuluję stymuluję stymuluję. Żal mi każdej godziny w pracy, bo za 7 miesięcy moje dziecko skończy 3 lata, a do tego czasu jest największa plastycznosć mózgu. Generalnie do szóstego,ale im wcześniej, tym lepsze efekty. Codziennie moje dziecko mnie zaskakuje czymś nowym. Masz tylko jedno dziecko, ratuj je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Matika, a nie uważasz, że zachowanie synka pogorszyło się, bo nagle zaczęto od niego wymagać? Dlatego reguje agresją. A jak Ty regujesz na te jego zachowania? Może zaczęłaś być inna, więc on też jest inny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skorzystaj sama z porad psychologa, bo sie zalamiesz kobieto, depresja to ciezka choroba!! walcz o siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Mamamatika: Mam wrażenie, że zachowanie Twojego syna jest efektem zaniedbania. Myślę, że mały w ten sposób chce być w centrum zainteresowania. Dla mnie osobiście - chce zwrócić na siebie uwagę. Być może w domu nie poświęcacie mu wystarczająco dużo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halinka15
Lenka Marlenka To nie zaniedbanie. Kto nie ma takiego dziecka, nic nie rozumie....Kiedys byla nawet teoria, ze dzieci autystyczne sa takowe w wyniku zaniedbania matek- zimne matki.... Sama mam dziecko, w jakims stopniu opoznione- 4,5 lat, bez diagnozy, mieszkam za granica, a oni tu olewaja diagnozy.... Pozyjemy zobaczymy. Jak sie nie wyrowna - to instytucja.... Wiem jedno takie dziecko moze byc trudne. Upartosc, typowa dla 3- latka, wzmocniona problemami neurologicznymi jest wykanczajaca. Tu trzeba anielskiej cierpliwosci....bo zanim misio sie ubierze, zanim wyjdzie z samochodu...zanim....to wszystko trwa dluzej niz u innych dzieci. A nie chce ciagle na niego krzyczec i go tresowac i stresowac i tak to jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Halinka15: To nie o to chodzi, że nie rozumiem. Fakt - nie mam dziecka z takimi problemami. Ale uważam, że na początku można też poszukać innej przyczyny takiego zachowania. Zanim 100% będzie się pewnym - wykluczyć inne wersje. Takie jest moje zdanie. Dziecko ma mamę i tatę - ale jednocześnie nie ma rodziców. Tata się nim w ogóle nie zajmuje. Mama pracuje cały czas (mowa również o weekendach), jest zmęczona. Dzieckiem opiekują się babcie. Autorka myśli o rozwodzie. Mało tego. To dziecko zaczyna denerwować autorkę. To wszystko nie wpływa pozytywnie na dziecko - zwłaszcza, jeśli podejrzewa się go o afazję. Dzieci są bystrymi obserwatorami - nawet te z problemami. Jak ma być spokojne - kiedy tego spokoju nie widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jesli macie takie dzieci suplementujcie witamina d3 w duzych ilosciach. Moj sie " odblokowal" po tym i zrobil sie nagle z otepialego bardzo bystry. Ja natomiast lepiej spie i nie jestem taka nerwowa( tez po suplementacji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Lenka Marlenka - Właśnie tak samo jak mówiły: moja mama, moja koleżanka, moja siostra itd. Każda z nich widząc go w akcji, zwróciła honor i przyznała mi racje "masz dziewczyno przerąbane" tego typu słowa usłyszałam. Poza moją mamą, która jest optymistką i powiedziała: "no cóż, musisz mu się troszke bardziej poświęcić i uzbroić się w anielską cierpliwość" Lenka Marlenka Jeśli nie masz takiego dziecka - nie zrozumiesz.. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale był badany w ppp? Miał robione testy? Jeśli tak, jakie ma deficyty i jakie są zalecenia? Ja bym drążyła problem afazji/alalii. Badałaś mu tarczycę? Dostałaś skierowanie do poradni metabolicznej, genetycznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
nicnie mam, żadnych skierowań. 30 pażdziernika ide na Półkole w Krakowie tam bedzie obserwował go jakiś zespół specjalistów 2h i do 14 dni dostane opinie na piśmie. Na dniach ide badać słuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeczytalam wszystkiego ale się wypowiem. Mój syn w grudniu skończy 3 lata. Na bilansie wszystko ok. Nie mówi dużo. Słowa mama tata itp. Chodź tu, na zdrowie i inne. Nie mówi wyraźnie, przekręca litery. Sylabami powie ładnie ale zęby całość to juz rożne kombinacje mu wychodzą. Rozumie wszystko. Bardzo szybko juz wszystko rozumiał. Jak zawola mama piciu to mowie żeby przyniósł butelkę z pokoju to wie co to znaczy. Jak nie może znaleźć to wola gdzie? To wtedy mowie np ze kolo kaloryfera na szafce to rozumie wszystko. Martwilam się ta mowa, ale lekarz powiedział