Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamamatika

Diagnoza upośledzenie umysłowe u dwulatka czy to możliwe?

Polecane posty

Gość gość
Ciekawe co z synkiem autorki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedagog specjalnyterapeuta
Witam wszystkich rodziców, zaniepokojonych dysfunkcjami u swoich dzieci. Jestem pedagogiem specjalnym na co dzień zajmuje się dziećmi z różnymi opoznieniami w rozwoju trafiaja do mnie te jeszcze niezdiagnozowane lub takie, które mają różne trudności, muszą gonić rówieśników, trzeba je zdiagnozować lub często zrobić coś z rodzicami. Wiem jak wygląda perspektywa rodziców i wiem jak wyglądają chore dzieci tematem zajmuje się od 10 lat różne grupy wiekowe przerobilam. Jeśli chodzi o diagnostykę to jest trudne bo maluchom możemy stwierdzić jedynie opóźnienie ok 3 roku życia możemy być przekonani, że dziecko będzie uposledzone, nie stwierdzimy jednak w jakim stopniu dopiero z czasem stawiamy diagnozę. Jeśli mówimy o podejrzeniu lub nawet używamy stwierdzenia o uposledzeniu to trzeba sobie to wziąć do serca i słuchać co mówi specjalista. Rodzice kłamią oszukują i zawsze wiedzą lepiej przez co krzywdza dzieci, nie wierzą zaprzeczają płaczą poszukują powodu, a nie on jest wtedy najistotniejszy tylko wdrożenie zasad funkcjonowania, wiem, że to okropne, trudne i straszne najczęściej nikt nie jest winny (ewentualnie geny) trzeba się więc brać od razu do roboty i nie cackac z dzieckiem. Wymagać i być konsekwentnym to od was zależy czy będzie samodzielne. To jest w tym wszystkim najważniejsze nawet gdy pojawia się takie podejrzenie to natychmiast trzeba myśleć o dziecka samodzielności nad tym pracować, on nie musi pięknie kolorowac on ma się dogadać z innymi ludźmi, nie musi pięknie pisać ale ma się podpisać i znać litery, ma potrafić się ubrać iść do toalety ugotować sobie obiad i kupić bilet do kina. One szybko urosną i nie mogą być zdane na was możecie im pomagać ale nie będziecie żyć za nich. Niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim jest częsta w populacji i Ci ludzie są wśród nas pracują mają rodziny są troszkę mniej bystrzy i mądrzy nie kończą studiów ale skończą kiepskie technikum czy zawodowke czasem zdarza im się zdać maturę z przedmiotów humanistycznych, mają przyjaciół i znajomych funkcjonują na fb i innych portalach. Ci z umiarkowanym też są wśród nas, z małą pomocą samodzielnie funkcjonują, nawet czasem robią o nich programy co bardzo mnie wzburza, stopień znaczny i głęboki to już inna historia tutaj jest potrzebna pomoc z zewnątrz, a nawet opieka. Jeśli chodzi o znaki na twarzy jakaś widoczność to jeśli nie jest to fas lub choroba genetyczna wyglądają tak samo jak każdy inny człowiek dlatego proszę nie szukać i nie sugerować się ladnoscia dziecka (chociaż ladni mają lepiej). Wracając do diagnozy to jest wiele testów ale doświadczona osoba od razu widzi nieprawidlowosci, czasem płaszczyzn na jakich sprawdzamy jest aż 11. Nie chodzi o to, że dziecko nie mówi ono ma rozumieć, ono ma pokazać, wiedzieć co jest czym lub w ogóle rozumieć naszą mowę zdarzają się nierozumiejace z afazja wszystko zależy od wieku i ogólnego funkcjonowania. Jeśli opóźnienie jest duże jest to niepokojące i natychmiast trzeba coś z tym robić. Niekoniecznie stawiać diagnozy ale pracować nad brakami jeśli nie pokazuje, pokazywać, jesli nie mówi, mówić zachęcać, zmuszać do wydawania dźwięków jeśli nie rozumie tłumaczyć itd. Pozdrawiam Joanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Joanno, Nie zaprzeczam, że w takich przypadkach ważne jest uczenie dzieci samodzielności i przygotowania do życia w społeczeństwie. Zastanawia mnie jednak co Pani pieprzy twierdząc, że poszukiwanie przyczyn nie jest istotne?! Co jeśli zaburzenia wynikają z jakichś ukrytych dolegliwości?! Nawet problemy tarczycowe mogą powodować zaburzenia w rozwoju dziecka. W takim przypadku pierwszym istotnym działaniem jest leczenie przyczyny, A nie objawów. To jest tylko przykład. Czy gdyby to pani dziecko rozwijałoby się nieprawidłowo też nie szukałaby Pani przyczyn? Jakoś szczerze w to wątpię... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedagog specjalnyterapeuta
To nie chodzi o tak oczywiste sprawy jak wykluczenie przyczyn fizjologicznych. Rodzice tracą mnóstwo energii na poszukiwania winy w sobie, szczepieniach, gmo i innych bzdurach. Dziecko na tym traci. Jestem jak najbardziej za tym by sprawdzić czy dziecko słyszy czy dobrze widzi czy nie ma problemow metabolicznych wszelakich wynikajacych z fizjologii lecz nie skupianiu sie na usilnym poszukiwaniu przyczyny. Jeśli mamy wykluczone wszystkie podstawowe czynniki biologiczne nie warto czekać na wyniki badań genetycznych bo to nic nie zmieni. To są działania zamiast i tylko o takich działaniach mówię. Moja wypowiedź mogła być nieprecyzyjna ponieważ wszystkie badania podstawowe uważam za oczywiste. Jednak to rzadko one są jakąkolwiek przyczyną.Diagnoza jest stawiana po tak oczywistych badaniach i nie rozpoczyna się orzecznictwa od podstawowego wywiadu zdrowotnego pierwsze dwa aspekty rozwoju to percepcja wzrokowej i słuchowa. Także jest to dla mnie oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Witajcie!! Tak dlugo tu nie zagladalam.. Juz wszystko pisze. Obecnie synek ma 6 lat i jest w zerowce. W dalszym ciagu chodzi do terapeutycznego przedszkola jednak wpisalam go na liste rezerwowa do zerowki w szkole. Chcialabym aby zintegrowal sie z wieksza grupa zanim rozpocznie pierwsza klase. To juz w przyszlym roku. Nie odraczam go planowo. Na ta chwile moj syn czyta prawie plynnie i pisze drukowanymi literami. Ma bardzo dobra pamiec i jest strasznym gadula. Potrafi zadac 10 pytan w minute :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Jest ustepliwy, rzadko kloci sie z dziecmi. Jednak ma w sobie schematycznosc. Dyrektorka przedszkola (psycholog) twierdzi ze syn czasami nie odruznia co jest zle a co dobre. Jego schematycznosc