Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poważne rozmowy o przyszłości. proszę o obiektywną radę

Polecane posty

Gość gość

Jak już wspomniałam- trwa to prawie rok i tu zaczęły pojawiać się moje wątpliwości. Wydawało mi się, że ten czas jest dostatecznie długi aby chociażby porozmawiać o tym, jak widzimy siebie za rok,dwa,pięc..- czy widzimy w ogóle, jaką mamy wizję przyszłości, czy zmierzamy we wspólnym kierunku. Nie chodzi mi tu o żadne poważne deklaracje, oświadczyny i tym podobne rzeczy. Chciałabym, po prostu wiedzieć, jakie facet ma zapatrywania i jak planuje żyć. Ja właśnie skończyłam pewien etap w swoim życiu. Gdzieś między wierszami mówiliśmy o tym, że gdy to dobiegnie końca- pomyślimy co dalej. Jednak- NIC, cisza. Jestem w kropce. Nie bardzo wiem co z sobą zrobić. Otrzymałam propozycję zawodową dalszego rozwoju jednak wiąże się to z jeszcze większym deficytem czasu wolnego i wolnych weekendów. Powiedziałam to Mu- po czym stwierdził tylko: „DAMY RADĘ”. Nie padają z jego strony żadne propozycje wspólnego zorganizowania życia – chociażby częściowo. Nie ma żadnych propozycji wspólnego zamieszkania. Dodatkowo- wysyła mi całą masę sprzecznych sygnałów. Swoim znajomym potrafi przedstawić mnie jako swoją przyszłą żonę a następnego dnia, podczas prozaicznego spaceru, widząc parę młodą pod kościołem stwierdzić coś w stylu:” Kochanie, dlatego, że to się tak kończy- my nie weźmiemy ślubu”. Nie wiem co robić. Może to żaden argument ale jestem kobietą. Chciałabym wiedzieć, czy mężczyzna chociaż uwzględnia mnie w swoich planach na przyszłość. Chciałabym wiedzieć na czym stoję, czy w ogóle na czymkolwiek i -czy za jakiś czas „nie obudzę się z ręką w nocniku”. Dodam także, iż nie jestem zdesperowana. Nie oczekuję deklaracji, pierścionka, itp. Chciałabym tylko wiedzieć czy on myśli o mnie poważnie. Pytanie do Was- jak się zabrać do rozmowy z nim? Jakich argumentów użyć aby nie ośmieszyć się w jego oczach, nie stworzyć obrazu zdesperowanej baby i – przede wszystkim- aby nie wyjść na osobę, która na cokolwiek naciska? Może to trochę staroświecke ale wciąż uważam, że to mężczyzna powinien z pewnymi kwestiami wyjść w kierunku kobiety. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie wszystkich. Post mój powstaje z potrzeby chłodnej oceny z zewnątrz gdyż wydaje mi się, że sama nie jestem zbyt obiektywna. Zaczyna się jak zwykle. Poznaliśmy się rok temu, przez Internet. Długo korespondowaliśmy, wymienialiśmy maile, smsy, telefony zanim zdecydowaliśmy się spotkać. Po realnej konfrontacji zdecydowaliśmy się być razem. Od tego momentu minie wkrótce rok. Dzieli nas odległość. Jest to ponad 300 km. Poza tym, dzieli nas wiek- całe dwie dekady. Nie jesteśmy po przejściach, nie mamy za sobą małżeństw, bagażu w postaci dzieci i tym podobnych. Decydując się na związek nikogo nie skrzywdziliśmy, nie zrobiliśmy to niczyim kosztem…jednak nie w tym problem. Spotykamy się zazwyczaj co dwa tygodnie na weekend, czasem nawet co tydzień. Wszystko rozwija się dość miło. Pomału poznajemy siebie, swoje środowiska, znajomych, przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli co, jak ja to widzę. Stary pie\\rdziel znalazł sobie przez neta łatwą desperatką do wyra oczywiście 20 lat młodszą, bo rówieśniczka jest dla niego za stara, i ma darmowe ru\chadło bez zobowiązań. Desperatka żali się po forach bo on nie mówi o wspólnej przyszłości. Przecież on cię potraktuje jak swoje byłe, por\ucha i porzuci jak mu się znudzisz. Poza tym stary kawaler skoro do tej pory się nie ożenił tylko ru\chał bez zobowiązań to z tobą też się nie ustabilizuje. Zrobił ci pranie mózgu, rozkochał w sobie, żebyś dawał mu doopy a on czuł się dumny i dowartościowany że ru\cha młode mięsko. Stary kawaler pewnie przenoszący mnóstwo chorób wenerycznych cieszy się bo zlapał 20 lat młodszą starą pannę desperatkę do wyra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie padają z jego strony żadne propozycje wspólnego zorganizowania życia – chociażby częściowo. Nie ma żadnych propozycji wspólnego zamieszkania. Dodatkowo- wysyła mi całą masę sprzecznych sygnałów. x Tu masz odpowiedź. Najgorsze, co możesz zrobić to zrezygnować z propozycji dalszego rozwoju zawodowego, bo zabraknie Ci czasu , aby spotkać się z nim raz na tydzień czy dwa :-( Biorąc pod uwagę, że mocno dojrzały facet do tej pory nie ułożył sobie życia można śmiało stwierdzić, że taki styl życia mu odpowiada i dla Ciebie go nie poświęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie traktuje Cie powaznie, zreszta singiel pona 40-letni to porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×