Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama robi karierę

Mąż odchodzi z pracy aby ja mogła coś osiągnąć

Polecane posty

Gość gość
A jak urzędas.. to wiadomo, że nie jest zorganizowany,... jedyne co umie to chodzić i nabijac km w chodzeniu z pokoju dpokoju,,, i pić kawę.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj widzę, że co niektórzy mają ciężkie życie, że tak tutaj frustracje wylewają... Autorko jestem w podobnej sytuacji, mój mąż był zawodowym strażakiem. Tylko nie przeszedł na emeryturę a na rentę, bo w wyniku pożaru stracił wzrok w jednym oku. U nas sytuacja była wymuszona, bo ja planowałam jeszcze pobyć w domu z dziećmi - młodszy miał wtedy 13 miesięcy, ale musiałam szukać pracy - teoretycznie dalibyśmy radę z jego renty, bo to 70% jego pensji, ale nie chcieliśmy obniżać poziomu życia :) Znalazłam pracę, może nie jakoś super płatną bo mam 2 tysiące do ręki, więc rewelacji nie ma, ale jestem zadowolona, mamy łącznie więcej niż sam mąż zarabiał, ja jestem zadowolona, dzieci w domu dopilnowane przez tatę i nie będzie nigdy problemu kto je odbierze z przedszkola, co z nimi będzie w wakacje jak pójdą do szkoły? Nie będą chodzić z kluczami na szyi, tułać się po świetlicach itp. Może jak ktoś pracuje na zmiany, to można się jakoś ogarnąć, ale jeśli pracuje się 8-16, to nie ma takiej opcji. U nas mąż pracował 12/24, więc teoretycznie mógłby się ze mną mijać, jak bym podjęła pracę, ale byłyby dni kiedy dzieci byłyby cały dzień same. Dla mnie to było nie do przyjęcia, bo nie po to mi dzieci, aby obcy je wychowywali. Dlatego planowaliśmy, że jak młodszy będzie w wieku 6-7 lat, to mąż przejdzie na emeryturę, a ja poszukam pracy. Cóż trochę się zmieniły plany, ale ja jestem bardzo zadowolona :) Wam też się wszystko ułoży, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chlop powinien robic caly czas a nie w domu siedziec jak stary kapec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli w sprytny sposób wypierdolił Cię do roboty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc totalnie nie rozumiem autorki i jej męża :o Po co on odchodzi z pracy skoro macie takie duże dziecko? Może chodzić do przedszkola, a w razie choroby zawsze można ratować sie nianią. Co do doszkalania się to przecież wychowując dziecko tak samo mogłaś kończyć te wszystkie kursy, certyfikaty itd. a Ty pieprzysz głupoty jakbyś była 4 lata uwiązana na sznurku :p W ogóle nie wierzę, że to prawda :D PROWOKACJA jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym dziwnego ze 40 letni facet jest juz na emeryturze ? jest kilka zawodowo które pozwalają na taki luksus. Autorko zyj tak jak wam odpowiada i nie patrz na innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli dziecko ma 4 lata, to do przedszkola, mąż z pracy wcale nie musi odchodzić. a 5 tyś to nie aż tak dużo żeby leżeć i pachnieć. dziwię mu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu się dziwicie? Ze ktoś wyżej ceni sobie rodzinę, którą założył niż kasę? Dziecko 4 letnie może chodzić do przedszkola, ale może ktoś nie chce korzystać z niani? Może jak jest chore to woli się nim zaopiekować? Może nie chce żeby dziecko prawie cały dzień było poza domem, a w wakacje nie ma ochoty podrzucać go jak kukułczego jaja? W wielu rodzinach tak jest, że mama rezygnuje z pracy aby zająć się dzieckiem, zapewnić mu ciepły, pełen miłości i opieki dom, a tutaj sytuacja się odwraca bo tata zrezygnował z pracy. Ja się temu wcale nie dziwię, sama zrezygnowałam z pracy etatowej, aby zapewnić opiekę dziecku, pracuję za 500-600zł miesięcznie w domu, utrzymaniem zajmuje się mąż. I do pracy nie zamierzam wracać, nawet jak córki będą nastolatkami, bo w tym wieku dzieci też