Zraziłam się do facetów mimo że jeszcze nie byłam w związku

Wystarczy mi jednak to, co widzę, aby poczuć się zniechęcona. To ciągłe faworyzowanie głośnych i rozrywkowych panienek, które robią wokół siebie tyle szumu... Która normalna dziewczyna coś takiego na dłuższą metę zniesie?

Z facetami źle, bez facetów jeszcze gorzej :P

Co prawda to prawda. Tęsknię za wami panowie, zarazem jednak w********e mnie niemiłosiernie. :P

My wk*******as, a wy nas :) narzekacie że faceci wolą głośne, puste laski, a same wiążecie się z dupkami... tak już ten świat jest urządzony, za lekko też nie może być ;)

a ja miałem 1 dziewczynę, która zachowywała się jak cham i zraziłem się do dziewczyn i wolę byc sam teraz i jest mi dobrze

defff jestem w takiej samej sytuacji, chciałbym z kimś być ale nie chce mi się znowu za kimś biegać ,starać się i angażować emocje tylko po to żeby zostać zdradzonym w klubie,porzuconym i zwyzywanym od zjebów bo chciałem mieć swoje zdanie albo wymienionym na kogoś innego.

Nie tyle wolimy głośne dziewczyny, ile otwarte, uśmiechnięte, chętne na nawiązanie znajomości, nie zgrywające się co to nie one. Z taką łatwiej nawiązać kontakt, są milsze, fajniejsze, łatwiej podejść i zagadać, a czasem taka dziewczyna sama powie zwykłe cześć, uśmiechnie się i korona jej od tego z głowy nie spadnie. Te wszystkie pseudonieśmiałe, bierne, z zaciśniętymi ustami i zimnym wzrokiem, zgrywające królewny, czekające aż się będzie je "zdobywać", lepiej zostawić jakimś "maczo" w dresie.