Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wercik

Nigdy nie kończąca się samotność.

Polecane posty

Mam 21 lat, od 2 lat nie wychodzę w ogóle z domu na żadne imprezy, nic z tych rzeczy. Nie lubię za bardzo spędów, głośnych imprez itd, jestem introwertyczką. Wstydzę się też rozmawiać z niektórymi ludźmi, bo mam wrażenie, że im się narzucam i "pieprzę głupoty". Jeśli chodzi o życie to jest w miarę OK, studiuję, chodzę na praktyki, zarabiam pieniądze udzielając korepetycji. W kwestii wyglądu chyba nie jest źle, chociaż jestem wobec siebie b.krytyczna i nie uważam siebie za osobę ładną chociaż dużo osób mi to mówi(mam 176 cm ważę 65 kg, trochę grubo wyglądam zwłaszcza dołem). Problem mój tkwi w tym, że moja samotność staje się dla mnie przytłaczająca i coraz częściej zadaję sobie pytanie czy mam szanse na znalezienie partnera? Kiedykolwiek? Będąc tak bezwartościową osobą(nie oszukujmy się)? Jest pewien chłopak, który mi się podoba od dawna i bardzo chciałabym ofiarować mu miłość, ale on nie jest chętny. Spotyka się ze mną z łaski, nigdy nie patrzy mi w oczy gdy rozmawiamy mimo, że jest b. inteligentny, oczytany, a ja przy nim to jeszcze większe dno. Potrafi mi powiedzieć coś miłego, fakt, ja jemu ciągle daję do zrozumienia, że jest dla mnie ważny i cenię jego osobę, ale odbiera to chłodno i obojętnie. Chyba nie powinnam sobie robić nadziei. Chodzi o to, że od tak długiego czasu siedzę sama, nigdy nie miałam wzięcia u płci przeciwnej i mam wrażenie, że moje życie już się tak naprawdę skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podobnie, niby w życiu radze sobie, chociaz to tylko tak na pozow, bo ja mam co do tego sporo watpliwo sci, tzn czasem węwnetrznie nie czuje się na silach by sprostać obowiazkom dnia codziennego, w kazdym razie skonczylam studia itd, też ponoc jestem atrakcyjna, i wszystko na pozor wydawałoby sie być okej, ale tak samo jeśli chodzi o relacje damsko meskie, to jestem jakaś kaleką , radze sobie tylko w relacjach internetowych, jak mam sie z kimś spotkać, to najchetniej wcześniej wypilabym butelke wodki, inaczej jestem bardzo spięta i zlekniona.. nie wiem moze z czasem mi to minie jak sie zacznę z większą iloscia ludzi spotykać, ale na ten moment tez nie jest za ciekawie, w kadym razie mam podobnie jak Ty też gnębi mnie samotnosć, i przez to trace motywacje do dzialania, nawet studia itd wszystko przestaje mieć znaczenie..dodam że mam 25 lat i nigdy tak naprawde nie bylam w poważnym związku, mialam relacje ale tylko po alkoholu , co jest bez sensu dla mnie w tej chwili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny romantyk II
a ja mam 30 lat i podobne doświadczenia kto mnie przebije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×