potrzebują wsparcia, wysłuchania, trzeba im poświęcać czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e to inna sprawa. Twój mąż po prostu nabył już prawa emerytalne- mogłaś od razu tak napisać. Mam takiego znajomego co w wojsku pracował i już, w teorii, emeryt bo oczywiście dorabia w firmie ochroniarskiej. Ale gdyby jego żona pracowała to pewnie też by w domu został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak bo w dzisiejszych czasach liczy sie tylko kasa kasa kasa ...a dzieci niech siedzi nawet 11 godzin w przedszkolu albo z obca baba (czyt niania ) . Moj kuzyn jest policjantem i tez jest juz na emeryturze . Maja 2 dzieci ktore nie musza po lekach szlajać sie po świetlicach tylko wracają do domu gdzie czeka tata z obiadem . Mama wraca później z pracy i ma juz dom ogarnięty . Fajna , szczeliwa rodzina tylko innych to razi ze ktos w zyciu ma lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie niektórych w oczy kole, że ktoś robi coś bo chce a nie musi. oczywiście zdaniem forumowych wyroczni mąż przymusowo wywalił żonę do pracy :O jeśli u was tak jest i to jest przyczyną waszej frustracji nie znaczy, że u innych też. ja nie pracuję w ogóle, bo wyżej z mężem cenimy ciepło domowego ogniska niż pieniądze. na początku szkoda mi trochę było, bo po co mi studia, po co doświadczenie w międzynarodowym konsorcjum przed ciążą. ale jak zaszłam w drugą ciążę wiedziałam, że albo dom i rodzina albo praca. i nie wyskakujcie z tekstami, że da się to pogodzić, bo się nie da. jak nie ma człowieka po 10 h w domu, to dzieci to zawsze odczują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czegoś nie rozumiem... Autorka założyła temat, jak sama napisała, " po prostu chcę podyskutować o różnych poglądach na życie. Pokazać swoje, a jednocześnie podyskutować z ludźmi, którzy pewne rzeczy widzą inaczej". A jak ktoś napisze, ze mysli inaczej, to uważacie to za atak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka tematu ma problem z d**y wyciagniety i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka ale dlaczego myslisz ze ja do ciebie pisze? ja pisałam o osobach co twierdziły ze na pewno maz ja na siłe wygnał do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća222
Temat powinien brzmieć: "Mąż odszedł na wcześniejszą emeryturę i teraz ja muszę zap....lać " :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka to przeczytaj wypowiedź gościa z 15:03 - to inny punkt widzenia czy ewidentny doopościsk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie i mi o takie wypowiedzi chodziło gdy pisałam o zazdrości :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sobie czytam i się śmieje do komputera :D zaczynając od tematu topiku : mąż odchodzi z pracy, abym ja mogła coś osiągnąć. Doprawdy ? Według mnie temat powinien być taki : Mąż przechodzi na emeryturę, a ja szukam pracy. Mąż w żaden sposób nie poświęca swojej kariery, bo przysługuje mu emerytura - więc pewne pieniądze już ma. Nie wydaje mi się, żeby to robił specjalnie dla Twojej pseudo kariery wyssanej z palca. Gdyby mąż odszedł z pracy przed emeryturą, to okey można powiedzieć, że się poświęca, ale on w tej sytuacji w ogóle się nie poświęca, tylko przechodzi na zasłużony odpoczynek. Biorąc pod uwagę ten fakt, wnioskuje że musi być koło 40, więc Ty chyba jesteś w podobnym wieku, no chyba że macie 15 lat różnicy to okey. Jeżeli chodzi o Twoje szukanie pracy to ok, fajna sprawa- ale spójrz na to realnym okiem, czy zrobisz taką wielką karierę w wieku około 40 lat? Z dużą luką w pracy i na rynku pracy gdzie o posadę jest bardzo ciężko ? Życzę Ci powodzenia, ale proszę nazywaj rzeczy po imieniu, bo trochę sobie podkoloryzowałaś