Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeśli ktoś nagle zahamuje przede mną, a ja stuknę go z tyłu, czy to moja wina?

Polecane posty

Gość gość

Pozwoliłam mojej koleżance pożyczyć samochód do pracy i w czasie drogi powrotnej miał miejsce niewielki wypadek. Czekając na czerwonym była ciężarówka, van i mój samochód. Zapaliło się zielone, ale kierowca ciężarówki nie zwracał uwagi i wyjechał jak już światło było żółte. Van ruszył, żeby zdążyć przejechać, ale zahamował ostro w ostatniej chwili powodując, że moja koleżanka, która kierowała moim samochodem uderzyła w jego tył. Obaj wyszli z samochodów żeby zobaczyć co się stało i nie było prawie żadnych śladów. żadnych rozbitych świateł, zniszczeń, wgnieceń. W vanie był facet, kobieta w ciąży i starsza kobieta. Cieżarna kobieta wyszła z samochodu narzakając, że plecy ją bolą. Ci z vanu wezwali policję i karetkę. Wszystkie służby jak przyjechały i obejrzały oba samochody były zdezorientowane co się stało, bo oba samochody były nietknięte, nic się im nie stało prawie. Policjant nawet nie spisał protokołu bo to była tak mała stłuczka. Moja koleżanka i oni wymienili się ubezpieczeniem i następnego dnia telefon od ubezpieczalni i że zażalenie zostało wypełnione przeciw niej, i że ona jest odpowiedzialna za wszystkie uszkodzenia samochodu i ewentualne opłaty medyczne. Moje pytanie jest takie, jeśli nie było żadnego raportu policji i szkody były bardzo małe, czy ubezpieczalnia może żądać od ciebie pieniędzy. No i czy moja koleżanka jest winna w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak się 'wjeżdża komuś w tyłek' to jest praktycznie ZAWSZE wina tego co jest z tyłu. Chyba że ma się jakiś bardzo mocny dowód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest winna- musisz zachować taką odległość od poprzedzającego pojazdu, żeby w każdej sytuacji można było wyhamować. Co innego, że pewnie cwaniakują urazy, żeby dostać jakąś kaskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wina praktycznie zawsze leży po stronie tego z tyłu, ale ubezpieczalnia musi mieć stwierdzone na piśmie, że wina była Twojej koleżanki, czyli musi mieć dokument wypisany przez policjanta lub pisemne oświadczenie kierowcy, że przyznaje się do winy jeśli tego nie ma, to mogą Cię cmoknąć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrzanie tą opowiastke po 1 linijce bo wiadomo sad story, ona jechała to niech ona załatwia, proste. Simple as that !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×