żeby cierpliwie czekać. Ze wszystko rozumie, ze niektórzy chłopcy późno zaczynają mówić. Wiec czekam... Mam nadzieje ze niedługo zasypie mnie pytaniami :) chociaż ostatnio zaczyna nawijac mama co to, mama co to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie użalaj się nad sobą autorko,. nie pora na to. co to znaczy masz przerąbane? powiedz koleżankom żeby się w głowy ....... mam autyste w domu, do tego w bonusie adhd, nie mam przerąbane. do kompletu mam jeszcze dwoje dzieci. wszystko jest w głowie, są większe nieszczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Jak dla mnie wychowanie takiego dziecka jest za trudne, nie jestem osobą, która się do tego nadaje, wciąż mam myśli, że takie dziecko niszczy mi życie. Bo stało się ono dla mnie udręką. Nic dobrego już z niego nie mam, ciągłe użeranie się, zesika pościel, przebrać i po 30 sekundach znów jest plama, nic nie dociera totalnie co do niego mówie, mam serdecznie dość takiego życia, że ciągle musze chodzić za nim kontrolować, krzyczeć nie rób tego,nie rzucaj, nie uciekaj, nie bij, nie krzycz k***a mam dość! Inne dzieci takie nie są. Na autyzm mi to nie wygląda bo nie wygląda ale chyba jest faktycznie upośledzony. Mam dość swojego męza za to, że mnie nie zauważa, nie rozmawiamy ze sobą, czasem na mnie krzyczy i mówi, ze co chwile coś od niego chce. A ja tylko chce, żeby mi czasem pomógł. I tak nie kąpie syna, nie pierze, rzadko sprząta a jak o coś poprosze to mówi, że chce mieć chwile spokoju. Nigdy nie poprosiłam go o nic, co miałoby się tyczyć mnie, zawsze są to sprawy związane z dzieckiem bo jest mi trudno samej robic wszystko wkoło tak trudnego dziecka. Z nerwów zaczełam krzyczeć na syna a to daje jeszcze gorszy efekt niż można się bylo spodziewać. Nie radze sobie sama ze sobą i z emocjami jakie są we mnie. Szkoda, że totrafiło na mnie bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszka123
Droga Mamo Matika, oczywiście, że ma to na Ciebie wpływ, bo czujesz, że życie Ci się kończy, bez faceta, z dzieckiem które nie rokuje dobrze, jesteś przemeczona, zła na świat, jesli to dostrzeżesz w końcu, dojdziesz do momentu w którym zdasz sobie sprawę, że potrzebna Ci pomoc. Idź do rodzinnego po syrop na uspokojenie dla siebie. łykniesz w stanach kompletnego rozpadu. Przemyśl sobie co dalej, bo jeśli wiecej Cię z mężem dzieli niz łączy, to moze warto odbys poważną rozmowę. Nawet jeśli myslisz, ze życie jest do d**y, to zobacz: zyjesz, witasz każdy dzień, czyli idzie do przodu, początki sa trudne, jak dowiesz sie z czym przyszło Ci się zmagać to będzie troche lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamomatika sprobuj mu podac regularnie wit D3 na zmiane z tranem ( omega3). Moj sie baaardzo uspokoil i "znormalnial" po tym. Mielismy po prostu duze niedobory. U mnie to sie objawialo ciaglym zmeczeniem, rozdraznieniem, zlym snem i ogromnym wypadaniem wlosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko rozumiem Cie
Autorko. Pisalam Ci wczesniej ze moje dziecko nic nie rozumie, co sie do niego mowi. Raptem w sierpniu wszystko zaczelo sie zmieniac, slowa zaczely do niego docierac, zaczal rozumiec proste komunikaty a we wrzesniu przyszly pierwsze niewyrazne slowa. To co zrobilismy to: 1) calkowity brak TV i muzyki w domu (my tez przy nim nic nie ogladalismy) 2) chodzilismy na zajecia logopedyczne na ktotych dostalismy kilka wskazowek jak cwiczyc 3) wprowadzilismy diete bezglutenowa i bezmleczna 4) spedzal do 5h na dworze (naturalna suplementacja wit D) 5) Tran na przemian z witaminami dla dzieci z omega 3, + odziennie probiotyk (dicoflor) Nie wiem co najbardziej z tego pomoglo, ale nagle ruszylo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Pisałam juz tu kiedyś o wspomaganiu rozwoju, bo terapeuta SI nastraszyla mnie,ze syn może być upośledzony umysłowo, dlatego tez zrobilam ogólna diagnostykę (EEG, abr, morfologia, test psychologiczny) i skonsultowalam z neurologiem. Zarówno psycholog, neurolog i logopeda stanowczo wykluczyli upośledzenie(test wyszegl w całkowitej normie, pomijając opóźniona mowę) . Faktem jest,ze mój dwu i pollatek'buduje proste zdania, aczkolwiek są bardzo niewyrazne. Dziwi mnie jednak ta rozbieżność, dziecko w zupełnej normie według jednych, a według terapeutki SI jest cos na rzeczy, może istotnym jest fakt,ze pani terapeutka jest tez oligofrenopedagogiem i może dlatego wylapala to czego inni naradzie nie widzą. Młody ma tez problem z