całą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)znowu temat o jakims facecie bo kobieta pasji nie ma hobby czy zaintersowan? a co to za maz? 888 www.youtube.com/watch?v=2DUpkLLyS0Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko wiesz co mało tematów komentuje ale ten bije głupotą na głowe wszystkie inne. Co chcialaś tym osiągnąc? bo jak zauważyłaś nikt nie ma ochoty z toba konwersowac na temat swojego zycia..twój styl , ton wypowiedzi jest paskudny, poprostu wynika z tego co piszesz że jesteś mega zarozumiała, roszczeniowa i wręcz jakaś wredna. Niecierpię takich osób i pewnie ty w swoim otoczeniu też to "niecierpienie" odczuwasz. Fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że temat a stan faktyczny to dwie zupełnie inne sprawy. Facet ma uprawnienia emerytalne i pewną kasę, na emeryturze może dorobić drugie tyle jak mu się zachce nie muszą użerać się z pracodawcami. Sam luksus. Żadne poświęcenie. Mój mąż zrezygnował z pracy i zajął się 3 dzieci, w tym niemowlakiem, ponieważ ja miałam szansę na dużo lepszą pracę. Po 2 latach byliśmy oboje wykończeni. Ja odpowiedzialnością za rodzinę - utrzymanie 5 osób na mojej głowie. Doceniłam w tym momencie pracę wielu mężczyzn, którzy, kosztem swojego zdrowia, kontaktu z dziećmi, harują całymi dniami żeby utrzymać swoje rodziny. Uwierzcie mi, stres jest ogromny kiedy byt 3 dzieci i współmałżonka zależy od jednej osoby. On "siedzeniem w domu", docinkami kolegów, którzy śmiali się z "pantoflarza", nie mówiąc o rodzinie, zwłaszcza mojej, która go od nierobów wyzywała. Znalazło się też całkiem sporo "dobrych kobiet", które użalały się nad ciężką dolą męża i dziwowały temu jak można "babskie prace" zwalać na biednego misia i z jednej strony najeżdżały na mnie, a z drugiej oferowały "pomoc". Jakby facet niepełnosprawny był jakiś. Na szczęście po 2 latach najmłodsze dziecko poszło do żłoba, mąż do pracy i jest OK. Jestem mężowi wdzięczna za jego postawę, bo wiele to ułatwiło. Dodatkowo poznaliśmy "drugą stronę medalu". On kobiece "siedzenie w domu", a ja "męską pracę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama robi karierę
gość dziś autorko wiesz co mało tematów komentuje ale ten bije głupotą na głowe wszystkie inne. Co chcialaś tym osiągnąc? bo jak zauważyłaś nikt nie ma ochoty z toba konwersowac na temat swojego zycia..twój styl , ton wypowiedzi jest paskudny, poprostu wynika z tego co piszesz że jesteś mega zarozumiała, roszczeniowa i wręcz jakaś wredna. Niecierpię takich osób i pewnie ty w swoim otoczeniu też to "niecierpienie" odczuwasz. Fuj x Czemu twierdzisz, że nikt tu ze mną nie dyskutował? Bo ja widzę, że jednak kilka osób wdało się w merytoryczną dyskusję, przedstawiło swój światopogląd. Nigdy od nikogo nie usłyszałam, że jestem zarozumiała czy roszczeniowa, a tym bardziej wredna, cieszę się sympatią wielu ludzi mimo, że jestem często szczera do bólu. Co do osoby, która pisze, że mając 40 lat żadnej kariery się nie zrobi - przypominam, że pracuje się do 67roku życia, więc nie robi się kariery jedynie w ciągu pierwszego roku. Ja mam obecnie 36 lat, mam już pewne doświadczenie zawodowe, nieduże biorąc pod uwagę obecny wiek produkcyjny. Dziś byłam na rozmowie i zaproponowano mi pracę, którą przyjęłam - trochę w sumie postraszona opiniami z tego forum i opiniami innych ludzi, że takie bezrobocie, jak mogłam rzucić państwową pracę - pracowałam ostatnie lata w służbie zdrowia jako koordynator ZSZ i główny specjalista BHP. Nie miałam tam złych zarobków, ale wiedziałam, że to jest stanowisko na którym utknę na zawsze. Od 1 września mam zacząć pracę, pensja na przyzwoitym poziomie, choć godziny pracy nie całkiem mi pasują, ale jakoś się przemęczymy dopóki mąż nie pójdzie