Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszly tatus

Czy trzeba od razu brac slub ?

Polecane posty

Gość gość
To jest twoje zycie.A te mohery co tak komentuja to pewnie zdradzane zony,ktore siedza w domu gdy ich mezowie obracaja doopy.Do niczego papier nie jest potrzebny (chyba ze do rozwodu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly tatus
Bosche, jak czytam niektore wpisy to mi pletwy opadaja. Co ja mam udowadniac, jaki test ? We wrzesniu bedzie 7 lat jak jestesmy razem. Mielismy zaplanowane zareczyny i slub. No i wydarzylo sie. Czy z tego powodu trzeba wszystko przestawiac ? Rezygnowac z planow ? Moja jest jeszcze podniecona ta cala sytuacja ale przypuszczam, ze jak zacznie racjonalnie myslec, to przyzna mi racje. W koncu przez to skomplikowalo sie tez jej zycie zawodowe (plany) i trzeba pomyslec jak z tego wybrnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem teraz w konkubinacie i bardzo siebie chwalę a byłam z kolesiem, który non stop pierdolił o ślubie i okazał się hoojem i kurwiarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślisz bardzo racjonalnie . ale tylko sobie . Pomyślałeś jak w tym wszystkim czuje się twoja narzeczona dla której świat wraz z ciążą zmienia się o 180 st ? Dlaczego uważasz ,ze jej pragnienie ślubu teraz to " zasługa " jej rodziny a nie je samej ? bo to zburzyłoby twoje plany ,których tak kurczowo sie trzymasz ? Co złego jest w ich przeredagowaniu ? \Koniecznie chcesz żeby wszystko było tak jak sobie zaplanowaliście ale już tak nie będzie i przyjmij to do wiadomości . Twoja narzeczona potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i dojrzałości z twojej strony a nie upieranie się niczym pięciolatek z argumentem " a bo tak "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly tatus
Mysle, ze jej hormony buzuja. Oczywiscie, jak sie uprze to moge i dzisiaj wziasc slub. Tylko w imie czego ? Bezpieczenstwa ? To mnie obraza. Znaczyloby, ze nie ma do mnie zaufania. Tak bardzo chciala miec slub w swoim wymarzonym "romantycznym" kosciolku, wesele tam a nie gdzie indziej i teraz jak juz jest "zaklepane" z wszystkiego rezygnowac ? Mnie emocje nie poniosly (przynajmniej tak mi sie wydaje) i mam nadzieje, ze jak moja ochlonie to beziemy mogli "normalnie" porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko w imie czego ? Bezpieczenstwa ? To mnie obraza. Znaczyloby, ze nie ma do mnie zaufania. i znowu - ja , ja, ja i ja . z tego co czytam to ty masz po prostu swoje plany i nie p przyjmujesz do wiadomości ,ze rzeczywistość uległa zmianie . Dla ciebie zmieniła się niewiele ale dla twojej narzeczonej bardzo . I zamiast skupić sie na stworzeniu komfortu dla niej , dla waszego dziecka zajmujesz się tylko sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się urodzi wam dziecko, to nie będziecie mieć czasu na ślubne przygotowania. A poza tym możesz wziąć teraz ślub cywilny, a kościelny jak planowaliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty od bekarta...nic bardziej mylnego..moi rodzice byli szczesliwym malzenstwem az do smierci mojego ojca..wiec pudlo...mi sie natomiast nie spieszy..moze to mi wytlumaczysz psychologu od siedmiu bolesci ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdźcie jakiś kompromis, jeśli planowaliście ślub kościelny i wesele, to teraz weźcie sobie ślub cywilny, dzięki temu dziewczyna będzie czuć się bezpieczniej, a resztę załatwicie w innym terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pfff ja i moj KONKUBENT mamy swoje mieszkania, jestesmy