koordynacja wzrokowo ruchową i to też może budzić niepokój. Oczywiście pracujemy i dużo juz wypracowalismy, ale jak myślę,ze to upośledzenie, to nawet tytaniczna pracą tego nie zmienię, jak idę tropem pozostałych specjalistów,ze jedynie wymaga pracy, to to mnie uskrzydla, ale czy to nie jest postawa latwiejsza i wygodniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tu już nie zagląda? Autorki jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak stymulujecie swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest tak źle lekkie to skończona zawodowka na bank dobry mąż i zawód fizyczny.uczylam takie dzieci nawet nie widać po nich.pp prostu nie umiały procentów ulamkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko kochana,to ja mam uposledzonego męźa ??? :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Witam, Długo mnie tu nie było.. Napisze jak teraz wygląda Nasza sytuacja. Synek chodzi od początku listopada do przedszkola Montessori. Niestety z programu Montessori nie korzysta bo jest za mały (3 lata skończy w maju) ale nie w tym rzecz. W przedszkolu jest jedna grupa 14dzieci a ma być 16 chyba za niedługo i różne wiekowo dzieci. Mój Synek jest najmłodszy, później są dzieci od 3,5 do 5,5roku. Ogólnie jest postęp. Poza tym, że dzieciak się wyszaleje w przedszkolu i na spacerze bo chodzą codziennie dzięki temu jest spokojniejszy w domu to nauczył się pewnych czynności. Lepiej sam je, robi układ do piosenki, informuje mnie jak zrobi kupe mówiąc niewyraźnie kupa (umpa) na soczek mówi "si", jednak dalej to co chce pokazuje palcem, ciągnie mnie w to miejsce gdzie to leży. Wstyd się przyznac, że mu daje ale Syn świetnie obsługuje smatrfona, tableta. wie jak wejść w zdjęcia, filmy i zna ikonki typu You tube bo tam puszcza sobie bajki i piosenki, które są w ostatnio oglądanych. W marketach samwrzuca pieniążka do różnych samochodzików (wyciąga po niego reke do mnie) i bardzo lubi w nich jeżdzić. Wydaje dzwieki odgłosy jadącego samochodu ikreci kierownica. W domu zawszeze mną sprzata, odkurza, ściera kurze używając Pronto (udaje, że pryska po ławie) myje mopem podłoge, wiesza pranie itd. Jednak komunikacja jest w dalszym ciągu zaburzona. Totalnie nie ma z nim dialogu. Na pytanie: Jaki duży urośniesz? Odpowiada taaaaki i podnosi rece do góry. Wskazuje na sobie i na lalce oko, ucho, włosy, nos, rece, nogi. Powtarza do połowy słowa: szalik - sza, plecak-pfle, swiatło-swia....too. A tak to czasem powie cześć ale b. rzadko i zawsze mówi papa ja się żegna. Reszta stoi w miejscu. Codziennie podaje mu Omega med w syropie i witamine D. Dużo mu puszczam muzyki i staram się pokazywać to co śpiewają w piosenkach. W przedszkolu nauczyli Go pokazywać "jeszcze" złączając dwie ręce. Czasem mówi przy tym słowo "jeszcze" troche niewyraźnie ale nie zawsze to mówi. Powiedziałam, żeby Go nie uczyły nic wiecej pokazywać bo nie interesują mnie alternatywne sposoby komunikacji mimo,że niektórzy zachwalają ja tego nie chce. Za bardzo zależy mi, żeby mówił a przy gestach może mu się odechcieć. Czytałam, że to niekiedy przyspiesza mowe ale ja poprostu nie chce. On musi uczyć się MÓWIĆ a nie pokazywać. Obrazki całkowicie odrzuciłam i absolutnie się na to nie zgadzam. Jak ktoś Go pyta jak masz na imię? On w ogóle nie reaguje. Pytania typu: Gdzie idziesz? Co robiłeś? Kompletnie są dla Niego niezrozumiałe. Syn od stycznia ma WWR realizowane w przedszkolu bo mają specjalistów. 2h w tygodniu logopeda, 2h w tygodniu pedagog plus zajęcia z dwójką innych dzieci też opóźnionych (grupie) w sumie wychodzi 8h zajęć w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam napisać, że dostałam orzeczenie o afazji i na to orzeczenie dostałam wczesne wspomaganie rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to świetnie, jak już jest poprawa i to chyba dość duża, to na pewno nic poważnego i z czasem nadgoni rówieśników, dobrze że działasz, wspomagasz go :). Część dzieci po prostu tak,że wolniej się rozwijają, nie znaczy to że będą będzie to trwałe opóźnienie... Nie przejmuj się aż tak bardzo, jak nie rozumiem, albo ci się wydaje, bo to że nie odpowiada, nie reaguje, jeszcze nie do końca zdarzy że nie rozumie, tylko że może mu się nie chce reagować na jakieś pytanie ;), tak to i dużo starsze dzieci miewają, dość normalne... Jakbym się też otworzyła bardziej na propozycję pań w przedszkolu, wiesz one mają wiedzę i praktykę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×