na emeryturę. A ja będę szukać cały czas czegoś innego, bardziej ambitnego, bo mimo opiniom znawców z kafeterii zamierzam zrobić karierę. Jakbym miała tylko pracować, bo mąż odchodzi na emkę, to bym wróciła do swojej pracy, a nie składała wypowiedzenie. I on nie odchodzi na pełną emeryturę, tylko na wcześniejszą, miał zamiar pracować do 30 lat, ale ja go przekonałam, że już mu wystarczy, bo ja za 10 lat, to faktycznie mogę mieć problem ze znalezieniem pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cud miód i malina :D Bardzo się ten Twój mąż poświęca, naprawdę aż mi go żal :) Pewna emeryturka, dorabianie w domu, spędzanie wolnego czasu z synem- to przecież kobieto żadne poświęcenie dla Ciebie :) Fajnie, rób karierę na skalę światową, ale nie gadaj głupot że mąż się poświęca, bo to aż śmieszne. Wiele osób odchodzi na wcześniejszą emeryturę i do głowy by mi nie przyszło, że to dla żonki opanowującą jak pinki i mózg rynek zawodowy :) hehehhhehehhehehehheheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niektórzy to pustostan mają w głowach. widać, że pracują bo muszą i są sfrustrowane i dlatego jadą na autorkę. autorko ja mam wybór i wolę siedzieć w domu, chyba bym wolała aby mąż w takiej sytuacji popracował jeszcze te kilka lat i miał taką emeryturę abym ja nie musiała nigdy pracować. ale to wasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto ale po co ty się chwalisz? Mam specjaliste ISO w rodzinie i jest to praca dodatkowa DLA tej osoby, bo ani nie wymaga specjalnego poswiecenia ani bystrosci umyslu, tylko oczytania w zmieniajacych się przepisach. To nie jest lot na ksiezyc. Kariere to moze robic pani doktor, naulowiec, inzynier, ale iso... Nie rozsmieszaj mnie. I jeszcze twoje gadanie ze rzucilas poprzednia prace bo bys w niej utknela... Nie wodziala doopa slonca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdw
No kochana moja, za moich czasów nie było gimnazjum smiech.gif Mąż będzie miał płacone za nic, są takie zawody gdzie po pewnym czasie płacą za siedzenie w domu usmiech.gif jestem konsultantem/auditorem ds. ISO. o pracę się nie martwię, bo ją znajdę bez problemu xxx ha ha ha ale jakoś jej jeszcze nie znalazłaś, bo coś ci za każdym razem nie pasuje. Piszesz kasa nie ta, no sorry, ale 2 kafle na pewno z tym zawodem dostaniesz, ale w zawodzie chyba pracy nie znajdziesz :) Takie sdtanowiska są dawno obsadzone he he. Jeśli mąż może zrezygnować z pracy to ty musisz wyrobić przynajmniej 3000. Tak nawiasem fajna praca, czepianie się go byle co, wystawienie papierka i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka pewnie nawet nie wie kto to specjalista ISO, ale, że brzmiało niemal egzotycznie i jakoś tak "fachowo" to z tym wyjechała zakładając, ze na forum gdzie 90% kobiet siedzi w pieluchach nikt nie będzie wiedział czym taka osoba się zajmuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdw
Muszę sprostować, ponieważ przeczytałam pierwsze twoje autorko wypowiedzi. Przeczytałam do końca i mam ubaw. Jeśli mąż ma mieć teraz emeryturę i ma mieć 2500 to może lepiej żebyś na tą dopłatę do jego emerytury zapracowała, bo jakby nie było uzbierane na nią absolutnie nie ma. Lat mąż pewnie ma 40-45, ty podejrzewam 35-40. Taaa poświęcenie. Zaprowadzi dzieciaka do przedszkola i odbierze. Ciekawe czy ci obiad pod nos poda:) Czekaj czekaj, najpierw pisałaś, że jesteś człowiekiem od iso, potem że w słuzbie zdrowia pracowałaś jako specjalista od BHP. To ty musisz mieć dwa fakultety? BHP i logistykę? Myślę tak jak gość 20:52, że iso to ty widziałaś na filmach he he. Wątpię, aby w państwowej służbie pojawiło się iso, jedynie w prywatnych placówkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×