Obco się czuję w związku

Nie wiem co się dzieje, już od dłuższego czasu niewiele łączy mnie z moim partnerem, ale bardzo go kocham i nie chce się rozstać, mieszkamy już razem 4 lata, ale jak od jakiegoś roku w ogóle nie jestem zainteresowana seksem, drażni mnie jego dotyk, jego próby są dla mnie upokarzające, czuje się obca i w związku i w swoim ciele, kiedyś kochaliśmy się kilka razy dziennie teraz raz na 2 miesiące, wiem że on się męczy jak sobie z tym poradzić

może coś się wydarzyło miedzy wami że tak reagujesz na seks?

Właśnie nie to tak z dnia na dzień ani się nie pokłóciliśmy ani nic, czasem się kłócimy o obowiązki domowe ale to szybko dochodzimy do porozumienia, jedyna bliskość jaką potrzebuje to się przytulić, nawet na pocałunki nie mam ochoty

niech zgadnę, czemu mieszkasz z nim dalej... bo to jego chata?

Typowe dla większości kobiet, najpierw same proszą się o zbliżenia, a 2-3 lata później nagle z dnia na dzień facet ich nudzi i im przechodzi ochota na seks. Bez bliskości (w pełnym tego słowa znaczeniu) nie ma związku, to jest początek końca i może nie tyle go kochasz, co przyzwyczaiłaś się do niego, dlatego nie chcesz odejść, bo przecież nie chcesz być sama.

A potem dziwicie się dlaczego faceci szukają kochanek, najpierw przyzwyczajacie faceta do seksu kilka razy dziennie, a potem dupa. W takim przypadku zdrady są jak najbardziej uzasadnione, choć lepiej byłoby się rozstać.

Mieszkanie wynajmujemy po połowie z resztą żadne z nas nie chce się rozstać ja już mu proponowałam kogoś na boku, ale on nie chce poza tym nie istniej związek bez seksu?

i to nie chodzi tylko o mojego faceta w ogóle seks mnie nie interesuje czy to z nim czy z kimkolwiek innym, stał się dla mnie upokarzający.

Proszę aby panowie mnie nie osądzali, wiem że mam problem, i chciałabym uzyskać jakąś radę, kiedyś seks sprawiał mi frajdę, był niezwykłym doznaniem, teraz nawet mój seksuolog nie wie w czym jest problem, jestem zdrowa fizycznie tak samo po konsultacji psychologicznej, a jednak mam blokadę :(