polega na zadawaniu jednego i tego samego pytania w tym samym miejscu. Jest to poniekad cecha autystyczna. Moje dziecko napewno nie ma autyzmu ale w dalszym ciagu goni rowiesnikow. Np. Geografie tj. Panstwa miasta zna w zaawansowanym stopniu. Duzo podrozujemy i moze dlatego sie "zaszczepil" tym hobby. Czesto pyta gdzie bym chciala pojechac itd.. Ogolnie jest bardzo trudnym dzieckiem. Potrafi dostac szalu i robic awanture na ulicy jesli cos nie jest po jego mysli ale nie jest to nagminne. Jednak zdarza sie. Procz tego potrafi byc bardzo normalny. Chodzi ze mna na zakupy, doradza itd. Czasami zostaje sam w domu, kiedy ide do pobliskiego sklepu i wiem, ze bedzie grzecznie siedzial, nawet nie wychodzi na ogrod , ustalilismy, ze tego nie robi kiedy mnie nie ma. Oczywiscie to tylko chwilka i kilkadziesiat metrow. Jednak chce go uczyc odpowiedzialnosci powoli. Nigdy bym tego nie zrobila w jego wieku ale mysle ze gdyby mial jechac sam autobusem to spokojnie wiedzialby z ktorego przystanku, ktorym autobusem i gdzie wysiasc. Moglby sluzyc w samochodzie za przewodnika po naszym miescie bo duzo jezdzimy. W niektorych kwestiach jest bardzo mocno rozwiniety ale wciaz przy dluzszym przebywaniu z nim mozna wylapac "innosc".. Np. Pytasie ludzi o takie prywatne sprawy. (Jak masz na nazwisko, gdzie mieszkasz, gdzie to kupiles) ogolnie to jest smieszne ale do czasu a on ma juz 6 lat. Czasem sie tez wstydzi ale nie swojego zachowania tylko jak ktos go o cos pyta. Wciaz noe buduje pieknych zdan ale czasem zaskakuje mnie slownictwem :) Przez pierwszy czas przebywania z nim nikt nie zauwazy, ze ma problemy z rozwojem ale po dluzszym czasie mozna to wylapac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:52 troszke cech z ZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaką synek ma diagnozę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Afazja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile synek miał lat gdy postawiono taka diagnozę? Moja corka ma pewne problemy i tez podejrzewana jest afazja dziecięca ale za wcześnie by postawić diagnozę. Na jakiej podstawie stwierdzono diagnozę? Autorko, biorąc pod uwagę ze na poczatku waszej drogi psycholog wspominal o upośledzeniu a w końcu okazalo sie że to afazja, to dobra wiadomość :) tym bardziej ze synek czyta a nawet pisze, to znaczy ze może uda się nawet uniknąć dysleksji, co jest dużym zagrożeniem przy afazji :) gratuluję postępów i jesli znajdziesz czas, to odpisz na moje pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Syn w chwili postawienia diagnozy mial trzy lata i orzeczenie wystawila neurolog. Rok pozniej przedluzyla orzeczenie potwierdzajac swoja diagnoze. W tym kierunku bylo prowadzone WWR i mysle, ze przynioslo dobry efekt odnoszac sie do wczesniejszego poziomu rozwoju syna. W wieku 3 i 4 lat mial robione testy i wyszedl ponizej do wieku jednak slabo poszlo mu w obszarze mowy. W wieku 5 lat juz wypadl adekwatnie do wieku ale dosc nisko. Ale to i tak jest progres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up. Podnoszę temat bo jest niezwykle ważny. Dla każdej mamy. Rozmawiajcie z dziećmi od malutkości, o codziennych czynnościach, co mama teraz robi i dlaczego...itp. Czytałam ten post do 2giej w nocy :-). Dziś jestem mądrzejszy rodzicem. Dziękuję Ci Autorko. Za to jakim jesteś cudownym rodzicem, jesteś moim autorytetem, dziękuję . .. Będę myślami z Tobą i całym sercem z Twoim synkiem wspaniałym! Uściski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Bardzo mi miło to przecztać :( Zgadzam się z Tobą, ważne aby rozmawiać z dzieckiem, to bardzo dużo daje. Mysle rowniez, ze mial bardzo dobra logopedke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Mial byc usmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakich obszarach mowy/komunikacji widoczne (w sumie słyszalne:-)) są jeszcze deficyty? mówi niepoprawnie gramatycznie? (składnia, fleksja, przyimki) źle artykułuje? ma problem z dialogiem? jak wyglądają jego intencje komunikacyjne? (czy chętnie i umiejętnie inicjuje dialog, czy umie podtrzymać rozmowę? czy zadaje pytanie typu - A czemu, dlaczego ? czy umie coś krótkiego opowiedzieć? i w końcu jak jego mowa wpływa na relacje rówieśnicze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-) (to ja co do co 2 w nocy czytała). Od razu pomyślałam, że to miał byś uśmiech :-). Ale jesteś kochana! Łzy szczęścia mam w oczach jak widzę Twój uśmiech. To jest niesamowite, że trafiliście na taką logopodkę z powołania, której się chce, spotkać dziś takiego specjalistę, nie zmęczonego rutyną to szczęście. Myślę jednak, że to przede wszystkim Twoja zasługa , Twego poświęcenia, uporu , miłości. Jesteś wspaniała i mam nadzieję, że to dobro będzie wracać do Ciebie każdego dnia. Ściskam Cìę najmocniej na świecie Uśmieszku :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Odpowiadajac na pytania: W mowie najwieksze deficyty sa slyszalne: -skladnia zdania -zamiast celownika uzyty dopelniacz, np: To są "Ciebie" ubrania a powinno byc to sa "Twoje ubrania". -sepleni. Wypadly mu dwie mleczne jedynki z przodu ale jak mial to tez seplenil tylko mniej. -zdania proste ubogie w slowa. Jesli chodzi o zadawanie pytan to zadaje ich miliony dziennie, a dlaczego a po co a czemu a komu a kiedy a czy ja tez moge itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy wiesz jaka metoda pracuje logopeda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Napewno nie krakowska. W ogole w to nie szlam nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika
Gość 16:54 - dziekuje, ze mnie rozumiesz i tak bardzo docenilas moje starania :) Pozdrawiam Cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj super,ze odezwałaś się autorko. Twoj syn bedzie Ci kiedyś wdzięczny za to co robisz,za Twój upór,za to jak go pięknie wyprowadziłaś. Nie kazde dziecko ma szczescie mieć taką mądra mame.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka wariatka

