Rok temu na raka zmarła moja mama a teraz a taty wykryto

Stazysto uwazaj bo jeszcze cie tu rozpoznaja i bedziesz mial klopoty za wkopywanie polskich lekarzy, juz ktos zapytal gdzie to sympozjum:)

zapytałam gdzie konferencja z ciekawości, nie będę go pogrążać. On nie wkopuje polskich lekarzy- po prostu nie ma pojęcia o medycynie. Uchowaj boże przed lekarzem, który nie rozumie faktu że ludzie umierają i będzie w nieskończoność przedłużał życie dla polepszenia statystyk. Przedłuża życie o 4 miesiące- zastanowiłeś się jakim kosztem?

23:15- :) wreszcie ktos madry i realista:)

Oho silne lobby sie odezwalo:)

jakie lobby? wszędzie węszysz spisek? to już pachnie manią

Ooo to pan stazysta bedzie niemilo zaskoczony ze nie ma pojecia o medycynie, a pani bardzo dobrze mowi:) nie ma co meczyc pacjenta bo i tak tylko bedzie to meka i przedluzona agonia

Wiem co czujesz... Mój tata zmarł na raka trzy miesiące temu:( Medycyna okazała się bezradna... Najgorsza jest świadomość, że bliska osoba umiera a ty nie możesz nic zrobić:( Bardzo współczuję...

23.23 :) jest pani bardzo madra i rozsadna:) tak samo myslalam jak pani

Niestety, stażysta ma rację.

pan stażysta po prostu jeszcze za mało widział. Sporo wie po studiach, wychowany medycznie w wierze we wszechmoc medycyny, słuchający na konferencjach wielu mądrych zdań i technik. Kilka lat i zmięknie :) To tak zawsze działa

Racja:)- mlodzi bardzo angazuja sie na poczatku tylko a potem ....

A stazysta sam sobie napisal haha ze ma racje

Popieram... Mój tata miał radioterapię po, której konał z głodu i pragnienia ponad miesiąc a my prosiliśmy żeby Bóg zabrał go z tego świata... Lepiej pozwolić umrzeć w spokoju, chociaż to trudne... Ja do końca miałam nadzieję na cud...

Tez mam zwiazek z medycyna, onkologiem nie jestem ale wiem jak koncza sie metody niemieckie- na potwornej agonii

Nie, to nie stażysta, to lekarz napisał.

To napisałam ja Lekarze leczą jak trzeba. Z całym szacunkiem dla stażysty, ale młodzi lekarze lubią brać się za coś, co z góry jest skazane na porażkę, a przysparza tylko cierpień pacjentom. Życzę dużo siły " i dobrze że się nie stosuje! Jeśli mamy 3 ogniska meta w wątrobie szansa na przeżycie jest zerowa. Spójrzmy prawdzie w oczy, za granicą lubią wykonywać operacje, coby podnieść sobie statystyki podjętego leczenia. W Polsce jest podejście rozsądne- leczenie paliatywne, kiedy nie ma szansy na radykalne PS: gdzie ta konferencja? " zapytałam gdzie konferencja z ciekawości, nie będę go pogrążać. On nie wkopuje polskich lekarzy- po prostu nie ma pojęcia o medycynie. Uchowaj boże przed lekarzem, który nie rozumie faktu że ludzie umierają i będzie w nieskończoność przedłużał życie dla polepszenia statystyk. Przedłuża życie o 4 miesiące- zastanowiłeś się jakim kosztem? " pan stażysta po prostu jeszcze za mało widział. Sporo wie po studiach, wychowany medycznie w wierze we wszechmoc medycyny, słuchający na konferencjach wielu mądrych zdań i technik. Kilka lat i zmięknie usmiech.gif To tak zawsze działa " Żeby nie było wątpliwości!

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23335530

Co z tego ze sie przedluza skoro to przedluzanie to wiecej cierpien, nie napisze kto tak cierpial i cierpi teraz

Margaretka- samo sedno:) ja mysle tak samo

Lekarz napisal ze stazysta ma racje:) super haha, autorem chyba tez jest stazysta haha

na pocieszenie powiem że kilka lat temu byłam podobna, wierzyłam że warto walczyć zawsze i do samego końca. Dziś wiem że to było bardzo błędne, a przede wszystkim szkodliwe i niehumanitarne myślenie

23:50, znam przypadki takiego leczenia o ktorym pisal student i tylko wiecej pacjent cierpial i rodzina tez

To jest tylko wyciaganie kasy od ludzi. Moja rodzina zbierala na leczenie kuzynki, uzbieralismy bardzo duza sume- kilkadziesiat tysiecy zl, kuzynka umarla po tym leczeniu po miesiacu:(

bo leczenie za granicą kończy się dokładnie tak samo jak w Polsce, conajwyżej w lepszych warunkach lokalowych

Tak ciekawe tylko dlaczego na zachodzie wyleczalnosc nowotworow jest o kilkadziesiat procent wyzsza. Ktos tu rznie glupa i chyba nawet wiem jaka to grupa.

Nie .leczenie na zachodzie nie konczy sie tak jak w polsce. Albo jestes imbecylem albo bardza przebiegla gnida. Moja matka gdybym przez odpowiednich lekarzy nie naciskal bylaby po raku sutka leczona c******m polskim schematem chemioterapii. A Tak dzieki odpowiednim "zabiegom"uzyskala chemioterapie TAC plus herceptyna (wg zachodnich standardow). Moze dzieki temu jest zdrowa i minelo juz wiele lat. Tak distalaby c*****y polski schemat cmf po ktorym ludzie umieraja po niespelna roku. Wiec przestan p******ic cwana konowalska swinio.

W europie zachodniej jest dużo wyższa wyleczalność nowotworów z bardzo prozaicznego powodu. Tam do lekarza trafiają pacjenci w początkowym stadium, a w polsce? kaszle 5 lat i dopiero pójdzie do lekarza żeby dowiedzieć się że to rak płuca. Umrze w winny NFZ ;/

Przestan lzec. Tam jest inna chemia, tam jest inne leczenie. U nas jest nieoperacyjny, a tam operuja. Tam po prostu chca wyleczyc. Wczesniejsze stadia to inna para kaloszy ale przede wszystkim leczenie jest lepsze.

Przytoczylem ci prosty przyklad mojej matki a ty dalej te swoje wyswiechtane bzdety.

nie wyleczyć tylko przedłużyć o 3 miesiące. Nie mówię o Twojej matce (zdrowia jej życzę), bo schematy nieraz mogą się NIEZNACZNIE różnić. Za granicą lekarze są wcale nie lepsi, sprzęt wcale nie lepszy, dostępność wcale nie lepsza, tylko wygląd szpitala ratuje sytuacje. Dla mnie ważniejsze są kompetencje niż klimatyzacja, ale to już rzecz gustu