Pomyślałam teraz o takich studiach jak psychologia

Może w końcu poznałabym własną osobowość, wiedziała co mnie czeka i dlaczego mam takie trudne życie. Byłoby super, gdybym miała doktorat z psychologii.

Po pierwsze - studia to nauka o dziedzinie, a nie terapia. Po drugie - nie zdałabyś nawet licencjatu skoro, jak twierdzisz, masz problemy z matmą.

Ale nie ma licencjatu na matematyce, są to studia jednolite.

ale jest masa statystyk które ty położysz. Poza tym jak masz zamiar napisać pracę skoro nie będziesz wstanie przeprowadzić analizy swoich wyników?

ale co matematyka ma do psychologii, przecież to studia humanistyczne.

No i właśnie dlatego nie będziesz żadnym psychologiem :D Psychologia to ogromna dziedzina nauki, żeby mieć doktorat musiałabyś przeprowadzić własne badanie, zebrać dane i je zanalizować. Jak leżysz z matmy to wyłożysz się na statystykach które potrzebne są do przeprowadzenia tych badań. Poza tym jak mogłabyś być psychologiem skoro nie widziałabyś co znaczą wyniki jakie czytasz?

Ludzie, którzy idą na psychologię, by "poznać siebie" (jakże to popularne :)) są poźniej beznadziejnymi psychologami. By poznać siebie idzie się na psychoterapię.

psychologia to dno i wodorosty

To może na pedagogikę i otworzyć własną szkołę prywatną.?