Czy trzeba od razu brac slub ?

Moja dziewczyna jest w ciazy. Nieplanowo. W sierpniu mielismy sie zareczyc i wyjechac na piekne wakacje. Teraz wszyscy naciskaja na slub. A co to zmieni ? Planowalismy na sierpien przyszlego roku i ja przy tym obstaje. Czy to problem urodzic, nie bedac mezatka ? Przeciez i tak ja bede ojcem. Kto tu przesadza ?

masz rację...

Panna z dzieckiem ? W Polsce niewyobrazalne "

My jesteśmy w identycznej sytuacji. Ja tez wolałabym wziąć ślub później na spokojnie. Jedyny argument mojego przyszłego męża to, to, że będzie nam łatwiej załatwić formalności związane z dzieckiem jak będzie ojcem wg prawa.

Co to znaczy wg prawa ? Przeciez jak powiem, ze jestem ojcem, to chyba nim (prawnie) bede, czy jak ? Wychodze z zalozenia, ze od razu bedzie mial moje nazwisko, czy sie myle ?

nie ma sie co spieszyc..bedziesz ojcem biologicznym jak i wedlug prawa, nic sie nie wydarzy bez twojej zgody...nie potrzebny do tego slub...kobita jest w ciazy niech ja spokojnie donosi....niepotrzebny wam teraz caly ten cyrk...

nazwisko dasz w urzedzie stany cywilnego..nawet jak sie jest mezem to trzeba sie tam wybrac, nic sie nie dzieje pro forma..dajesz nazwisko dziecku i tyle...problem pojawia sie przy chrzscinach ale i tu wiem,ze za odpowiednia doplata wszystko da sie zalatwic ;)

Nie trzeba brac slubu.Mam duzo znajomych i maja dzieci bez obraczki i dobrze jest.

Mam cycki ale sie zgadzam :) Po co mus i parcie bo spoleczenstwo, bo zakichane ciotki Klotki dewotki :) Nikt nie bedzie scigal Twojej kobiety z widlami i pochodniami. Jestes ojciem biologicznym i nikt i nic nie zmieni tego faktu :) a juz na pewno nie fochy, dasy i szantaz emocjonalny ze strony spoleczenstwa :) Najwazniejsze to to, czy masz autentycznie uczciwe zamiary wobec tej niewiasty w kwestii wspolnej przyszlosci razem. Rozumiem, ze zdajesz sobie sprawe ze OJCIEC jest megawazny dla prawidlowego rozwoju dziecka obojetnie czy to bylby syn czy corka :) Twoj berbec bedzie potrzebowal przede wszystkim Twojej stalej obecnosci w sowim zyciu - obecnosci kochajacego Taty i to sie liczy bardziej niz papier i histerie pseudokatolickich rodzin :D Gratulejszyns i powodzenia

Tez tak mysle. Wkurza mnie to gadanie calej rodziny. Mojej zrobili wode z mozgu. To, ze mamy termin w kosciele, wynajeta sale, kapele nikogo nie obchodzi. Mam nadzieje, ze jak moja ochlonie, to zacznie inaczej myslec.

Oczywiscie ze nie trzeba brac slubu.Jestes biologicznym ojcem dziecka to jest najwazniejsze.A to czy masz papierek czy nie masz to w tych czasach malo wazne.

my też nie wzięliśmy ślubu ze względu na ciążę - weźmiemy za rok -dwa. Różnica w formalnościach jest taka, że do urzędu idziecie razem (a nie tylko jedno z was) i podpisujesz potwierdzenie uznania dziecka. Innych różnic w formalnościach nie ma. Przebiega to tak, że proszą matkę o dowód i wskazanie ojca dziecka, ona wskazuje Ciebie, Ty potwierdzasz, spisujecie akt uznania ojcostwa po czym przygotowują akt urodzenia dziecka, podpisujecie, dostajecie odpis i po sprawie. Całość trwa ze 20 min. Oczywiście musicie mieć ustalone czyje nazwisko ma mieć dzieciaczek. Jedyne co to uprzedźcie w szpitalu żeby dali książeczkę zdrowia bez wypełniania nazwiska, albo wypisane ołówkiem, żebyście mogli wpisać długopisem swoje a nie kreślić.

albo cię kopnie wdope, poda o alimenty i ułoży sobie życie z meżczyzną a nie tchórzem a jej całe rodzina znienawidzi cię na wieki

ja bylam ostatnio na slubie polaczonym z chcrzscinami..piekna ceremonia, panna mloda trzymajaca na rekach swoja roczna coreczke..cos pieknego..super fotki i pamiatka..ona wygladala przepieknie, mogla sie normalnie bawic, napic,spedzic czas z goscmi...nie latala w kiecce z wielkim brzuszyskiem wsciekla, przemeczona...to jest wyjatkowy dzien i warto na niego poczekac...ta kobieta nosi twoje dziecko i to was zwiaze bardziej niz jakikolwiek slub...naprawde mozna z tym poczekac

Jak ja ze swoim partnerem rejestrowalismy dziecko w UC powiedzialam ze chce by dziecko mialo nazwisko ojca.Ale ze chrzcinami nie bylo problemu.

