Żona dziewica , mąż prawiczek

Sex przed ślubem ,( żeby nie było) Poznaliśmy się mając po 20 lat, ja byłam pewna że On już miał przygody łóżkowe....w końcu faceci wcześniej zaczynają. On z kolei był pewny za ja mam to już za sobą ( według niego byłam (jestem) taka piękna że mogłabym mieć każdego :D ) Obecnie jesteśmy jakieś 8 lat po ślubie.....a ja czasem żałuję że nie miałam innego faceta, że nie wiem jak to jest być z kimś innym w łóżku...zastanawiam się czy mój mąż też się nad tym nie zastanawia....Aczkolwiek o niego byłabym spokojna bo nie ma się za bardzo czym pochwalić....:D Ogiera to On w spodniach nie ma... :D Raczej wstydził by się pokazać swojego wróbelka, doświadczona laska pewnie by Go wyśmiała... Podejrzewam że i dla tego dożył 20 lat jako prawiczek.... :D Kocham Go i nie wyobrażam sobie życia bez niego ale czasem gdzieś w głowie marzy mi się jakiś inny facio..... Wiem że nie zdradzę , miałam już propozycję różne, wielu facetów się za mną ugania...Raz nawet miałam sen że się z kimś przespałam i w tym śnie czułam takie wyrzuty sumienia że wszystko zepsułam, przekreśliłam swoje małżeństwo że gdy się obudziłam to aż odetchnęłam z ulgą że to był tylko sen.....Moje przesłanie jest takie by jednak mieć chociaż jednego partnera przed mężem....No chyba że się jest pewnym na 100 procent że się chce mieć tylko jednego faceta do końca życia.... Szczególnie te osoby które czekają z seksem do nocy poślubnej... Też miałam takie marzenia , ale gdy już stuknęło mi 21 lat , zapragnęłam w końcu doznać tej rozkoszy o której wszyscy tyle mówią..... :D