Droga autorko osiagneliscie bardzo dużo, mam nadzieję, że i nam się uda. Proszę napisz od kiedy syn zaczął mówić. Jaka terapia przyniosła największy efekt. Czy była wprowadzona komunikacja alternatywna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika

Nie była prowadzona żadna metoda alternatywna. Zaczął mówić w wieku 4 lat. 5 lat pełne zdania i bogatsze słownictwo. Na ta chwile 7 lat. - czyta plynnie ze zrozumieniem , liczy dodaje mnozy . Pisze litery drukowane slabiej pisane. Slownictwo coraz bogatsze malo odbiega od rowiesnikow prawie wcale. Jedynie w obszarach zainteresowan . Jego to Geografia turystyka , firmy produkcyjne sprzety no ale coz nie zabronie :) 

Po wykonanych testach wynik adekwatny do wieku,, nie stwierdzono niepelnosprawnosci intelektualnej. 

Brak orzeczenia, Syn idzie do normalnej szkoły rejonowej.

Pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamatika

Najlepsza terapia zajecia indywidualne nauka czytania pozniej sam czytal na noc i pobudzal wyobraznie. Sporo opowiadac i rozmawiac dziecko wszystko koduje mimo ze czasem nie reaguje. Najwiekszy przelom 5/6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Bardzo ciekawy temat. Fajnie że co jakiś czas opisujesz postępy syna. Dla wielu rodziców ta dyskusja jest bardzo ważna. Dla mnie też. Napisz proszę jak sytuacja ma się na dziś. Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×