niezalezni finansowo, kochamy sie najbardziej na swiecie..tylko tu slysze,ze moj zwiazek jest bezwartosciowy bo nie jestesmy malzenstwem...hahaha co za bulls**t...jesli podejmiemy taka decyzje to bedzie to decyzja dojrzalych ludzi swiadomych wszystkich konsekwencji...ciekawe, ze wiekszosc zonek i mezusiow tutaj piszacych siedzi z kredytami albo mieszka z rodzicami...albo zdradza sie na prawo i lewo bo zamiast poznac partnera zaliczyli wpadke albo wzieli slub pod naciskiem rodziny...a teraz sa dramaty i placze...to jest twoje zycie i nikt go za ciebie nie przezyje, ty ponosisz konsekwencje swoich decyzji...nie sluchaj gadania rodzicow i pomylonych dewot na tym forum..moze faktycznie wez slub cywilny a potem koscielny i juz...ale na pewno nie daj sie do niczego przymusisc bo bedzie ztego tylko tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly tatus
A czy to tez nie bedzie grzech, zyc w "cywilnym" bez "koscielnego" ? Zarcik. Cywilny zawsze jest jakas tam alternatywa ale dla mnie potem koscielny bylby polknieciem cukierka ktorego dzien wczesniej sie dwie godziny lizalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, współczuję twojej dziewczynie takiego narzeczonego. Byłam w identycznej sytuacji. Też ślub był zaplanowany na rok później, wszystko już ustalone, termin w kościele zarezerwowany i stało się - zaszłam w ciążę. Mój maż nawet pięciu minut się nie zastanawiał tylko jak się dowiedział o ciąży to natychmiast wziął mnie za rękę,wsiedliśmy do samochodu i zawiózł do USC, żeby zamówić ślub cywilny, który odbył się miesiąc później. Nawet moi rodzice nic nie wiedzieli o ciąży i się dziwili skąd ten pospiech, skoro ślub miał byś dopiero za rok. Po cywilnym dowiedzieli się dlaczego tak postąpiliśmy i byli pełni podziwu, ze tak rozsądnie postąpiliśmy. Ślub kościelny odbył się w planowanym terminie, tylko wesele zamieniło się na przyjęcie dla najbliższej rodziny, bo już na świecie było nasze dziecko i zwyczajnie nie mieliśmy czasu ani ochoty na huczne wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez uwazam,ze to bzdura...ale ludzie ci to radza w razie czego jak twoja kobita dostanie jakiegos hopla...wiec dla swietego spokoju tak ja bedziesz mogl uspokoic,ale nie daj sie tez szantazowac...dla Ciebie to tez ma byc wazny dzien i masz go prawo przezyc tak jak chcesz a nie na szybcika, tak sie zdarzylo i trzeba poniesc tego konsekwencje, naprawde nic sie nie stanie jak sie hajtniecie na spokojnie pozniej, macie teraz wieksze zmartwienia...ona powinna odpoczywac, wysypiac sie dobrze odzywiac a nie stresowac jakimis debilnymi slubami, na ktore i tak przyjdzie czas a zdrowie ma jedno...swoja droga gdyby mi sie to przydazylo sama przesunelabym slub...co za paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty konkubina ty nawet nie możesz napisać że facet cie zdradza bo to jest obcy dla ciebie człowiek i może robić wszystko na co ma ochotę rownież seksić się z każdą kobietą. i pewnie tak robi bo nic ci nie obiecywał nic nie przysięgał a tobie jedyne co pozostało to smarowanie bzdur w necie że tak bardzo się kochacie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne zacofanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choc z drugiej strony autor to osiol. Po co pytasz na jakims forum? Nie umiesz sam podjac decyzji? Ich zdanie jest gowno warte, tylko debil bralby pod uwage to co na tym forum Zdecyduj co wolisz i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim trzeba być debilem/debilką aby myśleć że ślub coś zmieni, że składając przysięgę ludzie się nie zdradzają, itd... dosłownie średniowiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest twoje zycie.A te mohery co tak komentuja to pewnie zdradzane zony,ktore siedza w domu gdy ich mezowie obracaja doopy.Do niczego papier nie jest potrzebny (chyba ze do rozwodu). x wyjęczał sfrustrowana kretynka która wybłaga seks raz w miesiącu od cudzego męża, gdy jego żona ma okres :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLkillerka
