On ciągle nalega na weekend ze mną nie wiem co robić

Znam pewnego faceta od niedawna. Od jest sporo starszy bo ma 40 lat, a ja 26. spotkaliśmy sie na kilka godzin, a teraz on namawia mnie na dluzsze spotkanie, chce przyjechac do mnie ,albo zebym ja przyjechała na weekend, albo żebysmy razem gdzies wyjechali na wakacje... Myslicie ,ze jemu chodzi tylko o jedno i chce mnie zaciagnac do lozka?

May I beat you?

up

nie. no skąd? on chciałby z tobą zagrać w bierki ale wstydzi się zaproponować

oby tylko do łózka. Uważaj

Rzuć mu stawkę, krępujesz się?

Oby tylko do łóżka?tzn co masz na mysli? Nie chce jeszcze z nim seksu ,ale może wg niego to oczywiste skoro spotkamy się na caly weekend? Nie chce wyjsc na jakas idiotke, wiec moze lepiej nie jechac w ogole?

up

jestes już dorosła. prawda? i dziwisz się, że jeśli ktoś cie zaprasza na weekend to istnieje duże prawdopodobieństwo, że pójdziecie do łózka? czy w tym jest coś złego?

niby nic złego ,ale ja jego trakuję bardziej jako znajomego, jest troche zbyt "dojrzaly" dla mnie... Fajnie mi się z nim rozmawia i w ogóle ,ale to wszytko przynajmniej narazie

a czy to by dziwnie wygladało jakbym pojechala z nim na ten weekend i jakby sie do mnie "dobierał" to bym nie chciala seksu? czy samo to ,że sie zgadzam na taki wyjazd jest troche obietnica ,że jade z nim nie calkiem platonicznie?