Jeśli chcesz zakichany tatusiu aby twoje dziecko urodziło się jako bękart to nie bierz ślubu w ogóle. Po co się wysilać i idiotę z siebie robić, gdy już bękart będzie biegał po tym świecie? Jeśli teraz ślubu nie weźmiesz to bądź pewny, że wszyscy dookoła uznają, ze porzuciłeś dziewczynę w ciąży. I tak pewnie się nie ożenisz tak samo jak ci wszyscy wyzwoleni pseudo faceci co się tylko pozaręczali jak dziewczyna zaszła w ciąże, a ślub obiecywali za jakiś czas po urodzeniu, co nigdy nie nastąpiło, bo rodzice bękarta krotko po jego urodzeniu zwyczajnie się rozstali i każde poszło w swoją stronę. Stąd tyle panien z nieślubnymi dziećmi

9.28 no faktycznie pięknie musiała wyglądać panna młoda w białej sukni i z bękartem na ręku :D:D:D

gość dziś albo cię kopnie wdope, poda o alimenty i ułoży sobie życie z meżczyzną a nie tchórzem a jej całe rodzina znienawidzi cię na wieki Nie do konca kumam cisnienie katolickiej macicy zawarte w tym posciku :D No bo przeciez facet nie moze okazac sie tchorzem po tym jak bedzie ten zakichany papierek i spierniczyc bez slowa :D Nieeee :D Takie rzeczy sie nie zdazaja :D Najlepsze najbardziej wartosciowe w zyciu Polki to zaciagnac zakutego w kajdany biednego frajera w imie zadowolenia starych zgorzknialych kobiet w rodzinie, ktore daja sobie prawo do oceny innych i wytykania ich zaklamanymi paluchami :P No przeciez autentyczne uczucie z ktorego powinno sie zawierac zwiazek malzenski to tylko taki dodatek :P no nie? Kolezanka, bo domyslam sie ze jestes kobieta, mnie oswiecila :D poznalam prawdziwa esencje kosmosu :P Jestem moja bohaterka :D

Halo, halo. Date slubu mielismy ustalona zanim dowiedzielismy sie, ze jest w ciazy. I co, teraz wszystko odwolywac i szukac na chybcika byle jakiego kosciola, knajpy gdzie maja jeszcze wolne terminy ? Albo robic wesele w srodku tygodnia ?

Kolego nie sluchaj tych babek sredniowiecznych,one zyja jeszcze komuną.Rób tak jak chcesz.Moda na sluby i rozwody minela.

Slub to goowno zawiniete w papierek.Mowie ci to ja BYLY MĄŻ.Mam kolege co nie robil tego cyrku ze slubem i sa ze soba 8 lat i maja 2 dzieci i to najszczesliwsza rodzina jaka znam.

przyszly tatus dziś Halo, halo. Date slubu mielismy ustalona zanim dowiedzielismy sie, ze jest w ciazy. I co, teraz wszystko odwolywac i szukac na chybcika byle jakiego kosciola, knajpy gdzie maja jeszcze wolne terminy ? Albo robic wesele w srodku tygodnia ? xx Nie przyszły tatusiu. Wystarczy wziąć ślub cywilny szybko i po cichy, aby wasze dziecko urodziło się w legalnym związku małżeńskim, a ślub kościelny i całe weselicho pozostawić bez zmian

Zgadzam sie w 100%.Nic na sile,robcie jak wam serce dyktuje a tych ludzi starej daty nie sluchaj.

No widzisz LOLkillerka tobie nawet nie udało się zakuć w kajdany takiego frajera, bo cię kopnął w dope zanim się zorientowałaś, a co dopiero mówić, zeby facet dobrowolnie i bez przymusu oąenił się z tobą :D

trzeba wiedzieć żeby pisać 9.35:P BĘKART– dziecko pochodzące ze związku pozamałżeńskiego, inaczej „z nieprawego łoża”

jestes facetem do cholery i chyba masz miec prawo swoje zdanie...jesli ci to nie lezy to powiedz jak jest i sie nie przejmuj...a jak cie twoja przyszla zona kocha to zrozumie..to moze byc dobry test dla was...moze sie okaze ,ze ta sytuacja was przerosnie albo wzmocni, nie przejmuj sie klepaniem nawiedzonych kretynek na forum i jakis tekstow o bekartach...ja wolalabym byc bekartem niz dzieckiem rozwodnikow co na siebie patrzec nie moga i dra ze soba non stop koty...

9.48 twój kumpel i jego konkubina nie są żadną rodziną tylko obcymi sobie ludźmi co pewnie wegetują pod jednym dziurawym dachem :D:D

Nie trzeba. To jest myślenie polskiego ciemnogrodu, bo tak wypada ;)

>.ja wolalabym byc bekartem niz dzieckiem rozwodnikow co na siebie patrzec nie moga i dra ze soba non stop < bo pewnie jesteś tym bękartem a o byciu dzieckiem rozwodników możesz jedynie pomarzyć. i dlaczego od razu przepowiadasz rozwód autorowi? zazdrościsz ślubu? pewnie jako normalna rodzina będą żyli długo i szczęsliwie. ja się tylko dziwię autorowi, ze załozył tak durny i prymitywny temat na forum, gdzie siedzą głownie zdesperowane, podstarzałe i porzucone panny z nieslubnymi bękartami. przecież takie z zawiści będą wrzeszczeć w niebo głosy, ze ślub jest bee

WCALE nie trzeba brac slubu ani za rok ani nigdy mozna zyc bez długo i szczesliwie albo mozna placic na swoje dziecko alimenty, widywac je w co drugi weekend i miec swoje zycie wszystko zalezy od ciebie i od twojej partnerki i dam wam dobra rade: zaczynając razem zycie nie pozwolcie sobie rodzinie wlazic na glowe i na was wymuszac!