gość dziś No widzisz LOLkillerka tobie nawet nie udało się zakuć w kajdany takiego frajera, bo cię kopnął w dope zanim się zorientowałaś, a co dopiero mówić, zeby facet dobrowolnie i bez przymusu oąenił się z tobą WOW! Widze ze cisnienie katolickiej macicy daje dar telepatii bo kolezanka na BANK wie wszyyyystko o moim zyciu :D Jestem super zUA :D bo nie uwazam zeby papierek i pompa dla rodzinki byly najwazniejsze w zyciu :D Straszne :D WIdze ze KOLTUNERIA tak typowa dla katolikow kwitnie na forum :D No bo czy do glowy przyszlo szlachetnej i konserwatywnej kolezance iz kobiecie TEZ moze byc ceremonial nie potrzebny? :D moze nie miec parca na to :D ach ach niebywale :D Nie znalazlam frajera ale mam niezla prace i swoje mieszkanie bez garnuszka mezusia, ktory moze i tak pojsc w dluga :D no i czas dla siebie :D bez gdakania i trucia doopy ze strony tesciowej :D Jaka ja biedna i nieszczesliwa :D coz za straaaszne zycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Qrweki już zaczęły wszystkim żonom wmawiać zdrady :D To ich stara śpiewka, żeby choć przez chwilę lepiej się poczuć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLkillerka
gość dziś To jest twoje zycie.A te mohery co tak komentuja to pewnie zdradzane zony,ktore siedza w domu gdy ich mezowie obracaja doopy.Do niczego papier nie jest potrzebny (chyba ze do rozwodu). x wyjęczał sfrustrowana kretynka która wybłaga seks raz w miesiącu od cudzego męża, gdy jego żona ma okres Kochanki nie musza zebrac o seks poniewaz przez sam fakt bycia "nowym i niezbadanym terytorium" sa zwykle znacznie atrakcyjniejsze dla faceta niz "zdobyta" i przeflancowana doglebnie zona :P szkoda ze tak jest i samce szybko sie nudza jak dzieciaki samochodzikiem ale wiekszosc tak ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LOLkillerka nędzaro a ja wraz z mężem mam dom o jakim ty możesz tylko pomarzy, bo z twojej harówy za grosze stać cię jedynie na klitkę w jakimś mrówkowcu. Mam jeszcze super teściową, która nie zrzędzi a jedynie pomaga, gdy tej pomocy potrzebujemy np. zostaje z wnukami gdy z mężem chcemy sobie zrobić wypad we dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cytuję: ty od bekarta...nic bardziej mylnego..moi rodzice byli szczesliwym malzenstwem az do smierci mojego ojca..wiec pudlo...mi sie natomiast nie spieszy..moze to mi wytlumaczysz psychologu od siedmiu bolesci ? smiech.gif Komentarz (zupełnie nowej tu osoby): Widocznie nie za wiele tego szczęścia na ciebie spłynęło, że napinasz się aż tak. Jak w XXI wieku można na kogoś powiedzieć 'bękart'. Kim trzeba być i po co cię Stwórca tu powołał, jako poszukiwacza bękartów, myślisz? Co do ślubów - ludzie ślubują sobie przed Bogiem, może sobie autor wątku stanąć przed wybranką i złożyć z nią przysięgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te baby maja nudne zycie ze patrza kto ma na palcu blache.Autorze przeciez tu siedza znudzone zyciem dewoty i szukaja sensacji.Radze ci wyjdz z tad i idz do swojej dziewczyny i zabierz ja na spacer a na stare dewoty sraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanki nie musza zebrac o seks poniewaz przez sam fakt bycia "nowym i niezbadanym terytorium" sa zwykle znacznie atrakcyjniejsze dla faceta niz "zdobyta" i przeflancowana doglebnie zona jezyk.gif szkoda ze tak jest i samce szybko sie nudza jak dzieciaki samochodzikiem ale wiekszosc tak ma jezyk.gif x większość kochanek żebrze facetów żeby im poświęcili choć godzinkę raz na jakiś czas. gdyby nie te ich jęki, stęki i szantaże to faceci już dawno by o nich zapomnieli, bo to była dla nich tylko wstydliwa przygoda, często po pijaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>Ale te baby maja nudne zycie ze patrza kto ma na palcu blache.Autorze przeciez tu siedza znudzone zyciem dewoty i szukaja sensacji.Radze ci wyjdz z tad i idz do swojej dziewczyny i zabierz ja na spacer a na stare dewoty sraj.< srać to jedynie można na takie gowno jak ty :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toddychaj gleboko..ja wiem, wiem..moj facet mnie zdradza bo niczego nie przysiegal...ci przysiegajacy nigdy nie zdradzaja...skad ty jestes z pcimia dolnego sorry :) nie sprowokujesz mnie choc bardzo sie starasz ...mozesz sobie pisac tutaj jeszcze 3 dni..ale ja wiem z kim jestem...a jesli ma zdradzic to i tak to zrobi...czy bedzie mezem czy nie...wez zajmij sie czyms pozytecznym i nie kompromituj sie na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz wziąć pod uwage, ze Twoja dziewczyna jest w ciaży- a wtedy człowiek nie myśli racjonalnie :) Porozmawiaj z nią na spokojnie, jak to widzi- ale bez jej rodziny. Jeśli bardzo jej zależy to możecie wziać cywilny i po sprawie. Tylko od Was to zależy. Wydaje mi sie natomiast, ze jeśli bedzie naciskała to mozecie zmienić plany. Sam piszesz, ze to jej marzenie romantyczny kościółek i sierpien przyszłego roku. Więc pewnie dziewczyna zmądrzeje jak ochłonie. My w ogóle śłubu nie wzieliśmy pomimo tego, ze mój facet naciskał, zeby w ciaży brać. Dla mnie to głupota co mu wyjaśniłam- miałam wrazenie, ze to on jest w ciaży nie ja. Dogadaliśmy się i ślub bierzemy w przyszłym roku- a dziecko ma trzy lata :) W USC jedyna niedogodnosć, ze musicie być razem- a tak, będąc mężem, mógłbyś iśc sam. I to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się wściekła konkubina :D:D z pcimia dolnego to ty pochodzisz i uciekłaś, zeby cię ludzie palcami nie wytykali i nie pluli na twój widok, gdy błagasz na kolanach cudzego męża, żeby cię częsciej odwiedzał :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly tatus
No nie, malo kto stara sie tu udzielic adekwatnej odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie. Za to moja wydzwaniala chyba gdzie tylko sie da i sie (chyba troche) uspokoila. Ktos jej tam gratulowal, ktos dal jej do zrozumienia, ze przeciez "PANSTWU" zalezy na takiej sytuacji, bo przeciez inaczej moglaby wnioskowac o alimenty od panstwa, zeby je utrzymywalo. A tak, jesli zadeklaruje ojcostwo to nawet moje ubezpieczenie musi przejac opieke jesli nie ma swojego. Wszystko tylko kwestia dodatkowych formalnosci. Bardzo ulatwia nam fakt, ze razem mieszkamy, wspolny adres. Ksiadz postawil tylko jeden warunek, ze podczas ceremonii najpierw udzieli nam Sakrament malzenstwa a dopiero potem dziecku chrztu. No i zgoda proboszcza, ze nie bedzie chrzczone w swojej parafii. I tak zyjemy w grzechu, dziecko juz poczete ale udzieli nam "rozgrzeszenia" bo przeciez chcemy zalozyc katolicka rodzine. Co za tolerancja polskiego kleru !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×